Reklama

Małe vademecum pokarmów

Zapachniało przyprawami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na niepowtarzalny klimat Świąt Bożego Narodzenia składa się także bukiet zapachów. W większości domów pachnie choinka, unosi się zapach świątecznych potraw, szczególnie pięknie pachną ciasta. Tradycja wypiekania słodkości jest bardzo stara, ale przez wieki nie w każdym polskim domu jadano wszystkie rodzaje ciast, zależało to od statusu społecznego i materialnego. W wiejskich chatach pojawiały się kołacze, ciasteczka, czasem były to pierniczki. W dworach magnackich, szlacheckich i zamożniejszych domach mieszczańskich, do wymyślnych wypieków używano drogich przypraw. Obecnie, przy łatwym dostępie do rozmaitych artykułów spożywczych oraz upowszechnieniu przepisów kulinarnych, każdy może rozkoszować się smakiem naszych tradycyjnych ciast.
Do takich należą niewątpliwie pierniki, których jest wiele gatunków. Specyficzny smak nadaje im przyprawa, składająca się m.in. z cynamonu, goździków, imbiru, gałki muszkatołowej, pieprzu, ziela angielskiego i wanilii. Prawdziwy piernik nie może obejść się bez miodu, orzechów, migdałów i rodzynków. W dawnej Polsce nosił nazwę miodownika. Obecna nazwa pochodzi od przyprawy korzennej, która po staropolsku nazywała się „pierną”. Aby potrawy uznane były za wyborne, musiało być pierno i szafranno, moja mościa panno. Piernik im starszy, tym lepszy. Wyrobione ciasto powinno jakiś czas odleżeć, „wypocząć" i dopiero należy je piec.
W końcu XIX w. znanych było wiele żartobliwych przepisów na najlepszy piernik. Oto jeden z nich: Słodkiego weźmij funt kochania, dziewczęcych marzeń jeden łut. Gdy mama wzbrania całowania, zamiast całusów dawaj miód.
Na stole świątecznym nie mogło się obejść bez maku. W ludowej kuchni kujawskiej mak podawano z kluskami, przyprawiając cukrem. W domach szlacheckich pieczono drożdżowe strucle z makiem, następnie je lukrowano i posypywano posiekaną skórką cytrusową. W makowym nadzieniu znajdowały się rodzynki. Tradycyjną potrawą wigilijną na polskich Kresach była kutia, przyrządzana z gotowanej pszenicy, maku, miodu, rodzynków i orzechów. Wielkim smakoszem kutii był Adam Mickiewicz.
Współcześnie do ciast świątecznych należy jabłecznik, zwany po francusku szarlotką, pięknie pachnący cynamonem, a także sernik, bogaty w bakalie i czekoladową polewę. Serniki najczęściej pachną wanilią, rumem i cytryną.
Czym właściwie są egzotyczne przyprawy? Cynamon - to suszona, wewnętrzna część kory drzewa tropikalnego, zwanego cynamonowcem cejlońskim. Wanilia jest owocem podzwrotnikowego pnącza, wanilii płaskolistnej z rodziny storczykowatych, uprawianej zwłaszcza w Meksyku i na Madagaskarze. Migdały są nasieniem owocu migdałowca zwyczajnego, drzewa uprawianego głównie w krajach śródziemnomorskich, czarnomorskich i w Kalifornii. Natomiast rodzynki - to jagody różnych odmian winorośli suszonych na słońcu.
Składnikami świątecznych ciast są też i polskie specjały: jabłka, orzechy, miód, który zasługuje na osobną gawędę. Życzę Czytelniczkom, aby udały się im wypieki, a nade wszystko życzę świętowania w atmosferze domowego ciepła, które sprzyja wspomnieniom i pozwala sięgnąć marzeniami w przyszłość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krajowy duszpasterz Apostolstwa Chorych: wózek inwalidzki i łóżko to narzędzia ewangelizacji

2024-05-20 20:17

[ TEMATY ]

chory

Rido/fotolia.com

„Wózek inwalidzki czy łóżko są ambonami, z których głoszona jest Ewangelia” - podkreślił ks. Wojciech Bartoszek, krajowy duszpasterz Apostolstwa Chorych, który 20 maja w hałcnowskim sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Bielsku-Białej przewodniczył Mszy św. dla uczestników pielgrzymki chorych. W święto Matki Bożej Kościoła u stóp Piety hałcnowskiej modliły się osoby zmagające się z chorobami, niepełnosprawnościami oraz ich bliscy i opiekunowie.

Mszy św. przewodniczył krajowy duszpasterz Apostolstwa Chorych. Przy ołtarzu modlili się inni księża diecezjalni, w tym m.in. bielsko-żywiecki duszpasterz chorych ks. Szczepan Kobielus.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek - kompozytor, laureat Oscara

2024-05-21 12:48

[ TEMATY ]

śmierć

PAP/Adam Warżawa

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek, kompozytor muzyki filmowej, laureat Oscara za muzykę do "Marzyciela", twórca festiwalu Transatlantyk. Miał 71 lat. Informację podała Polska Fundacja Muzyczna.

"Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł mój mąż Jan A.P. Kaczmarek. Do końca był wojownikiem ufającym, że wyzdrowieje i będzie dzielił się swoją twórczością z nami… Czuwałam przy nim do końca. Zmarł otoczony miłością. Wartością, w którą wierzył najmocniej" - napisała Aleksandra Twardowska-Kaczmarek cytowana przez Polską Fundację Muzyczną w mediach społecznościowych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję