Po raz drugi odbyła się uroczystości poświęcenia rodzin diecezji
sosnowieckiej Bożemu Sercu. Zawierzenie odbyło się 1 czerwca w kościele
Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sosnowcu. Eucharystii, w czasie
której dokonano aktu poświęcenia rodzin, przewodniczył bp Piotr Skucha.
Myśl poświęcenia się Bożemu Sercu została podsunięta
przez Jezusa św. Marii Małgorzacie Alacoque. O tym przeżyciu pisała
ona w swoich pamiętnikach: "podczas modlitwy Pan nasz dał mi łaskę
poznania, że pragnie być znanym, miłowanym i wielbionym przez ludzi,
dlatego udzieli im łask, jeżeli mu się poświęcą". Zachęcona tymi
słowami św. Maria Małgorzata całkowicie oddała się krzewieniu tej
prawdy. Jednak po jej śmierci idea poszła w zapomnienie. Dopiero
bł. Pius IX w 200. rocznicę objawień przypomniał i zachęcił do osobistego
poświęcania się Bożemu Sercu. Nabożeństwo to potwierdził także papież
Leon XII w 1899 r. w encyklice Annum Sacrum. Sam też ułożył modlitwę
oddania i poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Jezusa.
Kontynuował to dzieło bł. Pius XI, który w 1928 r. wyraźnie mówi
o osobistym poświęceniu się Bożemu Sercu, tak jak uczyła św. Maria
Małgorzata. Mało tego, Pan Jezus przynaglał także, do aktu poświęcenia
się Jego Sercu w objawieniach służebnicy Rozalii Celakównie.
"Ważnym celem zawierzenia Sercu Jezusa jest ożywienie
wiary i miłości w rodzinie, powiedział Niedzieli ks. Kazimierz Rapacz,
dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin, pomysłodawca i organizator
nabożeństwa. Rodzina poddawana nieustannym przemianom społecznym
wymaga trwałego fundamentu, który pomoże jej skutecznie przetrwać
wszystkie trudności, kłopoty i ciężary płynące z przemian. Ufam,
że zawierzenie jest takim fundamentem. Zresztą sam Zbawiciel o tej
mocy zapewnia, dając obietnicę wielu łask rodzinom, które będą czcić
Jego Serce", dodał ks. Rapacz.
Eucharystię, w czasie której dokonano aktu poświęcenia
rodzin, poprzedziło nabożeństwo do Serca Pana Jezusa. "Odnowienie
aktu poświęcenia rodzin dokonuje się w Roku Pamięci Sługi Bożego
Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Polski. Wszystkie tajemnice
zbawienia ogniskują się w miłości, której dostrzegalnym symbolem
i znakiem jest Serce Jezusa. Na to Serce - symbol miłości wskazał
sam Zbawiciel już na drzewie krzyża, kiedy włócznia żołnierza rzymskiego
przebiła Jego "bok i natychmiast wypłynęła krew i woda" mówiła w
słowach komentarza Zdzisława Dąbrowska, diecezjalna doradczyni życia
rodzinnego. "Na progu trzeciego tysiąclecia głęboko uświadamiamy
sobie, co znaczą słowa ´Serce Jezusa, pokoju i pojednanie nasze´.
Kiedy ludzkość odrzuciła panowanie Jezusa - Księcia Pokoju - wówczas
doświadczyła skutków najstraszliwszych wojen niosących śmierć. Tylko
wtedy, gdy Chrystus i Jego prawo było publicznie wyznawane i uznane
- ludzkość doświadczała daru pokoju. My, przedstawiciele rodzin diecezji
sosnowieckiej, jesteśmy w pełni świadomi, jak potrzeba aby Serce
Jezusowe królowało w nich niepodzielnie i bez zastrzeżeń" - zapewniła
doradczyni życia rodzinnego.
"Pismo Święte, zarówno Starego, jak i Nowego Testamentu
opisuje tylko jedną sprawę. Przedstawia, w jaki sposób Bóg jest miłością.
Symbolem tej miłości pozostanie zawsze serce Boże", mówił w czasie
homilii bp Piotr Skucha. Kaznodzieja przekonywał, że Bóg pragnie
tylko naszego dobra. "Wiele razy na kartach Pisma Świętego czytamy,
byśmy byli Jego naśladowcami, zdali się na Jego miłosierdzie i opiekę.
Czy gdy naród wybrany szedł do Ziemi Obiecanej, czegoś mu brakowało?"
- pytał Ksiądz Biskup. "Jeżeli zabrakło im jedzenia, Bóg dawał im
pokarm; jeżeli zabrakło im wody, obdarowywał ich wodą, a kiedy gubili
drogę na pustyni, Bóg był ich przewodnikiem. Troska Boga o swój naród,
o człowieka jest najlepszym dowodem jego miłości", podkreślił bp
Skucha. Dlatego zdumiony psalmista pyta, "kim jest człowieka, że
o nim pamiętasz?". "Jezus Chrystus jest żywym przykładem wielkiej
troski o człowieka. Dla Niego liczy się każdy człowiek. Tylko po
naszej stronie brakuje szerszego spojrzenia, otwarcia na duchowe
sprawy. Dlatego potrzebne jest wynagradzające nabożeństwo, w czasie
którego modlimy się o miłosierdzie dla nas i całego świata, i o to
by miłość Boga była poznawana i wprowadzana w życie", zakończył bp
Piotr Skucha.
Z prośbą o przewodniczenie zawierzeniu Sercu Jezusa rodzin
diecezji sosnowieckiej zwróciła się do bp. Piotra Skuchy Feliksa
Konieczna, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. "Mocno wierzymy,
że przez akt poświęcenia Boże Serce udzieli hojnie błogosławieństwa
ojcom i matkom rodzin; że napełni ich mądrością, umocni wolę, aby
żyli dobrze i wszystkie swoje obowiązki wypełniali po chrześcijańsku.
Jesteśmy pełni nadziei, że Boże Serce błogosławić będzie dzieciom
naszych rodzin, że będzie chroniło je od grożących im niebezpieczeństw
oraz będzie umacniało szlachetną i czystą miłość, by mogli wzrastać
w mądrości i łasce. W Bożym Sercu odnajdują swoje miejsce również
osoby starsze naszych rodzin. Radujemy się na myśl, że Boże Serce
może skłócone rodziny pojednać, dobre umacniać i ochraniać, a rozbite
doprowadzić też do portu wiecznego zbawienia", mówiła Prezes stowarzyszenia.
Zdaniem ks. Witolda Pękalskiego, gospodarza miejsca, "
najważniejszym celem zawierzenia było uwielbienie Serca Pana Jezusa
na progu nowego tysiąclecia. Wszystko to, czego dokonał Jezus dla
zbawienia świata, skupia się w Jego Sercu, znaku miłości. Do tego
aktu będziemy w duszpasterstwie nieustannie nawiązywać, z niego będziemy
czerpać siły, energię, radość i nadzieję".
Pomóż w rozwoju naszego portalu