Reklama

Drogo czy tanio?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Potaniał cukier!” - ucieszył się pan z telewizji. „Potaniał cukier!” - z rozradowaną miną oznajmiła siedzącym przy szklanym ekranie elegancka spikerka. „Nareszcie potaniał cukier. Chyba w tej Unii nie będzie nam tak źle” - powiadają ci, którym skutecznie zamieszano w głowach. Bo z prawdziwą przykrością należy stwierdzić, że naszym telewizyjnym i prasowym specjalistom ciągle się to udaje. Ogłupiani, oszukiwani, zagubieni w plątaninie półprawd i półkłamstw, czasami nie wiemy, co jest prawdą, a co kłamstwem, nie potrafimy odróżnić bajki od rzeczywistości i za dobrą monetę przyjmujemy wszystkie rewelacje radośnie ogłaszane w środkach masowego przekazu. „Potaniał cukier” - słyszymy już od wielu dni. „Potaniał cukier” - powtarzają ci z nas, których pamięć nie sięga poza wczoraj, a upływ zaledwie kilku tygodni odchodzi w daleką niepamięć. Dlatego też naszym „zapominalskim” chciałabym przypomnieć najnowszą historię cukru obejmującą okres ostatnich kilkudziesięciu dni.
Otóż jeszcze tydzień przed
Wielkanocą kilogram cukru w sklepie, w którym najczęściej robię zakupy, kosztował 1 zł 85 gr. Pewnego dnia, w Wielkim Tygodniu, gdy rozpoczęło się już świąteczne pieczenie i gotowanie - niespodzianka! Z poważną miną dostojnym krokiem do stoiska z cukrem podszedł właściciel sklepu i zdjąwszy kartonik z ceną, ustawił nowy. Z nową ceną. Od tego dnia cena cukru wynosiła 3 zł i 59 gr. Szok, pełne zaskoczenie, zadziwienie i zgroza. Na wieść o nowej cenie zbiegły się nawet sprzedawczynie z innych stoisk i przerażone łapały się za głowy, a ludzie jak zwykle zaczęli szemrać. W mieście zaś działy się ciekawe sceny. Właściciele sklepików wykupywali masowo cukier w sklepach, w których nie zdążono jeszcze podnieść cen, przerażeni ludzie również zaczęli kupować ponad potrzeby i miarę, a telewizja ogłosiła stan alarmowy, mówiąc, że sami jesteśmy sobie winni, bo gdybyśmy nie kupowali więcej, niż nam potrzeba, cukier nie podrożałby i wszyscy, jak za niezapomnianych (a może zapomnianych już) komunistycznych czasów uwierzyli telewizji, bo „rzeczywiście - mówiono - gdyby ci źli i głupi nie wykupywali, to my mielibyśmy taniej, to wszystko przez tych »pazernych«, przez tych niedobrych, to oni są wszystkiemu winni, a przez nich nie mamy i my...”. Ale zapomnieliśmy, że przecież zanim zaczęto wykupywać cukier, cena wzrosła. Bez aż tak wielkiej podwyżki nie byłoby wykupywania.
Minęły święta. A podczas świąt zastanawialiśmy się wszyscy, co to będzie. „To dopiero początek podwyżek - mówiono. - Dopiero się zaczyna”. Tymczasem po Wielkiej Nocy, tuż przed wejściem do Unii, nie podrożało prawie nic. Ale zgotowano nam niespodziankę. Potaniał cukier. O dwadzieścia groszy. I kosztuje dziś 3 zł i 40 gr. „Potaniał cukier! - rozradowała się telewizja, z tryumfem oznajmiając nam nowinę. „Po naszym wejściu do Unii piękniejszy będzie świat!” - ogłoszono. Z przerażeniem wysłuchiwałam tych wieści, dziwiąc się, gorsząc i oburzając. „To zależy od punktu odniesienia - wyjaśnił mi ktoś mądry. - Dla ciebie punktem odniesienia jest cena sprzed Wielkiego Tygodnia, dużo niższa, a dla ogłaszających nam z ekranu telewizora radosne wieści punktem odniesienia jest cena, którą wystawiono w Wielkim Tygodniu, ta dużo wyższa. Dla ciebie więc cukier, pomimo że potaniał - podrożał, a dla nich pomimo że podrożał - potaniał. W tym wypadku prawda jest względna”.
Cóż, to dość skomplikowane, dla niektórych może i niezrozumiałe... Ale dla mnie mimo wszystko w sklepie, który odwiedzam najczęściej, cukier podrożał o 1 zł i 55 gr. A według was podrożał czy potaniał?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Objawienia” w Trevignano nie są nadprzyrodzone

2024-06-27 18:22

[ TEMATY ]

objawienia

Dykasteria Nauki Wiary

Trevignano

Wikipedia/Emo z włoskiej Wikipedii, Creative Common

Trevignano Romano

Trevignano Romano

Stolica Apostolska wypowiedziała się ostatecznie nt. wydarzeń w podrzymskim Trevignano. Stwierdziła jednoznacznie, że nie mają one charakteru nadprzyrodzonego. Informuje o tym komunikat Dykasterii Nauki Wiary, zgodny z nowymi normami dotyczącymi rozeznawania domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych. Decyzja ta oznacza, że do tego miejsca nie można pielgrzymować, sprawować tam sakramentów i prowadzić modlitwy, zarówno publicznej jak i prywatnej.

Ordynariusz diecezji Civita Castellana, na terenie której leży Trevignano, już 6 marca 2024 roku zabronił wiernym udawać się do miejsca domniemanych objawień Maryi. Kapłanom zakazał sprawować tam sakramenty i prowadzić modlitwy. Bp Marco Salvi po wysłuchaniu świadectw napływających z okolicy i korzystając z ustaleń komisji ekspertów, wydał dekret. Komisja złożona była z mariologa, teologa, kanonisty, psychologa. Biskup wziął pod uwagę także ekspertyzy zewnętrzne. W dekrecie stwierdził jednoznacznie: „Constat de non supernaturalitate” („Nie ma nic nadprzyrodzonego”). Mimo to wiele osób, także spoza Włoch, wciąż przybywało do tego miejsca. Co więcej, rzekoma „wizjonerka” Gisella Cardia (wg danych Urzędu Stanu Cywilnego - Maria Giuseppa Scarpulla) nadal twierdziła, że otrzymuje przesłania od Matki Bożej. Dokonywała też kolejnych „cudów rozmnożenia gnocchów” (rodzaj włoskiego makaronu typu kopytka). Na swej posesji ustawiła też skrzynkę, a przybywający byli nakłaniani do wrzucania tam „ofiar” za otrzymane słowa Maryi.

CZYTAJ DALEJ

Św. Ireneusz przypomina o naszych początkach

[ TEMATY ]

św. Ireneusz

pl.wikipedia.org

Witraż przedstawiający św. Ireneusza autorstwa Luciena Bégule (1901), Kościół Świętego Ireneusza w Lyonie

Witraż przedstawiający św. Ireneusza autorstwa Luciena Bégule (1901), Kościół Świętego Ireneusza w Lyonie

Nadanie św. Ireneuszowi tytułu doktora Kościoła przypomina nam o początkach chrześcijaństwa, o tym, że nasz Kościół rodził się pośród prześladowań. Wskazuje na to abp Olivier de Germay, odnosząc się do niedawnej decyzji Papieża o uhonorowaniu tego starożytnego biskupa.

Rozmawiając z Radiem Watykańskim aktualny metropolita Lyonu przypomina, że Ireneusz był drugim biskupem tego miasta i to ze względu na niego Lyon jest stolicą Prymasa Galii. Abp de Germay wskazuje też na znaczenie faktu, iż Franciszek chce, aby św. Ireneusz nosił tytuł doktora jedności.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina/ Zełenski: szczegółowy plan zakończenia wojny będzie gotowy jeszcze w tym roku

2024-06-28 18:34

[ TEMATY ]

plan

Wołodymyr Zełenski

wojna na Ukrainie

PAP/SERGEY DOLZHENKO

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemawia podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydent Słowenii

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemawia podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydent Słowenii

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział w piątek, że jasny i szczegółowy plan zakończenia wojny z Rosją opierający się na punktach ogłoszonej przez niego tzw. formuły pokoju zostanie opracowany i przedstawiony jeszcze w tym roku.

Na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie z prezydent Słowenii Nataszą Pirc Musar podkreżlił, że to Ukraina zdecyduje, jak i kiedy negocjować z Rosją.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję