Reklama

„Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy”

Niedziela kielecka 51/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zostaliśmy zaproszeni do Betlejem. Betlejem to Eucharystia. Bóg tu rodzi się na nowo. Staje się bliski człowiekowi. Podziwiamy scenę adoracji i uwielbienia Jezusa. Nie ma tam tłumów. Jest Maryja, Józef, biedni Pasterze i zwierzęta. Ubóstwo i prostota. Bóg jest doskonały i jednocześnie bardzo prosty, by być czytelnym dla ludzi.
Eucharystia jest również zrozumiałym słowem Ojca, Syna i Ducha Świętego. Tylko ludzie prości, nieskomplikowani w swym myśleniu rozpoznają w Niej Boga. Prości, wcale nie znaczy, że niewykształceni. Owszem wykształceni, ale mądrzy. Mądrość jest umiejętnością rozeznawania granicy pomiędzy rzeczywistością a wiarą. Taką umiejętność powinni posiadać ci, którzy uczestniczą w Eucharystii, by zrozumieć, że poza rzeczywistością znaku, jakim jest chleb i wino, jest Bóg w Ciele i we Krwi. Tajemnica Bożego Narodzenia staje nam się bliska i zrozumiała najbardziej we Mszy św.
Dużo nas w kościołach w te piękne Święta. Czy wszyscy przyszli uwielbić Jezusa? Niestety, nie. Intencje ludzi są różne, co trafnie wyraził współczesny poeta A. Ochwanowski:

Wędrujemy do stajenki
Plączą nam się drogi
Raz o niebo raz o piekło
Ocieramy nogi
Jedni idą na kolanach
Grzechy chcą wymazać
Inni biegną, żeby swoje
Bogactwo pokazać

Tak już jest. Jedni z wiarą i skruchą w sercu, inni bez wiary z podniesioną głową. Jezus przyszedł i do jednych, i do drugich. Nie zabrania nikomu zbliżyć się do siebie. Daje szansę każdemu. Wszystkich dziś pragnie obdarować łaską wiary, pragnie zbawić. I nie bardzo zważa na nasze intencje. Nie traci okazji, by się zbliżyć do człowieka - nawet do tego bez wiary, zadufanego w swym bogactwie. Nie czyni jednak nic wbrew woli człowieka. Szanuje jego wolność. Wszystko zależy od tego, jak szeroko otworzymy nasze serca. Im szerzej - tym więcej otrzymamy światła i miłości.
Dobrze, że jesteśmy w te święte dni razem, bez względu na intencje. Intencje z czasem mogą ulec zmianie, a my staniemy się bogatsi Bożą łaską. Pomimo radosnej atmosfery należałoby popłakać nad tymi, którzy nie odpowiedzieli na zaproszenie Anioła wzywającego do adoracji Jezusa.
Minęło ponad 2000 lat od tamtego wydarzenia. Można powiedzieć, że od tego czasu zmieniło się wszystko, ale otwartość serca człowieka na prawdę o Bożym zbawieniu nie uległa zmianie. Jak wtedy, tak i dzisiaj są ludzie, którzy odrzucają Jezusa, którym On wydaje się niepotrzebny do szczęścia, a wręcz zbędny. Rozmawiając z młodzieżą o narodzinach Jezusa postawiłem hipotetyczne pytanie: jaka byłaby reakcja ludzi, gdyby Jezus miał narodzić się dzisiaj? Czy spotkałby się z życzliwym przyjęciem czy odrzuceniem? Wspólnie doszliśmy do wniosku, że reakcja ludzi na prośbę Józefa i Maryi byłaby podobna. Wielu zamknęłoby drzwi. Zresztą tak zamyka się drzwi przed szukającym schronienia czy wsparcia biednym człowiekiem, w którym żyje Jezus. Dlaczego wielu odrzuca Jezusa? Przecież Chrystus nie jest intruzem, który niepokoi ludzi. On jest źródłem pokoju. Jest przyjacielem człowieka, a nieprzyjacielem szatana, z którego sideł pragnie nas wyzwolić.
W naszych domach rozbrzmiewają melodie kolęd i pastorałek przenoszące nas w atmosferę tego ważnego dla nas chrześcijan wydarzenia - narodzin Jezusa Chrystusa. Nie zatrzymujmy się tylko na ich pięknej melodii, lepiej przemyślmy ich treść, która ma nas zbliżyć do Zbawcy - Jezusa Chrystusa, ma nas prowadzić do spotkania z Nim w Eucharystii.
Śpiew kolęd, opłatek, siano, choinka, prezenty to nie święta Bożego Narodzenia. Owszem, cała ta oprawa jest ważna. Biały chleb zbliża ludzi. W wielu rodzinach zapanuje na nowo spokój. Prezenty są wyrazem wzajemnej życzliwości. Te znaki jednak nie wystarczą, by owocnie i radośnie przeżyć Święta. Jeśli się zatrzymamy tylko na nich, to na naszych ustach może pojawić się zgorzknienie i stwierdzenie: „święta, święta i po świętach...” One prowadzić nas mają do Eucharystii, by nasze serca wypełniła autentyczna radość, taka sama, która stała się udziałem pasterzy adorujących Jezusa w betlejemskiej stajni: „A pasterze wrócili wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Religijność Polaków: Powolny spadek deklaracji wiary, szybszy spadek praktyk

2024-05-21 17:45

[ TEMATY ]

badania

religijność

Karol Porwich/Niedziela

W Polsce następuje powolny spadek deklaracji wiary, a także szybszy spadek praktyk - podaje Centrum Badań Opinii Społecznej (CBOS). Z ogłoszonego dziś raportu nt. religijności Polaków w ostatnich dziesięcioleciach wynika, że spadek praktyk najszybciej postępuje wśród osób najmłodszych (w wieku 18-24 lata) oraz mieszkańców wielkich miast i osób lepiej wykształconych.

Za odejściem ludzi z Kościoła - przynajmniej według deklaracji badanych - nie stoi głównie pandemia czy afery pedofilskie, ale brak potrzeby, obojętność i strata zainteresowania. W drugiej kolejności za spadek praktyk religijnych Polaków odpowiada (wg badań z 2022 roku) ogólna krytyka Kościoła jako instytucji: jego zaangażowanie w politykę, hipokryzja, nieaktualny przekaz, a także krytyka jego przedstawicieli, księży i biskupów.

CZYTAJ DALEJ

Papież przesłał kondolencje po śmierci prezydenta Iranu

2024-05-21 08:05

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/EMANUELE PENNACCHIO

Ojciec Święty zapewnił naród irański o swej duchowej bliskości po śmierci prezydenta tego kraju Ebrahima Ra’isi, ministra spraw zagranicznych Hosejna Amir Abdollahijana oraz innych siedmiu osób - ofiar katastrofy śmigłowca w Warzaghanie w ostanie Azerbejdżan Wschodnim, wracających z uroczystego otwarcia kompleksu hydroelektrycznego Giz Galas.

W telegramie kondolencyjnym wystosowanym na ręce Najwyższego Przywódcy Islamskiej Republiki Iranu ajatollaha Ali Chameneiego Franciszek zapewnił o swej modlitwie za ofiary katastrofy i ich rodziny. Jednocześnie zapewnił naród irański o swej „duchowej bliskości”.

CZYTAJ DALEJ

Religijność Polaków: Powolny spadek deklaracji wiary, szybszy spadek praktyk

2024-05-21 17:45

[ TEMATY ]

badania

religijność

Karol Porwich/Niedziela

W Polsce następuje powolny spadek deklaracji wiary, a także szybszy spadek praktyk - podaje Centrum Badań Opinii Społecznej (CBOS). Z ogłoszonego dziś raportu nt. religijności Polaków w ostatnich dziesięcioleciach wynika, że spadek praktyk najszybciej postępuje wśród osób najmłodszych (w wieku 18-24 lata) oraz mieszkańców wielkich miast i osób lepiej wykształconych.

Za odejściem ludzi z Kościoła - przynajmniej według deklaracji badanych - nie stoi głównie pandemia czy afery pedofilskie, ale brak potrzeby, obojętność i strata zainteresowania. W drugiej kolejności za spadek praktyk religijnych Polaków odpowiada (wg badań z 2022 roku) ogólna krytyka Kościoła jako instytucji: jego zaangażowanie w politykę, hipokryzja, nieaktualny przekaz, a także krytyka jego przedstawicieli, księży i biskupów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję