Inscenizacja miała być częścią nabożeństwa Drogi Krzyżowej odprawianej na krzeszowskiej Kalwarii, jednak ze względu na niesprzyjającą pogodę, odbyła się w bazylice.
W tym roku na inscenizację tłumnie przybyli nie tylko mieszkańcy Krzeszowa, ale również wierni z okolicznych miejscowości. Dla wszystkich uczestników było to duże przeżycie. Można to było zaobserwować po reakcjach najmłodszych uczestników, którzy starali się podejść jak najbliżej aktorów, czy też wędrowali za orszakiem pasyjnym w procesji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Również sami aktorzy w rozmowach, dali do zrozumienia, że udział w inscenizacji jest dla nich istotny.
- Jest to dla mnie jak co roku przeżycie, żeby dobrze przedstawić życie Jezusa - Jego Mękę, żeby ludzie jak najlepiej mogli zobaczyć co Jezus wycierpiał za nasze grzechy - powiedział Szymon z Gorzeszowa, który już po raz trzeci z rzędu odgrywał rolę Mesjasza.
- Bardzo się cieszę, że mogłem wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Dzięki takim wydarzeniom możemy na nowo odkrywać historię zbawienia, niosącą w sobie przesłanie miłości, którą obdarza nas Bóg - podkreślił Mateusz.
Sama tradycja inscenizacji Męki Pańskiej w Krzeszowie sięga aż XVII w. Przypomina nie tylko o wielkiej ofierze Zbawiciela, ale przede wszystkim skupia nasze myśli i wzrok na kulminacyjnych chwilach ziemskiej wędrówki Chrystusa.