Reklama

W wolnej chwili

Kiedyś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pani Magda z Lesznowoli napisała:
Wiem, że tak się nie powinno zaczynać listu, ale jednak spróbuję. Kiedyś... Kiedyś uczono dzieci, że z niektórych rzeczy czy spraw nie wypada się wyśmiewać ani nawet żartować. A należą do nich: nazwiska osób, ludzkie ułomności i kalectwa, czyli wygląd, oraz religie. Takie zachowania należały do kanonu kindersztuby i ktoś, kto je łamał, uważany był za prostaka. Bo każdy ma prawo do swoich sympatii politycznych, a sprawy wiary są jakby nietykalne. A cudze poglądy i wybory trzeba szanować.
Ostatnio nowo poznana osoba, pani naprawdę kulturalna i miła, stwierdziła, mierząc mnie wzrokiem, że może powinnam trochę schudnąć, to bym się lepiej poczuła. Poczułam się raczej gorzej. Nie była moim lekarzem ani mamą, więc trochę mnie zdziwiła ta troskliwość.
Lubię się śmiać, z siebie także, ale trochę mi się zrobiło smutno z tego powodu. A jednak bywają momenty, że śmiać się nie potrafię. Szczególnie gdy słucham niektórych naszych polityków czy celebrytów, nie mówiąc już o komentatorach internetowych.
Kiedyś poeta nazwał pewne rzeczy „kwestią smaku”...

Temat jest ciekawy i na pewno wart dyskusji. A przy tej okazji nagle stwierdziłam, że i mnie samą śmieszą czasem bardzo dziwne rzeczy... Ale czy jesteśmy w stanie przeciwstawić się tej istnej powodzi kłamstwa, hejtu, różnego łgarstwa i zezwierzęcenia (przepraszam zwierzęta!), które opanowały nasze życie publiczne? Tu nie ma pola do dyskusji czy próby przekonywania – jest tylko czysta i bezinteresowna nienawiść wobec tzw. przeciwników politycznych. Oj, biedny Charlie Kirk, pewnie w grobie się przewraca, gdy spogląda z nieba na naszą ukochaną polską ziemię!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2025-11-04 13:44

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czysta mowa

Pan Franciszek napisał: Szanowna Redakcjo, chciałbym poruszyć problem pewnych zachowań, a głównie – używania słów uważanych powszechnie za wulgarne. Zwykle dotyczyło to młodzieży, ale teraz i dorośli nie są w tyle, a nawet bywają o wiele bardziej pomysłowi... Wyrażenia niecenzuralne spotykamy już wszędzie. Na ogół już na to nie reagujemy, choćby w myśl zasady: to nie moja sprawa, co mnie to obchodzi... Typowa znieczulica! Dlatego pozwolę sobie dodać, że bez przyczyny skutku nie ma. To młodzi przejmują wzorce od dorosłych, no bo gdzieś się przecież tego uczą. To prawda, że u dorosłych, a nawet u młodzieży, trudno jest coś wykorzenić. Ale mamy szansę u maluchów – one chłoną wszystko, co się wokół dzieje. I wtedy trzeba reagować, wtedy będą tego owoce! Jak jednak przekazać to innym? Nie przechodzić obojętnie? Ja zawsze staram się coś powiedzieć, gdy słyszę takie niecenzuralne słowa. Może ktoś z czytelników zechce się podzielić swoimi obserwacjami?
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. prałat Franciszek Filipek

2025-12-27 13:33

Karol Porwich/Niedziela

W nocy z 26 na 27 grudnia zmarł ks. prałat dr Franciszek Filipek. Kapłan ten miał 85 lata życia i 62 lata kapłaństwa. Przez wiele lat był proboszczem parafii NMP Królowej Polski we Wrocławiu - Klecinie oraz wykładowcą łaciny na Papieskim Wydziale Teologicznym. Od 2012 roku przebywał na emeryturze.

Kapłan urodził się 24 marca 1940 Touste [dziś Ukraina, obwód tarnopolski]. Święcenia kapłańskie przyjął 23 czerwca 1963 roku z rąk bpa Wincentego Urbana, w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Żarach. Po święceniach kapłańskich został skierowany do Seminarium Duchownego we Wrocławiu, gdzie otrzymał funkcję prokuratora oraz lektora języka łacińskiego. Był wikariuszem w parafii pw. Bożego Ciała we Wrocławiu [1971-1972], a następnie administratorem parafii pw. św. Anny we Wrocławiu - Widawie. Był nim do roku 1984, aby następnie przebywać na urlopie naukowy i być sekretarzem Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. W latach 1986-1987 był proboszczem parafii św. Wawrzyńca we Wrocławiu - Żernikach. Następnie był administratorem, a później rezydentem w parafii św. Mikołaja we Wrocławiu oraz wykładowcą PWT we Wrocławiu, by w 1992 roku zostać proboszczem parafii pw. NMP Królowej Polski we Wrocławiu - Klecinie. W 1991 roku został Kapelanem Honorowym Ojca Świętego [Prałatem] W 2012 roku przeszedł na emeryturę, pozostając rezydentem na terenie parafii na Klecinie.
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie - rewolucja miłości

2025-12-27 21:42

Paweł Wysoki

Boże Narodzenie jest po to, abyśmy się stali miejscem dla Boga i miejscem dla człowieka – powiedział abp Stanisław Budzik.

Gdy w uroczystość Bożego Narodzenia w archikatedrze lubelskiej rozpoczynała się Msza św. z udziałem kapituły katedralnej, przy ul. Kunickiego w Lublinie strażacy od kilku godzin walczyli z pożarem kościoła Najświętszego Serca Jezusowego. Wśród wiernych obecni byli mieszkańcy parafii boleśnie doświadczonej pożarem, a metropolita, który przewodniczył Eucharystii, przyjechał na nią wprost z miejsca nierównej walki z siejącym zniszczenie ogniem. Głęboko poruszony, powiedział: - „Ten sam Jezus, który narodził się w Betlejem, rodzi się także na ołtarzu, karmi nas swoim Słowem i swoim Ciałem, pozwala nam odnowić naszą moc, abyśmy przeżyli wszystkie trudności naszego życia. Nie wszyscy dzisiaj radują się świętem Bożego Narodzenia; są miejsca na świecie, gdzie trwa wojna, gdzie są niesnaski, a w naszym mieście płonie dach kościoła Najświętszego Serca Jezusowego. Wracam z tamtego miejsca z nadzieją, że straż opanuje pożar, że kościół ocaleje”. Pod koniec Mszy św. abp Budzik przywołał wielki pożar Lublina z 1752 r., w którym spłonęła część katedry (ocalało prezbiterium z monumentalnym ołtarzem), i wyraził nadzieję, że jak przed laty udało się odbudować świątynię, tak teraz bolesne wydarzenie wyzwoli w wielu ludziach dobro, dzięki któremu uda się szybko odbudować miejsce, z którego promieniuje Serca Pana Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję