Reklama

Krzyż ze Zwierzynia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W miejscu, gdzie San opuszcza zaporę w Myczkowcach i zatacza szerokie zakole, znajduje się niewielka wieś Zwierzyń. Położenie wsi jest wyjątkowe. San tu płynie leniwie w otoczeniu gęstych zarośli, a nad nim góruje z jednej strony zalesiony masyw Czulni, z domniemanymi kurhanami na szczycie, a z drugiej - tajemnicze Horodysko. Pomimo, że pierwsza wzmianka historyczna o istnieniu wsi pochodzi dopiero z 1580 r. znaleziska archeologiczne wskazują, że życie ludzkie istniało w tej okolicy znacznie dawniej, przeszło półtora tysiąca lat przed Chrystusem. Nie te jednak znaleziska sprawiły, że Zwierzyń stał się znany. W historię tej niewielkiej osady wplecione są bowiem wydarzenia otoczone pięknymi legendami, które przeszło sto lat temu spisał Oskar Kolberg, znany badacz folkloru i etnograf, odwiedzający Zwierzyń podczas swoich podróży badawczych.
„Wieś Zdwiżyn, od podwyższenia krzyża św. nosząca nazwę, dziś Zwierzyń zwana (niedaleko Liska), miała niegdyś wedle podania klasztor czerńców (bazylianów), którego ruin jednak nie ma. Jest tam legenda o cudownym krzyżu, o cudownej wodzie itp. Gdy zwożono kamienie na budowę domu Bożego, dostrzeżono, że to, co przywieziono w dzień, przepadało gdzieś w nocy. Zaczajono się i przekonano, że rozbierają i odwożą te kamienie jacyś święci.
Potem wykopano tam studnię. Niewiasta chciała złapać krzyż, który ujrzała w wodzie; gdy sięgnęła po niego ręką, krzyż cofnął się w głąb; wkrótce ujrzała, że znów się on wznosi; sięgnęła powtórnie, lecz znów się usunął, i tak samo po raz trzeci. Dopiero, gdy sobie wspomniała, że nie godzi się gołą ręką po niego sięgać, zdjęłą chustę z głowy i przez chustkę krzyż ten uchwyciła; wówczas ujrzała, jak się z wody wydźwignął. Krzyż ten, na stopę wysoki, jest dotąd w cerkwi. Jeden z księży unickich (przed 30 laty) kazał w studni tej wznieść większy krzyż, który nad nią sterczy. Twierdzi on, iż mu się we śnie Bóg objawił i krzyż taki tam kazał wstawić. Chorzy używają wody z tej studni na ślepotę lub choroby oczu” (Oskar Kolberg, Dzieje wszystkie, t. 51, cz. III).
Opowieść spisana przez Kolberga okazała się nie tylko legendą. Otóż w 1922 r. historyk sztuki Adam Bochnak, badając teren cerkwi w Zwierzyniu odkrył w niej wyjątkowy krzyż. Po szczegółowych badaniach okazało się, że krzyż został wykonany w 1 połowie XIII w. w francuskim mieście - Limoges. Miasto Limoges było w XII i XIII w. jednym z największych europejskich ośrodków rzemiosła artystycznego, specjalizującym się w produkcji metalowych przedmiotów, ozdabianych kolorową emalią. Spośród nich najczęściej były to przedmioty liturgiczne, wykonane przeważnie z drewna obitego pozłacaną blachą miedzianą, na której umieszczano przedstawienia figuralne oraz bogatą ornamentację. Spośród kilkunastu wyrobów limuzyjskich, jakie zachowały się na terenie Polski, tylko trzy krzyże przetrwały do dziś w stanie mało naruszonym. Jednym z nich jest właśnie krzyż ze Zwierzynia. Jest to krzyż procesyjny o wymiarach: 28,7x22 cm, dwustronny, wykonany z drewna i blachy miedzianej, złoconej, z emalią żłobkową i grawerunkami.
Dawniej krzyż ten przechowywany był w miejscowej cerkwi. Natomiast w pobliżu cudownego źródełka stał inny krzyż, wysoki i drewniany. Od niepamiętnych czasów, 27 września miejscowi Rusini obchodzili w Zwierzyniu bardzo uroczyście święto Podwyższenia Krzyża. Podczas uroczystości setki wiernych podążało w nabożnej procesji od cerkwi do cudownego źródełka, niosąc limuzyjski krzyż-relikwię. Uroczystości powiązane były z obrzędem poświęcenia źródła. Tak było do 1947 r., kiedy to mieszkańcy Zwierzynia zostali wysiedleni, a wraz z nimi przerwano pamięć pokoleń.
Obecnie krzyż ze Zwierzynia znajduje się w Muzeum Archidiecezjalnym w Przemyślu, jako cenny zabytek. Natomiast w miejscu, gdzie według tradycji został on znaleziony, wzniesiono w 1995 r. grotę z kamienia. W pierwszą sobotę miesiąca odbywają się tu Nabożeństwa Fatimskie, które coraz liczniej przyciągają pielgrzymów. Znajduje się tu również mała studzienka, a na jej dnie leży metalowy krzyż, nawiązując tym samym do dawnej tradycji. Jak za dawnych lat ludzie przychodzą tu z ufnością, żeby modlić się do Najświętszej Maryi Panny, nabrać wodę z cudownego źródła, pić ją z wiarą i prośbą, by za Jej wstawiennictwem wypraszać łaskę zdrowia. W otoczeniu groty powstają również Stacje Dróżek.
Pozostaje jeszcze do dziś tajemniczą zagadką dla świata nauki, w jaki sposób średniowieczny krzyż limuzyjski znalazł się w małej bieszczadzkiej wiosce? Czy przybył tu drogą pokojową, w przeznaczonej sobie roli sprzętu liturgicznego, czy też jako trofeum wojenne, zabrane chrześcijanom?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tragiczny stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu - komentarz bp. Tadeusza Bronakowskiego

2024-05-06 14:26

[ TEMATY ]

alkohol

bp Bronakowski

Adobe Stock

Stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu jest tragiczny - stwierdza bp Tadeusz Bronakowski. W komentarzu dla KAI przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych krytykuje samorządy za nie korzystanie z narzędzi umożliwiających ograniczenia w nocnym handlu alkoholem. Odnosi się też do policyjnego bilansu majówki na polskich drogach. - Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu - apeluje biskup.

Bp Bronakowski wskazuje na brak konsekwencji oraz nierespektowanie wyników badań naukowych dotyczących uzależnień, zwłaszcza alkoholowych. Apeluje także: “Przeznaczajmy pieniądze na to, co nas wzmacnia i rozwija, a nie na alkohol - środek psychoaktywny, który niszczy nasze rodziny, zdrowie, pomyślność, który tak często zabija”.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Bp Stułkowski: pomnik może być kartką wyrwaną z podręcznika historii

2024-05-06 16:48

[ TEMATY ]

bp Szymon Stułkowski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Szymon Stułkowski

Bp Szymon Stułkowski

O tym, że pomnik, na którym uwiecznia się bohaterów z polskiej historii, może być „kartką wyrwaną z podręcznika” i że trzeba troszczyć się o swoje korzenie - powiedział bp Szymon Stułkowski podczas Mszy św. w katedrze w intencji powstańców z 1863 roku. Po Mszy św. poświęcił obelisk dedykowany dowódcom Powstania Styczniowego na ziemi płockiej. Powstał on przy katedrze z inicjatywy Stowarzyszenia Historycznego im. 11. Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych.

Bp Szymon Stułkowski w homilii powiedział, że Jezus w Ewangelii nie zmusza, nie zniewala, ale zaprasza do przyjaźni i do miłości. Trudno komuś rozkazać miłość, to musi być dobrowolne. Papież Benedykt XVI w encyklice „Deus Caritas est” napisał, że „Miłość może być przykazana, ponieważ wcześniej została przekazana”: - Jezus może, ma prawo wymagać od nas miłości, ponieważ dał ją nam przez krzyż, przez ofiarę Swego cierpienia - zaznaczył duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję