Manipulacja ludzkim umysłem
Znalezienie się w sekcie to efekt starannie przygotowanego i realizowanego werbowania przez dobrze wyszkolonych liderów, prezentujących szeroką gamę ofert o różnym charakterze: praktycznym (kursy, szkolenia, praca dla bezrobotnych), wsparcia psycho-społecznego, egzystencjalno-duchowym. Kontakt członków sekt z osobami młodymi może być osobisty (w szkole, kawiarni) i pośredni (poprzez wykorzystywanie własnej literatury rozprowadzanej w miejscach publicznych, a także przez środki masowego przekazu).
W sektach werbujący są szkoleni i już podczas pierwszego kontaktu potrafią ocenić człowieka, rozpoznać jego potrzeby i oczekiwania. Potencjalnymi kandydatami stają się zwykle osoby zestresowane, pozostające w depresji, potrzebujące miłości, poczucia bezpieczeństwa lub większego zainteresowania ze strony rodziców lub opiekunów. Wizerunek sekty jest im przedstawiany w sposób wyidealizowany, tak, aby osoba słuchająca nie miała wątpliwości, że znalazła to, czego szukała.
Tymczasem wiele z tych organizacji stanowi realne zagrożenie dla społeczeństwa. Wykorzystują swych członków do niewolniczej pracy i w inny sposób niszczą życie. Niewątpliwie najbardziej charakterystycznym przykładem tej organizacji jest Hare Kryszna. Właściwa nazwa brzmi: Międzynarodowe Towarzystwo na rzecz Świadomości Kryszny = ISCON.
Pogański kult
Ruch założony został w 1965 r. w Stanach Zjednoczonych. Centrum jego wierzeń stanowi bożek hinduski imieniem Kryszna, który przez członków ruchu jest traktowany jako najwyższe z bóstw tej religii. Z racji tak znacznego odejścia od klasycznego hinduizmu, przez wielu religioznawców jest określany jako sekta, a nie odłam w ramach religii hinduskiej, za jaką chciałby uchodzić.
Kult oddawany Krysznie przez bhaktów - jak nazywają siebie członkowie ISCON-u - jest klasycznym bałwochwalstwem. Krysznaici w każdym z domów mają posąg swego bożka, któremu zobowiązani są składać ofiary z owoców, kwiatów, itp. Są również zobowiązani do wielogodzinnego powtarzania mantr. Takie wielogodzinne mamrotanie prowadzi do całkowitego znużenia i niezdolności do samodzielnego myślenia.
Pismo Święte zawiera wiele fragmentów dotyczących kultu pogańskiego. W Księdze Izajasza znajdziemy poświęconą mu satyrę (Iz 44, 9 nn). Psalmista zaś w ten sposób pisze o bałwochwalstwie:
Ich bożki to srebro i złoto,
robota rąk ludzkich.
Mają usta, ale nie mówią;
Oczy mają, ale nie widzą;
Mają uszy, ale nie słyszą;
Nozdrza mają, ale nie czują zapachu.
Mają ręce, lecz nie dotykają;
Nogi mają, ale nie chodzą;
Gardłem swoim nie wydają głosu.
Do nich podobni ci, którzy je robią,
I każdy, który im ufa.
(Ps 115, 4-8).
W obliczu sekt i pseudoreligii
Ponieważ nasz kraj jest krajem chrześcijańskim, żadna z nowych grup religijnych nie może w nim działać, nie odwołując się do tej dominującej religii. Hare Kryszna również to robi. W jednej z publikacji znajdujemy, np. taką wypowiedź założyciela ISCON-u. „Kiedy jakiś Hindus przywołuje Krsnę, często mówi «Krsta». Krsta jest sanskryckim słowem oznaczającym «atrakcję». Kiedy zwracamy się do Boga: «Chryste», «Krsta» albo «Krsna», przywołujemy tę samą wszechatrakcyjną Najwyższą Osobę Boga”.
W roku 1984 Parlament Europejski wydał Raport Cottrella, ostrzegający przed działalnością sekt. Wśród grup wymienionych w nim jest Hare Kryszna. Czytamy w Raporcie, że „jego adepci porzucają swoje rodziny i poddawani są technikom umysłowej zależności, jak: pozbawienie snu, bardzo surowa wegetariańska dieta, co ma prowadzić do dezorientacji jednostki i do sublimacji jej osobowości”.
„W obliczu mnożących się wokół sekt i pseudoreligii powinniśmy pamiętać o wdzięczności Bogu za łaskę wiary, za to, że nie błądzimy w ciemnościach, że możemy cieszyć się Nim” - zaznacza ks. Roman Patyk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu