Reklama

Świat

W Rio de Janeiro rozpoczęły się seminaria o ewangelizacji metropolii

Pod hasłem „Wielkie miasta: wyzwania dla jedności i pokoju” rozpoczął się 27 sierpnia w Rio de Janeiro cykl seminariów. W trwających kilkanaście dni spotkaniach wezmą udział m.in. liczni biskupi z największych brazylijskich miast. Wśród specjalnych gości są także kardynałowie: Lluís Martínez Sistach z Barcelony, Peter Kodwo Appiah Turkson - przewodniczący Papieskiej Rady Justitia i Kurt Koch, stojący na czele Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan.

[ TEMATY ]

ewangelizacja

Brazylia

Artyominc / Foter.com / CC BY-SA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Organizatorem wspomnianego cyklu jest archidiecezja Rio de Janeiro. Wielkie brazylijskie miasta żyją w obliczu wyzwań dotyczących jedności i pokoju. Na przykład samo to miasto zajmuje drugie miejsce wśród metropolii tego kraju i liczy 6 mln 450 tys. mieszkańców. Tymczasem miasto São Paulo jest największą metropolią brazylijską i mieszka tam 11 mln 890 tys. ludzi. Według Brazylijskiego Instytutu Geografii i Statystyki (IBGE) ocenia się, że kraj zamieszkuje ponad 202 mln osób.

Program wydarzenia przewiduje, że od 23 sierpnia do 5 września w Rio odbędzie się wiele akcji formacyjnych i duszpasterskich. Miejscem spotkania „Wielkie miasta: wyzwania dla jedności i pokoju” jest archidiecezjalne Centrum Studiów i Formacji. W programie znalazły się też konferencje dla duchowieństwa, osób zakonnych i liderów świeckich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Złożona problematyka wielkich miast brazylijskich jest wielkim wyzwaniem dla Kościoła w tym kraju. Podejmuje on je w ramach akcji ewangelizacyjnej wpisanej w czteroletni program duszpasterski.

Reklama

Przez pierwsze trzy dni kard. Ll. Martínez Sistach prowadził cykl wykładów, w których podkreślał, że misją Kościoła jest ewangelizacja i głoszenie Jezusa aż po krańce świata jako „istotny aspekt” życia chrześcijańskiego. Mówił też o doświadczeniu ewangelizacyjnym swojej metropolii. Podkreślił potrzebę zmiany mentalności duszpasterskiej, przemiany spojrzenia na Kościół, który jest w mieście, co nie jest rzeczą łatwą. Wspomniał o Papieżu Franciszku, który proponuje Kościołowi to, co Konferencja biskupów Ameryki Łacińskiej i Karaibów w Aparecidzie w 2007 wskazała już wcześniej krajom tego kontynentu. Kościół ma kochać wszędzie, zarówno w wielkich miastach, jak i miasteczkach czy wioskach. Misją Kościoła jest ewangelizacja – podkreślił arcybiskup Barcelony.

W ciągu trzech dni hiszpański kardynał miał możność poznać z bliska pracę Kościoła w Rio de Janeiro, prowadzoną w trudnych i delikatnych realiach skrajnej biedy, wielkiej przestępczości czy zaangażowania na rzecz ochrony środowiska naturalnego.

Brazylijscy pasterze z wielkich miast: São Paulo, Rio de Janeiro, Florianópolis, Brasílii i Salvadoru de Bahia w trakcie spotkania dzielili się doświadczeniami i wyzwaniami, na jakie napotykają w prowadzonej ewangelizacji. „Kardynał z Barcelony przybył tu, aby wskazać nam nie rozwiązania praktyczne, ale wyzwania. Ponadto podkreślił, że wszyscy mamy być kreatywni, aby dotrzeć do dzisiejszego człowieka, zawsze niespokojnego, pełnego problemów i zaabsorbowanego w wielu zabiegach. Przybył nam przypomnieć, że przesłanie Ewangelii posiada swoją siłę. To Chrystus, który pragnie zagościć w każdym sercu. Nigdy nam nie zabraknie łaski, kiedy oddajemy się pracy dla Królestwa Bożego” – podkreślił prymas Brazylii abp Murilo Ramos Krieger z São Salvador da Bahia.

2015-08-27 20:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żyje i rozwija się

Z Marzeną Solecką – liderem Szkoły Życia Chrześcijańskiego i Ewangelizacji Świętej Maryi z Nazaretu Matki Kościoła – rozmawia Agnieszka Raczyńska

AGNIESZKA RACZYŃSKA: – Czym jest Szkoła Życia Chrześcijańskiego i Ewangelizacji Świętej Maryi z Nazaretu Matki Kościoła i dla kogo jest przeznaczona?

CZYTAJ DALEJ

Licheń: 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich

2024-04-23 19:45

[ TEMATY ]

Licheń

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Świętą w bazylice licheńskiej pod przewodnictwem abp. Antonio Guido Filipazzi, nuncujsza apostolskiego w Polsce, 23 kwietnia rozpoczęło się 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich. W obradach bierze udział ponad 160 sióstr: przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Podczas Eucharystii modlono się w intencjach Ojca Świętego i Kościoła w Polsce. 23 kwietnia to uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję