Reklama

Co mówi o nas Spis Powszechny?

Co trzecie gospodarstwo jest jednoosobowe, wciąż mamy w stolicy więcej emerytów niż uczniów, a blisko 56% stanowią rodziny samotnych matek z dziećmi na utrzymaniu - donosi raport z wyników Narodowego Spisu Powszechnego dla województwa mazowieckiego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na Mazowszu jest coraz wyższy poziom wykształcenia. Wzrósł on tu najbardziej w stosunku do całej Polski

Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań oraz Powszechny Spis Rolny zostały przeprowadzone w 2002 r. W Polsce wciąż przywiązuje się do tego wielką wagę, w ostatnim stuleciu przeprowadzono siedem spisów powszechnych ludności i mieszkań (w latach 1921-1998), jeden spis sumaryczny w 1946 r. oraz trzy spisy reprezentacyjne. Jak twierdzą autorzy raportu z roku 2002, ostatni spis jest badaniem szczególnym, ponieważ to pierwszy pełny spis po głębokich przeobrażeniach społeczno-gospodarczych i ustrojowych. Przeobrażenia te spowodowały zmiany w dotychczasowych procesach demograficznych oraz przemiany struktury społeczno-zawodowej ludności. Pojawiły się też nowe zjawiska, nieznane wcześniej na taką skalę, jak bezrobocie, bezdomność, imigracja cudzoziemców do Polski oraz nasilenie się krótkookresowych imigracji zagranicznych Polaków, także nowe formy własności mieszkań.

Coraz mniej dzieci

Reklama

Wprawdzie ludność województwa mazowieckiego w ostatnich latach zwiększyła się o 2,5%, wciąż jednak mamy więcej rencistów i emerytów niż uczniów. Coraz mniej młodych ludzi zakłada rodziny - co trzeci mężczyzna jest kawalerem, mimo że na 100 mężczyzn w Warszawie przypada aż 116 kobiet (na wsi jest równowaga płci). Pustoszeją też wsie, od 1988 r. ubyło tam 25,5 tys. osób. Zarówno w samej stolicy, jak w miastach województwa mazowieckiego, co trzecie gospodarstwo składa się tylko z jednej osoby, zmniejszają się też gospodarstwa trzy - i czteroosobowe. W rodzinach dominuje model 2+1, przy czym odsetek małżeństw z dziećmi jest większy na wsi niż w mieście. Drugim najczęściej spotykanym modelem są małżeństwa bez dzieci (24% wszystkich rodzin). Warto zauważyć też, że z 28 tys. nieformalnych związków, tzw. partnerskich, ok. 15 tys. nie ma dzieci.
Wyniki raportu zatem wyraźnie wskazują, że Mazowsze, podobnie zresztą jak całą Polskę, ogarnął niż demograficzny. W województwie mazowieckim jest o 300 tys. mniej dzieci w wieku do 15 lat, niż było 15 lat temu. Natomiast liczba dzieci w wieku 0-14 lat zmniejszyła się o 25,4%. Społeczeństwo bardzo szybko się starzeje, zmniejsza się odsetek ludności w wieku przedprodukcyjnym. Zdaniem Konrada Potyry, dyrektora Urzędu Statystycznego w Warszawie, to bardzo znaczący wskaźnik, który każe brać pod uwagę liczbę szkół i szpitali potrzebnych mieszkańcom Warszawy i okolic.
Coraz więcej jest też rodzin niepełnych. Aż 55,9% stanowią rodziny samotnych matek z dziećmi na utrzymaniu. (Być może statystykę tę powiększa fakt, że niektóre małżeństwa rozpadły się tylko fikcyjnie, aby matka uzyskała status matki samotnej wychowującej dziecko czy dzieci co ma znaczenie np. przy wysokości zasiłku na dziecko). Wyniki Spisu Powszechnego wskazują też, że w województwie mazowieckim nieco wyższy (o 59,7%) jest odsetek żonatych mężczyzn w porównaniu z zamężnymi kobietami. Ta różnica, jak podkreślają autorzy opracowania, wynika z wyższej umieralności mężczyzn powodującej częstsze owdowienie kobiet. Widać to już w grupie osób w wieku 30-59 lat. Odsetek wdów natomiast jest pięciokrotnie wyższy w porównaniu z odsetkiem wdowców. Wśród rozwiedzionych 3,7% stanowią mężczyźni, 5,5% zaś kobiety. Przy czym odsetki rozwiedzionych wciąż wzrastają w kolejnych grupach wieku (najmniej w wieku starszym).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wzrasta poziom wykształcenia

Jak wynika z raportu, coraz wyższy jest na Mazowszu poziom wykształcenia. Wzrósł on tu najbardziej w stosunku do całej Polski. Z wykształceniem ponadpodstawowym jest teraz 68,4% ludności - w stosunku do 57,1% w roku 1988. Najwyższy przyrost w województwie odnotowano dla osób z wykształceniem średnim i policealnym - o 6,7 pkt. proc. i wyższym - o 4,6 pkt. proc. Znacznie zmniejszył się natomiast odsetek osób z wykształceniem podstawowym (o 9,8 pkt. proc.). Z analizy danych wynika, że kobiety częściej niż mężczyźni kończą studia, częściej też mają ukończoną szkołę średnią. Podobnie bardziej wykształceni są mieszkańcy miast niż wsi. Trzeba jednak przyznać, że ludność wiejska uzupełnia swoje wykształcenie, rośnie liczba osób z wykształceniem średnim i wyższym.
Wyniki spisu pokazują, że 96,5% ludności mieszkającej w naszym województwie wskazało Polskę jako kraj swego urodzenia, tylko 1% urodziło się za granicą, a w przypadku pozostałych 2,5% ludności kraj urodzenia nie został ustalony. Większość mieszkańców Mazowsza zatem to obywatele Rzeczypospolitej Polskiej. Ludność Mazowsza w zdecydowanej większości posługuje się na co dzień językiem polskim. Ale 40,8 tys. osób używa polskiego na przemian z innym językiem, najczęściej angielskim, niemieckim, francuskim i rosyjskim.

Na Mazowszu najmniej bezrobotnych

Województwo mazowieckie zalicza się do tych obszarów kraju, w których występuje najmniejszy poziom bezrobocia. Liczba bezrobotnych wynosi 416 tys. osób, a stopa bezrobocia w 2002 r. osiągnęła 17,4%. Większość bezrobotnych stanowią mężczyźni. Problem ten dotyka głównie mieszkańców miast o niskim poziomie wykształcenia. Wśród bezrobotnych w roku 2002 dominowały osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym. Najmniej liczną grupę bezrobotnych stanowili mieszkańcy Mazowsza z wykształceniem wyższym (28,6 tys.).
Raport obejmuje też warunki mieszkaniowe. Jak się okazuje, przeciętna powierzchnia mieszkania ludności Mazowsza wynosi 66,3 m2, przy czym w miastach mieszkania są większe niż na wsi. Mieszkania o powierzchni poniżej 40 m2 stanowią 23,3%. ogółu mieszkań, zaś o powierzchni 80 m2 i więcej - 25,4%. Generalnie widoczna jest poprawa warunków mieszkaniowych w województwie mazowieckim.

Powszechny Spis Rolny

Raport Warszawskiego Urzędu Statystycznego obejmuje również aktualny stan gospodarstw rolnych i poziom rolnictwa. I tak w 2002 r. było 369,5 tys. gospodarstw rolnych, a więc o 2,8 tys. mniej niż w roku 1996. Największą grupę stanowią gospodarstwa do 5 ha. Wyniki spisu wskazują jednak na spadek powierzchni gruntów należących do jednostek nie stanowiących gospodarstw rolnych zarówno sektora prywatnego, jak i publicznego. Oznacza to zmniejszenie udziału powierzchni gruntów będącej w dyspozycji rolnictwa na rzecz terenów budowlanych, rekreacyjnych czy też działalności pozarolniczej.
W województwie przeciętna powierzchnia użytków rolnych jednego gospodarstwa rolnego wynosi 6,09 ha. Gospodarstwa rolne zaś zamieszkuje 25% ludności całego województwa. W gospodarstwach o powierzchni powyżej 1 ha użytków rolnych, 4,7% ludności ma wyższe wykształcenie, 48,3% natomiast - średnie. Kobiety, podobnie jak w mieście, są lepiej wykształcone od mężczyzn.
Wyniki spisu rolnego wskazują również na zmiany w użytkowaniu gruntów. Udział powierzchni użytków rolnych w powierzchni ogólnej zmniejszył się o 3,8 pkt. procentowych, udział lasów i gruntów pozostałych zwiększył się o 0,2 i 0,3 pkt. procentowych. Wzrosła też powierzchnia odłogów i ugorów - do 306, 6 tys. ha. Najwięcej jest ich w gospodarstwach powyżej 1000 ha oraz małych - do 5 ha. W ciągu ostatnich sześciu lat znacznie zmniejszyła się również ogólna powierzchnia zasiewów i zmieniła się ich struktura. Spadła też hodowla zwierząt gospodarskich: bydła, koni, owiec, drobiu. Natomiast zwiększyła się liczba ciągników w sektorze prywatnym a także maszyn rolniczych - w całym sektorze województwa.
Jak podkreśla dyr. Konrad Potyra, spisem rolnym zostały objęte wszystkie gospodarstwa indywidualne o powierzchni użytków rolnych powyżej 1 ha, gospodarstwa indywidualne o powierzchni użytków rolnych od 0,1 do 1 ha, gospodarstwa sektora publicznego oraz pozostałe jednostki prowadzące produkcję rolną. W najbliższym czasie natomiast będą wydawane publikacje tematycznie związane z wynikami Narodowego Spisu Powszechnego.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chersoń: dyrektor Caritas ranny po ataku rosyjskiego drona

2025-01-07 21:05

[ TEMATY ]

Chersoń

dyrektor Caritas

rosyjski dron

(Amministrazione della città di Kherson)

Samochód ks. Makara po rosyjskim ataku

Samochód ks. Makara po rosyjskim ataku

Dyrektor Caritas w Chersoniu został ranny po ataku rosyjskiego drona. Ks. Ihor Makar był w drodze do jednej z obsługiwanych przez niego parafii. Towarzyszyli mu klerycy z seminarium Drohobyczu, którym na szczęście nic się nie stało. Greckokatolicki kapłan będzie musiał przejść operację usunięcia odłamka z nogi. „Życie tutaj jest naprawdę niebezpieczne, ale moim powołaniem jako księdza jest być blisko ludzi, którzy chcą tu zostać” – mówi ks. Makar.

Do ataku doszło wczoraj w pobliżu Zelenivki niedaleko Chersonia. „Jechaliśmy za jednym z naszych parafian, zauważyłem drona na niebie. Z powodu mrozu droga była bardzo śliska, nie mogliśmy ani się zatrzymać, ani zawrócić... Zdałem sobie sprawę, że ten dron prawdopodobnie nas namierza” – relacjonuje ks. Makar. Eksplozja spowodowana przez drona rozbiła szyby, a także przedziurawiła koła i drzwi samochodu.
CZYTAJ DALEJ

Świat promuje grzech - biskupi Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego w orędziu na Boże Narodzenie

2025-01-07 20:06

[ TEMATY ]

świat

grzech

Autokefaliczny Kościół Prawosławny

Karol Porwich/Niedziela

Współczesny świat bardziej promuje grzech, podając w wątpliwość tradycyjne wartości - napisali biskupi Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego (PAKP). Dzisiejszy człowiek jest często zagubiony i lekko poddaje się współczesnej sekularyzacji - ubolewają biskupi w orędziu na Boże Narodzenie, które prawosławni obchodzą dziś, 7 stycznia.

Autorzy orędzia zachęcają do duchowej czujności. “Trwajmy w zdrowej nauce św. Cerkwi, czego przykład dają nam nasi przodkowie. Utwierdzajmy swoją wiarę na twardym kamieniu wiary naszych Ojców i Matek” - zachęcają hierarchowie. W tym kontekście cytują m.in słowa św. Pawła z Listu do Rzymian: “Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”.
CZYTAJ DALEJ

Na zakręcie

2025-01-08 07:16

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Gdy fundamenty demokracji zaczynają się kruszyć, obywatel staje się bezbronny. To nie jest abstrakcyjna przestroga, lecz realne zagrożenie, przed którym dziś stają Polacy.

Nie wszyscy mogą sobie z tego zdawać sprawę, bo systemy demokratyczne mają to do siebie, że są jak duże statki i każdy skręt, czy nawet zawrót wymaga czasu, ale nie można do dwóch dodać dwa i liczyć, że wyjdzie pięć. Można oczywiście dywagować nad skutkami zachodzących zmian, czy są one rzeczywiście zagrożeniem, a może koniecznym kursem? Taka debata nad wycofaniem się z demokracji nawet w systemie demokratycznym jest możliwa, ale musi być szczera i otwarta, żeby cokolwiek obywateli dotknie – było ich świadomą decyzją, a nie nocnym koszmarem, z którego nigdy się nie obudzą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję