Reklama

Dzień Papieski

Zwieńczeniem obchodów Dnia Papieskiego w Częstochowie były: uroczysta procesja różańcowa, poprowadzona w środę 15 października z archikatedry na Jasną Górę, gdzie abp Stanisław Nowak sprawował Mszę św. w intencji Ojca Świętego, oraz Eucharystia w bazylice archikatedralnej w dniu 16 października, której przewodniczył ks. inf. Marian Mikołajczyk, a słowo Boże wygłosił ks. inf. Ireneusz Skubiś, redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego Niedziela.
O tych wydarzeniach piszemy na str. IV. Homilię Księdza Redaktora, wygłoszoną 16 października, w dniu 25. rocznicy wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową przeczytać można na stronie 6. wydania ogólnopolskiego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Procesja Różańcowa

Środa 15 października. Zbliża się godz. 17.00. Na placu przed archikatedrą gromadzą się tłumy częstochowian, ale i tych najwierniejszych czcicieli Różańca, którzy przybyli z innych miejsc archidiecezji. Procesję różańcową podjętą w intencji Ojca Świętego, w wigilię 25. rocznicy wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża, rozpoczyna abp Stanisław Nowak. Następnie młodzież przedstawia pierwszą z rozważanych podczas procesji Tajemnic Światła. Kolejne teatralne inscenizacje przyciągają uwagę nawet przypadkowych przechodniów przy kościele św. Zygmunta, przy pl. Biegańskiego, Cepelii i Jasnej Górze. Modlitwa różańcowa, tak ukochana przez Ojca Świętego, rozlega się w tętniących życiem Alejach Najświętszej Maryi Panny. Na wielu twarzach częstochowian budzi się zdumienie na widok rozmodlonych uczestników procesji. Gęstniejący mrok rozświetlają trzymane w dłoni lampiony. Wraz z Chrystusem wierni przeżywają chrzest w Jordanie, wesele w Kanie Galilejskiej, wraz z Chrystusem swą postawą głoszą Królestwo Boże i wzywają do nawrócenia, są świadkami przemienienia na Górze Tabor i ustanowienia Eucharystii. Eucharystią, poprzedzoną krótką wizytą w Kaplicy Cudownego Obrazu, kończy się uroczysta procesja różańcowa podjęta w łączności z Ojcem Świętym. Zgromadzeni w Bazylice Jasnogórskiej wierni biorą udział w Mszy św. sprawowanej przez Metropolitę częstochowskiego. Słowa homilii wygłoszonej przez abp. Stanisława Nowaka wskazują na bogactwo i duchowość 25-letniego pontyfikatu Jana Pawła II. „Ciebie Boga wysławiamy” - za Polaka Papieża, za Jego wielki Pontyfikat.

Msza św. w Archikatedrze

16 października. Godz. 17.15 - w całej Częstochowie zaczynają rozlegać się dzwony. Przez piętnaście minut mogę porównać ich tony. Tuż za moim oknem słychać te katedralne, z drugiej strony, od ul. Piłsudskiego, koncert dzwonów cichszych i głośniejszych z wielu świątyń miasta, jednak najdostojniej brzmią te jasnogórskie. Kiedy milkną, zmierzam do katedry, mojego kościoła parafialnego, gdzie wieczorem sprawowana będzie uroczysta Msza św. w intencji Ojca Świętego. Nieobecnego Księdza Arcybiskupa, który tego dnia uczestniczy w uroczystości poświęcenia dzwonnicy w parafii św. Józefa, reprezentują: ks. inf. Marian Mikołajczyk, który przewodniczy koncelebrowanej Mszy św. i ks. inf. Ireneusz Skubiś - głosząc okolicznościową homilię. Wśród wiernych miasta w Eucharystii uczestniczą: przedstawiciele żeńskich i męskich zgromadzeń zakonnych, klerycy częstochowskich seminariów duchownych, członkowie ruchów i stowarzyszeń katolickich archidiecezji, wiceprezydent Częstochowy Bogumił Sobuś oraz poczty sztandarowe Armii Krajowej, harcerzy i Straży Miejskiej. Zebranych na uroczystej Mszy św. sprawowanej w 25. rocznicę Pontyfikatu, nazywanego Wielkim Pontyfikatem Przełomu Tysiącleci, powitał gospodarz parafii ks. prał. Stanisław Gębka, a Liturgię ubogacił śpiewem chór archikatedralny „Basilica Cantans” pod dyr. Włodzimierza Krawczyńskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

[ TEMATY ]

Nakazane święta kościelne

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2024 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.

CZYTAJ DALEJ

Drogi miłości

2024-05-03 20:56

ks. Jakub Nagi

Brat

Brat

Jak podkreśla ks. Krystian Winiarski, prefekt WSD w Rzeszowie, film rzeszowskich alumnów ma służyć najpierw refleksji nad życiowym powołaniem, które dla chrześcijan jest przede wszystkim powołaniem do świętości. W życie każdego człowieka wpisane jest także powołanie szczegółowe: do małżeństwa, kapłaństwa, życia konsekrowanego, a może do samotności, które też wymaga rozeznania, odkrycia i decyzji, by tą konkretną drogą iść przez życie.

„Pytania, emocje, rozterki, lęk przed podjęciem decyzji. To wszystko towarzyszy młodemu człowiekowi, który zastanawia się jaką życiową drogę wybrać, czy odpowiedzieć na powołanie, także to do kapłaństwa. O tym chcieli opowiedzieć swoim kolegom klerycy, którzy rozpoczynają swoją formację w seminarium” – wyjaśnia ks. Krystian Winiarski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję