Reklama

Bóg się rodzi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu; dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie” (Łk 2 10-12).
W uroczystość Bożego Narodzenia kontemplujemy tajemnicę i prawdę wiary o narodzeniu Syna Bożego na ziemi. Dla świata był to i jest jedyny i ważny moment: Bóg wkroczył w dzieje ludzkości, rodząc się w stajence betlejemskiej. Stała się rzecz niepojęta dla ludzkiego rozumu.
Tę niepojętą tajemnicę dobrze wyraża najstarsza polska, piękna kolęda Bóg się rodzi. Mówi ona o przeciwnościach, sprzecznościach, nie wykluczających się nawzajem, ale uzupełniających się i tworzących przedziwną jedność.
„Bóg się rodzi” - Bóg jest wieczny, a tu jednak się rodzi.
„Moc truchleje” - potęga, niezwyciężona siła słabnie.
„Ogień krzepnie” - żywioł, który grzeje, pali i często niszczy, tu stygnie, można go brać rękami.
„Blask ciemnieje” - światłość ciemnieje, gaśnie.
„Ma granice Nieskończony” - nieskończoność nie ma granic, a tu w Dzieciątku widzimy jej kształty, skończoność.
„Wzgardzony, okryty chwałą” - nieprzyjęty przez ludzi, a jednak otoczony chwałą i uwielbieniem.
„Śmiertelny Król nad wiekami” - każdy król jest śmiertelny, umiera, a Ten zawsze żyje i panuje.
Tak było naprawdę w świętą Noc Bożego Narodzenia. Od razu zaznaczyły się przeciwieństwa istniejące obok siebie, a nawzajem się uzupełniające: Jezus rodzi się w ubogiej stajni, a aniołowie Mu śpiewają. Później, 40 dni po urodzeniu, uboga Matka i opiekun św. Józef niosą Go do świątyni. Nikt na Nich nie zwraca uwagi, a Symeon mówi: „Moje oczy oglądały Twoje zbawienie” (Łk 2, 50). Gdy naucza, chodzi głodny, spragniony, prosi kobietę o wodę ze studni - a na pustyni karmi tysiące ludzi, uzdrawia chorych, ślepych. Po trudach odpoczywa jak zwyczajni śmiertelnicy, śpi zmęczony w łodzi, a po przebudzeniu jednym słowem ucisza burzę na morzu. Na krzyżu umiera wzgardzony, policzony pomiędzy łotrów jak przestępca - ale daje po królewsku niebo łotrowi, a nam swoją Matkę.
Dziś Kościół święty, który jest żyjącym, nauczającym i zbawiającym Chrystusem Mistycznym nosi w sobie te same paradoksy, antynomie: Jest Boski i ludzki zarazem. Święty i grzeszny. Widzialny i niewidzialny jednocześnie. Doczesny, słaby, ale i mocny, niepokonany, „bramy piekielne Go nie przemogą” (Mt 16,18).
Bóg przez Wcielenie i Narodzenie Syna Bożego wkroczył w historię ludzkości. Bóg musi wkroczyć także w nasze życie!
Kiedyś uczniowie Jezusa wrócili z udanej pracy apostolskiej i z radością opowiadali Mu o niej. Wtedy On, również uradowany, powiedział: „Szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli” (Mt 13 16-17). Te słowa odnoszą się również do nas. Gdy patrzymy na żłóbek, gdy wyznajemy wiarę w narodzenie Syna Bożego na ziemi, gdy słyszymy i przyjmujemy Jego naukę, to naprawdę szczęśliwe są oczy i uszy nasze, że mogą to widzieć i słyszeć. Bo jak mówi prefacja dzisiejszej Mszy św.: „Zajaśniał oczom naszej duszy nowy blask Twojej światłości. Abyśmy poznając Boga w widzialnej postaci, zostali przezeń porwani do umiłowania rzeczy niewidzialnych”. Syn Boży, który do nas przychodzi w pokorze i uniżeniu, pragnie, abyśmy Go przyjęli do swego życia. Chrześcijanin powinien być człowiekiem i z tego świata, i nie z tego - również z tego Bożego, dającego życie wieczne. Chrześcijanin powinien odzwierciedlać życie Chrystusa w swoim życiu.
W Alpach jest droga kręta, niebezpieczna, tylko dla pieszych. Jest nazywana złą drogą. Gdy się nią idzie, widać z jednej strony czeluście przepaści, a z drugiej potężne, niebosiężne masywy i szczyty. Czasem urywa się ona nad przepaścią, ale nagle skręca w bok i trzeba nad tą przepaścią przechodzić. Nie każdy może nią iść. Kto ją przejdzie i zobaczy przed sobą drogę równą, szeroką - oddycha z ulgą.
Często życie nasze podobne jest do tej krętej, niebezpiecznej drogi. Nieraz stąpamy nad przepaścią, nie zdając sobie z tego sprawy. Chrystus, z którego Narodzenia dziś się radujemy, chce być naszą drogą. Powiedział wyraźnie: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem” (J 14, 6). On nam się ofiaruje za Przewodnika i Pomocnika, na całej, nieraz trudnej i niebezpiecznej drodze naszego życia. Po to przyszedł. Do każdego z nas Boże Dzieciątko ze żłóbka wyciąga rączkę. Przyjmijmy ją i uwierzmy, że Bóg nas kocha i pragnie naszego dobra i szczęścia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W niedzielę pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców do Piekar Śląskich

2024-05-21 08:01

[ TEMATY ]

Piekary Śląskie

Joanna Adamik Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

W najbliższą niedzielę odbędzie się doroczna stanowa pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców do sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich. Mszy św. będzie przewodniczył i homilię wygłosi prymas Polski abp Wojciech Nowak.

Jak poinformował w poniedziałek rzecznik archidiecezji katowickiej ks. Rafał Bogacki, metropolita katowicki abp Adrian Galbas w zaproszeniu do męskiej części diecezjan nawiązał do hasła tegorocznej pielgrzymki „Jestem w Kościele”. Hierarcha zaapelował przy tym o przyjrzenie się w Piekarach wspólnej obecności wiernych w Kościele i próbę odpowiedzi na pytanie, co zrobić, aby była ona jeszcze intensywniejsza.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

8. Rolkowa Pielgrzymka na Jasną Górę - Trwają zapisy

2024-05-21 12:09

mat.pras

Rolkowa Pielgrzymka Wrocławska wyruszy z Wrocławia już po raz ósmy. Rozpocznie się 6 lipca w kościele pw. św. Michała Archanioła przy ul. Prusa, aby po czterech dniach dotrzeć na Jasną Górę.

Tematem tegorocznej pielgrzymki będzie: „Uczestnicę we wspólnocie Kościoła”, który nawiązuje do trwającego roku duszpasterskiego. W poszczególne dni  zostaną wygłoszone następujące konferencje związane z uczestnictwem w Kościele: w sakramentach; w dialogu; w służbie; w ewangelizacji. Trwają zapisy na pielgrzymkę, a jak czytamy w zaproszeniu: - eśli posiadasz podstawowe umiejętności jazdy na rolkach, potrafisz hamować i masz kondycję a także pragnienie wyruszenia we wspólnocie z Wrocławia na Jasną Górę to dołącz do nas! - zaznaczają organizatorzy. 

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję