Reklama

Kultura

Franciszek: obecność i modlitwa Benedykta XVI są stale wsparciem i pokrzepieniem

„Dyskretna obecność i modlitwa za Kościół Benedykta XVI są nieustannie wsparciem i pokrzepieniem dla mojej posługi” – napisał we wstępie do biografii papieża-seniora jego następca. Włoski dziennik katolicki „Avvenire” opublikował wstęp Papieża Franciszka do mającej ukazać się 30 sierpnia książki Elio Guerriero, „Servitore di Dio e dell’umanità” (Sługa Boga i ludzkości).

[ TEMATY ]

książka

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto wstęp pióra papieża Franciszka w tłumaczeniu na język polski:

Ta szeroka biografia mojego poprzednika Benedykta XVI jest bardzo potrzebna: przedstawia kompleksowe odczytanie jego życia i rozwoju jego myśli, wiarygodne i wyważone. Wszyscy w Kościele mamy wielki dług wdzięczności wobec Josepha Ratzingera-Benedykta XVI – ze względu na głębię i wyważenie jego myśli teologicznej, przeżywanej zawsze w służbie Kościoła aż po najwyższe odpowiedzialności - prefekta Kongregacji Nauki Wiary w czasie długiego pontyfikatu Jana Pawła II i wreszcie pasterza Kościoła powszechnego. Znaczenie fundamentalne miał wkład jego wiary i kultury w nauczanie Kościoła zdolne do odpowiedzenia na oczekiwania naszych czasów, zwłaszcza w ciągu ostatnich trzech dekad. Zaś odwaga i determinacja, z jaką stawił czoła trudnym sytuacjom wskazały drogę reagowania na nie z pokorą i prawdą, w duchu odnowy i oczyszczenia. Ale pragnę podkreślić, że w tych pierwszych latach mojego pontyfikatu moja więź duchowa z nim jest szczególnie głęboka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jego dyskretna obecność i modlitwa za Kościół są nieustannie wsparciem i pokrzepieniem dla mojej posługi. Często wspominałem ostatnią audiencję pożegnalną z kardynałami, 28 lutego 2013 roku, przed opuszczeniem Watykanu, gdy wypowiedział te poruszające słowa: „Wśród was, jest także przyszły papież, któremu już dziś przyrzekam bezwarunkowy szacunek i posłuszeństwo”. Nie mogłem wówczas wiedzieć, że odnosiły się do mnie. Ale we wszystkich spotkaniach z nim mogłem doświadczyć nie tylko szacunku i posłuszeństwa, ale również serdecznej bliskości duchowej, radości wspólnej modlitwy, szczerego braterstwa, zrozumienia i przyjaźni, a także gotowości, by służyć radą. Któż lepiej niż on może zrozumieć radości, ale również trudności Kościoła powszechnego i współczesnego świata i być duchowo blisko tego, kto jest powołany przez Pana, aby nieść ich ciężar? Dlatego jego modlitwa jest dla mnie szczególnie cenna, a jego przyjaźń miła. Dla Kościoła obecność papieża-seniora, oprócz pełniącego swoje obowiązki, jest pewną nowością. A ponieważ się miłują – to jest to dobra wiadomość. W pewnym sensie wyraża szczególnie wyraźnie ciągłość posługi Piotrowej, bez przerwy, jak ogniwa tego samego łańcucha spawanego miłością. Pielgrzymujący Święty Lud Boży zrozumiał to bardzo dobrze.

Za każdym razem, kiedy papież-senior, przyjmując moje zaproszenie pojawił się publicznie i mogłem go na oczach wszystkich objąć w uścisku, radość i aplauz obecnych były szczere i intensywne. Byłem bardzo wdzięczny Benedyktowi XVI, że zechciał wziąć udział w otwarciu Jubileuszu Miłosierdzia, przechodząc zaraz po mnie przez Drzwi Święte. A jego niedawna wypowiedź („L’ Osservatore Romano”, 17.03.2016), w której wskazuje jako „znak czasów”, że „idea Bożego miłosierdzia staje się coraz bardziej centralną i dominującą” oraz, że „współczesny człowiek oczekuje miłosierdzia” ukazuje po raz kolejny w sposób wyraźniejszy, że miłosierna miłość Boga jest najgłębszą nicią łączącą ostatnie pontyfikaty, najpilniejszym orędziem jakie Kościół wychodzący niesie aż na obrzeża świata naznaczonego konfliktami, niesprawiedliwościami i pogardą dla człowieka. Misja Kościoła, posługa Piotrowa, poprzez naturalne zmiany sytuacji i osób są zawsze przepowiadaniem miłosiernej miłości Boga wobec świata. Całe życie myśli i dzieł Josepha Ratzingera dążyło do tego celu, a w tym samym kierunku, z Bożą pomocą starają się iść dalej.

2016-08-24 14:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wygaszanie Polski

„Na ulicach zaczynają gromadzić się dziwni ludzie z transparentami «Powstań Polsko, skrusz kajdany!». Ależ jakie kajdany? Mowy nie ma o czymś takim. To są XIX-wieczne wyobrażenia, a teraz wiek XXI i wszystko jest nowocześniejsze – także niewola. Kajdany w ogóle nie wyglądają jak kajdany, a i rozbiory mogą dziś odbywać się bez zmiany państwowych granic”

Ukazała się jedna z najważniejszych książek ostatnich kilku lat. „Teraz nie zakuwa się w żelazo, nie kroi europejskich map. Teraz wygasza się np. kopalnie. Elegancko, z zachowaniem wszelkich pozorów. Wygasza się Polskę i polskość” – tak pisze we wstępie do najnowszej książki Białego Kruka „Wygaszanie Polski 1989 – 2015” wydawca – Leszek Sosnowski.
CZYTAJ DALEJ

Nie słabnie przemoc na Haiti.  Podpalono dom misjonarek miłości

2024-11-03 13:49

[ TEMATY ]

misjonarki

Archiwum prywatne

Uzbrojone gangi, które trzymają w szachu stolicę Haiti stają się coraz bardziej bezkarne. Przestały respektować nawet szanowane wcześniej miejsca, w których siostry zakonne z wielkim oddaniem udzielają pomocy potrzebującym. Ograbiony i puszczony z ogniem został dom sióstr Matki Teresy z Kalkuty, który zapewniał rocznie pomoc 30 tys. najuboższych i najbardziej potrzebujących Haitańczyków.

Nigdy wcześniej misjonarki miłości nie musiały opuszczać swojego domu, który stał się sercem dzielnicy zamieszkiwanej przez ubogich Haitańczyków. Został on otwarty przez samą Matkę Teresę w 1979 roku, po tym jak zobaczyła pacjentów pozostawionych na śmierć na dziedzińcu miejskiego szpitala w Port-au-Prince. Od tego czasu tysiące osób przeszły przez kochające ręce sióstr, otrzymując pomoc żywnościową, niezbędne lekarstwa a także konieczną opiekę medyczną. Przebywający na miejscu włoski kamilianin wskazuje, że w kraju pogrążonym w przemocy ten bezpośredni atak na siostry może zagrozić całej ich misji na Haiti.
CZYTAJ DALEJ

Patronalne święto parafii św. Karola Boromeusza

2024-11-03 18:38

Marzena Cyfert

Suma odpustowa w parafii św. Karola Boromeusza we Wrocławiu

Suma odpustowa w parafii św. Karola Boromeusza we Wrocławiu

– Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości. Taką dewizą kierował się św. Karol Boromeusz – mówił o. Krzysztof Andryszkiewicz, kapucyn.

Gwardian i proboszcz parafii św. Augustyna przewodniczył Sumie odpustowej w parafii św. Karola Boromeusza we Wrocławiu, podczas której wraz z wiernymi modlili się kapłani z dekanatu Wrocław-Śródmieście.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję