Najświętsza Panna zajmuje szczególne miejsce w pobożności narodu polskiego. Do Tej, co Jasnej broni Góry, zdążają w sierpniu niezliczone rzesze wiernych. W religijny pejzaż Kościoła nad Odrą i Bałtykiem
wpisała się już na stałe piesza pielgrzymka do stóp Bogurodzicy (w tym roku jubileuszowa - XX). Należy podziękować jej organizatorom, którzy pokonując wszelkie trudności, starają się, aby ta forma
kultu maryjnego przynosiła uczestnikom zbawienne owoce. Nie można pominąć w podziękowaniu mieszkających przy trasie pielgrzymki osób, którzy w tych szczególnych dniach otwierają szeroko życzliwe serca
dla utrudzonych pątników. Wszak pielgrzymka jest wędrowaniem do Matki Najświętszej, która w dziele zbawienia zajmuje szczególne i wyjątkowe miejsce. Abp Jerzy Stroba powiedział: „Zawsze gdy przychodzimy
do Matki Maryi, Ona wskazuje na swego Syna. Mówi do nas jak w Kanie Galilejskiej. Cokolwiek wam powie, czyńcie”. Dlatego kult maryjny należy zawsze wiązać z miłością i zawierzeniem Bogu. Wskazuje
na to postawa Maryi wobec Boga. Wierzący, wpatrując się w Nią, zachęceni Jej przykładem, powinni być gotowi do naśladowania Matki Bożej w dziele zbawienia. Wyrażać się to powinno w pomocy bliźniemu, w
pokornie wyznawanej wierze, która musi łączyć się z życiem oraz prowadzić do świętości. Ma to być naśladowanie Matki Zbawiciela w Jej drodze do Boga.
Najświętsza Maryja Panna była, podobnie jak każdy z nas, człowiekiem. Nie oglądała prawd Bożych w sposób nadzwyczajny, lecz podobnie jak my została wezwana do zawierzenia Bogu i Jego Objawieniu. W
tym właśnie odnajdujemy Jej bliskość z nami. Spotkanie z Nią to spotkanie z Chrystusem, z Bogiem, na którego Ona nieustannie wskazuje. Na to spotkanie idą pielgrzymi z bagażem intencji Kościoła diecezjalnego,
swoich osobistych i przedkładanych im w czasie wędrowania, wierząc usilnie w pomoc i pośrednictwo Tej, która nie gardzi naszymi prośbami. Nie ma potrzeby uzasadniania szczególnej miłości Polaków do Matki
Boga, by ją zrozumieć, wystarczy - jak powiedział Ojciec Święty - przyłożyć ucho tam, gdzie bije Serce narodu. Do Niej się zwracajmy. Jej pośrednictwa szukajmy w różnych okolicznościach naszego
życia. Zachętą do tego niech będzie lektura fragmentu kazania największego czciciela Maryi okresu średniowiecza - św. Bernarda z Clairvaux (1090-1153): „O ktokolwiek jesteś i widzisz, jak
na drodze życia miotają tobą nawałnice i burze, pozbawiony upragnionego pokoju ziemskiego, nie odwracaj spojrzenia od tej Gwiazdy promiennej! Inaczej przepadniesz w odmętach! Kiedy porywają cię wichury
pokus, jeśli spadasz na ostre kamienie cierpień - spoglądaj na Gwiazdę, wzywaj Maryję. Jeżeli tobą miotają nawałnice pychy, a może wygórowanej miłości własnej, a może zazdrości, spoglądaj na Gwiazdę,
wzywaj Maryję. Jeżeli gniew albo chciwość, albo cielesna ponęta wstrząśnie kruchą łódką twojej duszy - podnieś wzrok do Maryi. Gdy cię przyciska ogrom grzechów, dręczą wyrzuty sumienia, przeraża
groza sądu Bożego, ogarnia smutek, rozpacz - pomyśl o Maryi! W niebezpieczeństwach, w udrękach, w wątpliwościach - pamiętaj o Maryi! Błagaj Maryję! Niech Ona nigdy nie schodzi z twoich ust,
ani też z twojego serca! Idąc za Nią, nie zejdziesz na manowce. Wzywając Jej obrony, nie popadniesz w rozpacz. Mając Ją na myśli, nie pobłądzisz. Gdy Ona cię podtrzymuje, nie upadniesz. Gdy wstawia się
za tobą, nie potrzebujesz się lękać. Jej ramieniem wsparty, wytrwasz. Krocząc przy Niej, nie doznasz znużenia. Gdy łaskę ci wyświadczy, dojdziesz do celu”.
Wierząc w skuteczną pomoc i obronę Najświętszej Panny, proszę Was, drodzy pielgrzymi, wstawcie się przed Jej obliczem za nami, westchnijcie za nas, abyśmy i my wędrujący przez życie mogli doświadczyć
zbawiennych owoców Waszego pielgrzymiego trudu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu