Reklama

Komentarze

Sejmowi pustelnicy w pustej sali

O ile nie zgadzam się z zaproponowanymi przez kancelarię sejmu zmianami pracy dziennikarzy, to uważam, że przeniesienie obrad do sali kolumnowej było najlepszym rozwiązaniem. Gdyby marszałek Marek Kuchciński użył zgodnie z prawem straży marszałkowskiej, to dziś mielibyśmy męczenników opozycji, a tak mamy tylko sejmowych "pustelników".

[ TEMATY ]

komentarz

Artur Stelmasiak

Protest przed Trybunałem

Protest przed Trybunałem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na wstępie chciałbym przypomnieć wydarzenie sprzed kilkunastu lat, które pokazuje, że marszałek Kuchciński wybrał lepsze rozwiązanie. W 2002 roku mównicę sejmową blokuje poseł Gabriel Janowski wraz z grupką posłów LPR i Samoobrony, aby bronić Polski przed prywatyzacją. Nad ranem ok. 20 strażników wbiega do sali plenarnej pomieszczenia. Posłowie stłoczyli się przy mównicy, trzymając się jej krawędzi, tak aby nie dać się wyprowadzić. W czasie tej akcji doszło do szarpaniny. Czterech strażników wyniosło Janowskiego z Sejmu przez główne wejście gmachu - trzymając go za ręce i nogi. Z kolei jeden z posłów w krawacie Samoobrony, uciekając przed strażnikami, wskoczył na stół prezydialny sali obrad.

Artur Stelmasiak

Wjazd do Sejmu

Wjazd do Sejmu

W wyniku starć ze strażą marszałkowską troje posłów LPR (Halina Murias, Antoni Stryjewski i Jerzy Czerwiński) trafiło do szpitala na obdukcję. Lider LPR Roman Giertych twierdzi, że zostali pobici przez strażników, gdy próbowali nie dopuścić do wyprowadzenia posła Janowskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przypomnę tylko, że w 2002 roku straż marszałkowska działała zgodnie z prawem. Pod sejmem nie było żadnych strać, a pokrzywdzonymi posłami prawie żaden dziennikarz się nie przejmował. Protestujący posłowie nie mogli liczyć na medialne wsparcie, a główne informacje ukazywały protestujących, jako ciekawostkę i parlamentarną fanaberię.

Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Spora część mediów pokazuje okupację mównicy, jako czyn bohaterski i godny pochwały. Gdyby marszałek Kuchciński poszedł śladami ówczesnego marszałka Marka Borowskiego, to dziś sytuacja byłaby o wiele bardziej napięta. Wyobrażam sobie kolejne prowokacje pod sejmem, interwencje Komisji Europejskiej i czołówki światowych gazet pokazujące, jak przewodniczący Donald Tusk ze łzami w oczach odwiedza swoich partyjnych kolegów w szpitalu.

Ustawa budżetowa jest na tyle ważna, że trzeba ją było uchwalić z myślą o przyszłości naszego państwa. Bojkotowanie i blokowanie jej było działaniem na szkodę Polaków. Bardzo ważna jest też uchwalona ustawa dezubekizacyjna, która jest wyrazem dziejowej sprawiedliwości, ale również częściowo tłumaczy dziwne wydarzenia pod Sejmem. Należy się jednak spodziewać, że takich prowokacji i dziwnie wyreżyserowanych zajść będziemy jeszcze świadkami wielokrotnie, bo opozycji skończyło się paliwo w postaci obrony Trybunału Konstytucyjnego. Ludzie na ulicy muszą mieć przecież jakiś powód do protestów, a z tym jest coraz trudniej, gospodarka się rozwija, bezrobocie jest rekordowo niskie, a do tego poprawiły się nawet wskaźniki demograficzne.

Reklama

Oczywiście zabarykadowany i otoczony szczelnym kordonem policji Sejm nie wygląda najlepiej, ale obecnie liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo zarówno rządzących, jak i protestujących. Byłem świadkiem kilku interwencji. Muszę przyznać, że były wzorowe wobec tego, co widziałem po 2010 roku przed pałacem Prezydenckim. Sam widziałem, jak Straż Miejska biła dziennikarzy, protestujący musieli trzymać namiot kilka centymetrów nad ziemią, a wobec starszych ludzi po 70. użyto gazu łzawiącego. Ciekawe, gdzie wówczas był naczelny obrońca wszystkiego przed PiS-em, czyli Mateusz Kijowski.

W tłumie protestujących przed Sejmem jest wielu zwykłych ludzi, ale zapewne są też rozłoszczeni ubecy, którzy wiedzą jak wykonywać prowokacje. Nocni zadymiarze to w dużej mierze członkowie skrajnie lewicowej bojówki tzw. Antify. Swoją obecnością i relacjami Antifa chwali się zresztą na facebooku. Przypomnę, że właśnie to środowisko 11 listopada 2011 roku zaprosiło swoich kolegów z Berlina, aby wspólnie z nimi bić Polaków z biało-czerwonymi chorągiewkami podczas Święta Niepodległości.

Na zakończenie dodam, że jestem przeciwnikiem obostrzeń dla dziennikarzy w Sejmie. Osobiście byłem zdziwiony, gdy w 2007 roku marszałek Bronisław Komorowski pozamykał sejmowe kuluary i obostrzył proces wydawania dziennikarskich akredytacji. Teraz PiS chciało pójść tą samą drogą, a przecież problem tłumu dziennikarzy można rozwiązać wprowadzając np. limity akredytacji dla jednej redakcji, a nie wyrzucać z Sejmu wszystkich jak leci.

Feralnego 16 grudnia marszałka Kuchcińskiego poniosły emocje, bo zbyt nerwowo zareagował wyłączając z obrad posła Szczerbę. Jednak w żaden sposób nie usprawiedliwia to zamieszek pod Sejmem i dalszej okupacji sali obrad, z której złośliwie nikt ich siłą nie zamierzał usunąć. Zamiast męczenników, mamy więc sejmowych "pustelników", którzy sami już nie wiedzą po co siedzą w pustej sali.

2016-12-22 07:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Publiczne pieniądze na proaborcyjną imprezę?

Chciałbym wierzyć, że to sen, tragiczna pomyłka albo dywersja. Inaczej nie da się wytłumaczyć faktu przekazania publicznych pieniędzy organizacjom, które walczą z rodziną, promują homoseksualizm i aborcję.

Chodzi o kampanię „16 Dni Przeciw Przemocy wobec Kobiet”, którą obsługuje fundacja Autonomia z prezesem Agatą Teutsch na czele. Pani prezes wraz ze swoją fundacją od lat jest aktywnym członkiem organizacji feministycznych, LGBT i lobbuje za tym, co się w unijnej nowomowie nazywa gender mainstreaming, czyli promowanie ideologii gender. Dlatego też fundacja wielokrotnie włączała się w organizację parad i marszów równości, które – delikatnie mówiąc - z polityką prorodzinną nie mają nic wspólnego.

CZYTAJ DALEJ

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało w ub.r. z tabletki "dzień po"

2024-03-27 09:25

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała, że w ubiegłym roku 15-latki stanowiły 2 proc. osób korzystających z tabletki "dzień po". Dodała, że w tym czasie 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało z tabletki "dzień po".

W połowie marca Andrzej Duda zapowiedział, że nie podpisze ustawy, "która wprowadza niezdrowe, chore i niebezpieczne dla dzieci zasady". Jego zdaniem tabletka "dzień po" dostępna bez recepty dla osób niepełnoletnich jest "daleko idącą przesadą". Według prezydenta tabletka nadal powinna być wydawana na receptę, a w przypadku dziewczynek jej zażycie powinno być "decyzją rodzica".

CZYTAJ DALEJ

Groby Pańskie 2024 - Stwórz z nami galerię

2024-03-29 09:19

Marzena Cyfert

Parafia pw. Ducha Świetego we Wrocławiu

Parafia pw. Ducha Świetego we Wrocławiu

Piękną tradycją stało się budowanie w kościołach Grobu Pańskiego. Zapraszamy do przesyłania nam zdjęć z waszych kościołów i kaplic, a to pozwoli nam stworzyć piękną galerię. Czekamy na wasze zdjęcia, które możecie wysyłać na adres wroclaw@niedziela.pl

Prosimy, aby zdjęcia przesyłać do Niedzieli Zmartwychwstania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję