Maryja jest ukazana w momencie objawienia Jej przez Gabriela wielkiej Tajemnicy. Słucha słów Przybysza, schylając w geście posłuszeństwa głowę. Wyobrażone postaci pokazane są zgodnie z duchem epoki: ubrane w bogate, złotolite szaty, w równie bogatym pomieszczeniu, ze złotą zaponą w tle. Boskiemu wysłańcowi, trzymającemu berło ze wstęgą, sławiącą cnoty Niepokalanie Poczętej, towarzyszy skromniejszy anioł, podtrzymujący jego płaszcz.
Tryptyk bodzentyński to przepiękne dzieło malarskie, wykonane na drzewie lipowym, wyobrażające w głównej części na tle złoconym w różne desenie, historię życia Maryi w jej najważniejszych punktach. Pośrodku autor umieścił Zaśnięcie i Wniebowzięcie, na wewnętrznych stronach skrzydeł - Zwiastowanie, Adorację Dzieciątka, Nawiedzenie, a na dole - Świętą Rodzinę. Po zamknięciu bocznych skrzydeł dostrzeżemy sceny z życia obecnego patrona kościoła, św. Stanisława Biskupa. Są to: wskrzeszenie Piotrowina oraz męczeństwo i pogrzeb.
Za autora tryptyku jest uznawany Marcin Czarny, uczeń Wita Stwosza, gdyż wyraźnie widać wpływy kompozycji z ołtarza mariackiego. Nowym elementem jest zapalona świeca w ręku Maryi i klęczący przed Nią św. Jan, będący patronem fundatora tryptyku, bp. Jana Konarskiego. Ów biskup odbudowywał miasto po jednym z kolejnych wielkich pożarów. Przebudował zamek, ozdobił kościół, założył wspaniałe ogrody. Jego postać została także umieszczona na bodzentyńskim tryptyku. Biskup jest przedstawiony w pozycji klęczącej, ze złożonymi rękami, w uroczystych szatach i z herbem Habdank.
Znawcy przedmiotu podkreślają bogactwo kompozycji i dobry, intensywny koloryt tryptyku, gdzie sylwetki postaci zostały wyraźnie wyodrębnione z tła.
Burzliwe bywały także dzieje tryptyku. Do 1728 r. znajdował się on w nawie głównej świątyni, potem przez pewien czas był w zakrystii, a od 1891 r. w nawie bocznej (gdyż do głównej wtedy sprowadzano nowy ołtarz).
Upływ czasu i zmiany miejsca na tyle zniszczyły zabytek, że należało poddać go zabiegom konserwatorskim. Został on wówczas wyeksponowany w ramach wystawy malarstwa gotyckiego w Muzeum Narodowym w Warszawie. Podczas II wojny światowej, ratując tryptyk od konfiskaty przez okupanta, przewieziono go do Kielc. Podczas podróży uległ sporym zniszczeniom, a ponadto zginęła jedna z kwater - właśnie Zwiastowanie. Po wojnie tylko część centralna znajdowała się w Bodzentynie, a pozostała - w kieleckiej Kurii. W 1974 r. ołtarz poddano gruntownej konserwacji i rekonstrukcji, wykonano także podtrzymujący, ruchomy stelaż. W 1989 r. po tak licznych perypetiach tryptyk powrócił na swoje miejsce - do kościoła w Bodzentynie. Można go podziwiać w kaplicy, w miejscu przystosowanym specjalnie do modlitwy i oglądania tryptyku z zewnątrz.
Czy wiesz, że:
Uroczystość Zwiastowania obchodzono już w V stuleciu. Z czasem obrano dla niej termin przypadający nie tylko na 9 miesięcy przed dniem Narodzenia, ale także wtedy, gdy według ówczesnych obliczeń nastąpiło zarówno wcielenie, jak i krzyżowa śmierć Chrystusa (pisze o tym św. Augustyn). W dawnych kalendarzach uroczystość tę uważano za święto Pańskie. Gdy z czasem połączono ją w Rzymie z procesją do Matki Bożej Większej, stało się świętem maryjnym.
Do 25 marca, czyli na uroczystość Zwiastowania Pańskiego, bociany powinny powrócić już do swych gniazd. Zwiastowanie zwano także świętem Matki Bożej Zagrzewnej, Ożywiającej, Roztwornej - ze względu na budzenie się wówczas wiosennego życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu