Reklama

Na tydzień misyjny

Misje w Afryce (cz. I)

Niedziela legnicka 42/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostra Małgorzata Fudalej ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Najświętszej Maryi Panny Królowej Afryki od 6 lat pracuje na misjach w Afryce. Obecnie jest misjonarką w stolicy Mali - Bamako. Jednak była już w Burkina Faso i Czadzie. Pochodzi z miejscowości Karpniki koło Jeleniej Góry. Po trzech latach pobytu na misjach przyjechała na urlop.

Monika Poręba: - Dlaczego wybrała Siostra ten właśnie zakon i kiedy zrodziło się powołanie misyjne?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

S. Małgorzata Fudalej: - Powołanie misyjne zrodziło w dzieciństwie. Często w telewizji pokazywano wygłodzone matki i umierające dzieci w Etiopii. Patrząc na te obrazy, czułam, że moim powołaniem jest być z tymi ludźmi. Wiedziałam, że nie mogę im nic dać, ale mogę być z nimi. Bardzo interesowała mnie też praca z ludźmi niepełnosprawnymi. Swoje pragnienie zdradziłam zaprzyjaźnionemu księdzu. On dał mi adres Sióstr Białych. Wiedziałam, że jest to Zgromadzenie dla mnie, bowiem pracuje w Afryce i zajmuje się kobietami.

- Jak rodzice Siostry przyjęli wiadomość o wstąpieniu do zakonu i wyjeździe do dalekiej Afryki.

- Rodzicom trudno było się pogodzić z tym, że wybrałam Afrykę, która kojarzyła się z krwawą wojną domową w Rwandzie. Nie chcieli, abym tam pojechała. Moją decyzję zaakceptowali dopiero po moim pierwszym pobycie w Afryce. Opowiadałam, że Afrykańczycy to ludzie spokojni, przyjaźni. Pamiętam, jak pierwszy raz miałam stanąć na afrykańskiej ziemi. Myślałam, że na lotnisko przyjdą po nas żołnierze z karabinami, a gdy wyszłam z samolotu, zauważyłam ludzi uśmiechniętych, życzliwych, którzy przyszli, by nam pomóc. To było bardzo przyjemne powitanie.

Reklama

- Siostra należy do Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Najświętszej Maryi Panny Królowej Afryki, ale wszyscy nazywają was Siostrami Białymi? Dlaczego?

- W chwili założenia naszego zgromadzenia w 1869 r. w Algierii siostry nosiły białe ubrania, które były zbliżone do ubioru kobiet arabskich. Teraz nosimy ubrania świeckie, a na piersiach krzyże, jednak bez krucyfiksu. Właśnie po tych krzyżach można rozpoznać, że jesteśmy misjonarkami. Nasze Zgromadzenie jest międzynarodowe. Obecnie są w nim siostry z 32 krajów. Porozumiewamy się w dwóch językach - francuskim i angielskim. Pracujemy w 16 krajach Afryki, ale mamy też domy zakonne w Europie, Ameryce, Meksyku i na Filipinach.

- Siostra już 6 lat pracuje na misjach w Afryce. Była już w trzech krajach. Jakie są różnice a jakie podobieństwa między tymi państwami?

- Pierwszy etap formacji przeszłam w Polsce, w Lublinie. Po nauczeniu się języka francuskiego pojechałam do Burkina Faso. Kraj ten leży w zachodniej Afryce. Jest to jedno z najbiedniejszych państw na świecie. W kraju tym spotkałam się z bardzo żywym Kościołem afrykańskim. Jest tam dużo powołań, mimo że ewangelia dotarła to tego kraju 100 lat temu. Dzisiaj każda diecezja oddaje jednego księdza, który wyjeżdża na misje. Jest to przykład dla innych krajów, również dla Kościoła w Polsce, aby dzielić się księżmi z Kościołem afrykańskim. Tam brakuje kapłanów. W tym kraju do księży i zakonnic ludzie odnoszą się z wielkim szacunkiem. Mimo że jest to kraj najbiedniejszy na świecie, ludzie ci potrafią się dzielić tym, co mają. Drugim krajem, w którym odbywałam swój staż apostolski, był Czad. Znajduje się on w środkowej Afryce. Kraj ten również jest bardzo biedny, zniszczony przez 30-letnią wojnę domową. To państwo, w którym nie ma pokoju, gdzie ludzie żyją w ciągłym strachu. Niestety, w Czadzie następuje bardzo szybka islamizacja. Mimo że Ewangelia dotarła tam w latach 30., wiara tamtejszych ludzi jest bardzo słaba. Pierwsi misjonarze, którzy tam przybyli - kapucyni, głównie chrzcili, bez prowadzenia głębszej formacji. Ci ludzie często nie rozumieją, co to znaczy być prawdziwym chrześcijaninem. Dodatkowo jest bardzo dużo złodziejstwa, jest niebezpiecznie. Praca tam jest bardzo trudna.

- Obecnie siostra pracuje w Mali. Czy jest to łatwa misja?

- Po złożeniu pierwszych ślubów zakonnych w 2001r. zostałam skierowana na misje do Mali. Jest to kraj całkiem inny, od tych w których byłam poprzednio. Jest tam zaledwie 2 % chrześcijan, 80% stanowią muzułmanie. W państwie tym jest bardzo duże oddziaływanie islamu na katolicyzm. Przejawia się to m.in. w błędnym pojmowaniu sakramentów np. chrztu. Istnieje zwyczaj, który został przyjęty od muzułmanów i nazywa się TOGO DA, że w ósmym dniu po porodzie, dziecku goli się głowę i nadaje imię. A przecież to nie jest to samo, co chrzest. Tam również praca nie należy do najłatwiejszych. Mszę św. odprawia się raz w miesiącu - z braku kapłanów. Mimo, że ewangelia przybyła tam 100 lat temu, widzi się powolny proces zmniejszania ilości chrześcijan. Islam staje się coraz silniejszy. Jednak warto dodać, że jest to islam braterski. Nie ma wojen między katolikami a muzułmanami. Na jednych podwórkach żyją małżeństwa mieszane. Jak jest święto muzułmanów, to obchodzi się święto muzułmanów, a jak katolików, to wszyscy razem spotykają się i świętują po naszemu. Jako siostrę zakonną nigdy nie spotkało mnie nic przykrego.

- Proszę przybliżyć naszym Czy telnikom misję katolicką w Bamako, gdzie obecnie Siostra pracuje.

- Nasza misja mieści się w sektorze, gdzie są sami muzułmanie, w naszym sąsiedztwie są tylko 2 rodziny katolickie. Jest kaplica, ale by przyjść na Mszę św. ludzie idą z bardzo daleka, nieraz nawet 2 godziny pieszo. Odprawiane są Mszę św. i nabożeństwa. Często przewodniczą im katecheci, którzy są do tego przygotowani i wybierani przez wspólnotę. Jednym z charyzmatów zakonnych naszego zgromadzenia jest praca z kobietami. Ja pracuję w Centrum, gdzie prowadzimy 3-letnią naukę dla dziewcząt, które nie mogły ukończyć szkoły. Uczymy je m.in. szycia, wyszywania, czytania i pisania w języku tubylczym bambara. My, przybywając na misje, musimy nauczyć się języka tego kraju i kultury. Na 20 uczennic 16 to muzułmanki, a tylko 4 katoliczki. Można powiedzieć, że w naszym Centrum odbywa się dialog muzułmańsko-katolicki. Często dziewczyny te zapraszają mnie do siebie na swoje święto TABASKI, czyli ofiarowania Izaaka. Zdarza się jednak, że muzułmanki nie lubią katoliczek, wyśmiewają się z nich. Wówczas staram się organizować jakąś pogadankę, aby wytłumaczyć im m.in. jaki jest sens świętowania u muzułmanów i katolików. Te dziewczyny, gdy przychodzą do naszego Centrum, niewiele potrafią. Nasze Zgromadzenie, ucząc je różnych zawodów, pozwala im uwierzyć w siebie. Po roku rodzina zauważa, że dziewczyna, która do tej pory nic nie znaczyła w domu, jest coś warta. Kobiety w Mali nie mają wysokiej pozycji społecznej. Jej jedyną rolą jest wyjść za mąż, rodzić dzieci, prać i gotować. Mężczyzna przeważnie ma 4 żony, a każda kobieta po10 dzieci. Dzieci nie są tam dobrze traktowane. W Polsce mają piękne zabawki, słodycze, ubranka. Tam od małego muszą ciężko pracować. Mała dziewczynka, gdy tylko zaczyna chodzić i ma siły, to nosi swoje młodsze rodzeństwo na plecach, przywiązane specjalnym materiałem. Pracuje w polu, nosi wodę ze studni, przygotowuje obiad z mamą. Od najmłodszych lat jest przygotowywana do roli żony i matki. Chłopcy mają więcej swobody, bo chodząc do lasu po drzewo, mają czas na zabawy i grę w piłkę. Dziecko, które chodzi do szkoły, idzie tam bez śniadania. Posiłek je tylko raz dziennie. W Bamako panuje 40-stopniowy upał, a w małych klasach musi się zmieścić 100 dzieci. Nie ma wentylatorów, zeszytów, książek. Gdy dziecko wraca ze szkoły, nie ma czasu na naukę, idzie od razu do pracy w gospodarstwie. Jednak dzieci są zawsze uśmiechnięte, potrafią się dzielić tym, co mają. Pamiętam takie zdarzenie. Jedno z dzieci miało cukierka. W żartach poprosiłam, aby mi go oddało i oddało, choć miało tylko jednego.

Cdn.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Od Mokrej do Monte Cassino” – wernisaż nowej historycznej wystawy na Jasnej Górze

2024-04-18 20:51

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wernisaż

Monte Cassino

BPJG

„Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich” - to temat najnowszej wystawy przygotowanej na Jasnej Górze, której wernisaż odbędzie się już jutro, 19 kwietnia. Na wystawie znajdą się także szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 pochodzące ze zbiorów Jasnej Góry, które dotąd nie były prezentowane. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha.

Uroczystość otwarcia wystawy rozpocznie Msza św. sprawowana w Kaplicy Matki Bożej o godz. 11.00, po niej w południe odbędzie się wernisaż.

CZYTAJ DALEJ

Więzienie za zdrowy rozsądek?

2024-04-16 14:14

Niedziela Ogólnopolska 16/2024, str. 32-33

[ TEMATY ]

gender

więzienie

Adobe Stock

Kiedy 1 kwietnia w Szkocji weszło w życie nowe prawo, wielu się zastanawiało, czy nie był to tylko żart primaaprilisowy.

Nowa odsłona Hate Crime and Public Order Act (ustawy z 2021 r., która unowocześniła, skonsolidowała i rozszerzyła prawo dotyczące przestępstw z nienawiści w Szkocji – przyp. red.) uznaje za potencjalne przestępstwo kwestionowanie tożsamości osoby transpłciowej lub „różnych cech płciowych”. Nadal można wierzyć, że mężczyźni to mężczyźni, a kobiety to kobiety, gdy jednak weźmie się pod uwagę karę do 7 lat więzienia dla każdego, kto wykazuje postawę „groźby lub obelgi”, nierozsądne będzie mówienie tego publicznie. Wydaje się, że dziwaczne twierdzenia leżące u podstaw polityki gender osiągnęły nowy poziom.

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję