Reklama

Po co stajemy nad grobami?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość Wszystkich Świętych, Dzień Zaduszny i oktawa modlitw za zmarłych, to dla człowieka wierzącego w życie wieczne i zmartwychwstanie ciał szczególny okres pamięci o tych, którzy przekroczyli już próg śmierci. Słyszy się często stwierdzenie, że w tych dniach ożywają cmentarze. Żyjący przychodzą w odwiedziny do swoich bliskich zmarłych. Przynoszą wiązanki kwiatów i zapalają znicze. Szeleszczące pod stopami liście, które jeszcze nie tak dawno zdobiły cmentarne drzewa, zachęcają teraz do refleksji i zadumy nad przemijalnością świata. Ale współczesnemu człowiekowi coraz częściej brakuje na to czasu, a może raczej chęci. Przyjeżdża na cmentarz, bo tak wypada, bo tak robią wszyscy, bo chce spotkać się ze znajomymi. Przywozi nawet kwiaty i kosztowne lampiony. Ale jest już zbyt „nowoczesnym” człowiekiem, aby odmówić modlitwę czy też zastanowić się nad śmiercią, która rozpoczyna nowe życie.
Czasami idąc przez cmentarz dochodzę do wniosku, że szaleństwo zalewające świat, dotarło i do tego miejsca. Trudno jest bowiem jednoznacznie stwierdzić, czy dzisiejsze miejsca pochówku, to jeszcze groby czy raczej pałace. Ale skoro tak jest, to dlaczego w parze z tym nie idzie troska o to, co naprawdę jest wartościowe i cenne. Przecież grobowce, kwiaty i znicze, to jedynie zewnętrzne oznaki naszej pamięci o zmarłych. Jeżeli oni naprawdę czegoś potrzebują, to jedynie naszej modlitwy. Św. Tomasz z Akwinu wyraził to w następujących słowach: „Bóg przyjmuje łaskawiej i częściej wysłuchuje modlitw za zmarłych niż tych, które zanosimy za żyjących. Zmarli bowiem bardziej potrzebują tej pomocy, nie mogąc tak jak żywi pomóc sobie samym i zasłużyć na to, ażeby Bóg ich wybawił”. Smucić więc może fakt, że stać nas na kosztowne grobowce, a coraz rzadziej pamiętamy o ofierze Mszy św. w intencji tych, których Bóg powołał już z tego świata.
Modlitwa za zmarłych była znana i praktykowana już w pierwszych wiekach istnienia chrześcijaństwa. Starożytni chrześcijanie dzień zgonu nazywali „dniem narodzin” do szczęśliwego życia w wieczności i wspominali go uroczyście w modlitwach liturgicznych. Kościół wierny tej tradycji, stale zachęca wiernych do modlitwy za swoich najbliższych, którzy zakończyli już ziemskie życie. Najważniejszą i najcenniejszą modlitwą zanoszoną do Boga za tych, którzy odeszli do wieczności, była zawsze i jest nadal Msza św. Już w IV w. św. Augustyn opisując w Wyznaniach ostatnie chwile życia swojej matki, św. Moniki, przekazuje nam jej ostatnią wolę takimi słowami: „Wkrótce potem zwróciła się do nas i rzekła: Ciało złóżcie gdziekolwiek będziecie; niech wam troska o nie nie sprawia kłopotu; o to was tylko proszę, abyście zawsze pamiętali o mnie przy ołtarzu Pańskim” (Księga 9, 11). W intencji zmarłych możemy też ofiarować zyskane odpusty. To o wiele cenniejszy dar niż kwiaty czy znicze.
Każdy cmentarz przypomina nam nieuchronność naszej śmierci. Nagrobne tablice potwierdzają, że Bóg nie ma względu na osoby. Powołuje do siebie młodych i starych, bogatych i biednych, wykształconych i tych, którzy nie mają tytułów naukowych. Często zauroczeni młodością i skoncentrowani na zdobywaniu pieniędzy oraz sławy zupełnie o tym zapominamy. I dopiero konfrontacja ze śmiercią bliskiej nam osoby przypomina nam tę starą jak dzieje ludzkości prawdę, że śmierci oszukać się nie da. Ona zna drogę do każdej wioski i każdego miasta. Pochylając się zatem w te listopadowe dni nad grobami naszych zmarłych, zadbajmy również o czas na chwilę refleksji i zadumy nad swoim życiem i czekającą nas śmiercią, wobec której wszyscy jesteśmy równi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian, żołnierz, męczennik

[ TEMATY ]

św. Florian

Archiwum OSP Kurów

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi z diecezji bielsko-żywieckiej dotarli do Łagiewnik

2024-05-04 16:28

Małgorzata Pabis

    Do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach w piątek 3 maja dotarła 12. Piesza Pielgrzymka diecezji bielsko-żywieckiej.

    Na szlaku, liczącym około stu kilometrów, 1200 pątnikom towarzyszyło hasło „Tulmy się do Matki Miłosierdzia”. Po przyjściu do Łagiewnik pielgrzymi modlili się w bazylice Bożego Miłosierdzia w czasie Godziny Miłosierdzia i uczestniczyli we Mszy świętej, której przewodniczył i homilię wygłosił bp Piotr Greger.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję