Reklama

Polska

Poświęcenie Centrum ks. Władysława Bukowińskiego

- Dzisiaj znowu próbuje się zrobić ziemię jałową, pustą, bez krzyża, bez nadziei. Chce się stworzyć na nowo człowieka, który jest bardziej zwierzęciem niż człowiekiem. Nie ma innej odpowiedzi na to, niż trwać przy najpiękniejszych kartach historii Kościoła. Taką kartę zapisał także bł. Władysław Bukowiński i stąd wielkość i znaczenie tego domu pamięci, ale także domu formacji - mówił abp Marek Jędraszewski w piątek 3 listopada w Zagórniku.

[ TEMATY ]

Centrum ks. Władysława Bukowińskiego

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Centrum ks. Władysława Bukowińskiego

Centrum ks. Władysława Bukowińskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Metropolita krakowski poświęcił tam Centrum ks. Władysława Bukowińskiego. Miejsce to dla wielu jest „domem" błogosławionego. Tak właśnie mówił o nim m.in. ks. Jan Nowak, twórca centrum i postulator procesu beatyfikacyjnego podczas piątkowej uroczystości. Opowiadał również o losach procesu beatyfikacyjnego ks. Bukowińskiego, który prowadziła Archidiecezja Krakowska. Jak podkreślał, zbawienne dla tego procesu okazało się powołanie 10 lat temu Stowarzyszenia „Ocalenie" oraz stworzenie Izby Pamięci ks. Bukowińskiego.

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Centrum ks. Władysława Bukowińskiego

Centrum ks. Władysława Bukowińskiego

- Ten dom już dawno przygotowała nam Opatrzność. Świadczą o tym przedziwne jego losy. 150 lat temu w tym miejscu była szkoła, a po 100 latach przekazano ten budynek dla PTTK w Suchej Beskidzkiej. W latach 90. opustoszał i powoli zamieniał się w ruinę. W 2003 roku gmina w Andrychowie przekazała go parafii św. Bartłomieja w Zagórniku. Celem było prowadzenie działalności charytatywnej. Bp Rakoczy zlecił parafii przekazanie tego budynku Stowarzyszeniu „Ocalenie", co wydarzyło się w 2010 roku - przypomniał ks. Nowak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Stowarzyszenie otrzymało budynek na działalność statutową, szczególnie na prowadzenie Izby Pamięci, szerzenie kultu błogosławionego, prowadzenie rekolekcji i dni skupienia, a także na troskę o katolików ze Wschodu. - Wszystko po to, by była informacja i formacja w duchu ks. Bukowińskiego. Sam bowiem powiedział, że dopiero po śmierci będzie w pełni apostołował. Stało się to, co po ludzku było niemożliwe, a jeśli pojawiały się przeciwności, to Pan Bóg okazał nam jeszcze większą łaskę. A pomoc ubogich członków stowarzyszenia wprawiała nas w zdumienie. „Pan to sprawił i cudem jest w naszych oczach". Dziś dziękujemy przede wszystkim Bogu i bł. ks. Władysławowi. Ale nie zapominamy o naszych dobroczyńcach, o ich modlitwach, ofiarach, wysiłku i włożonej tu pracy - mówił ks. Nowak.

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Abp. Markowi Jędraszewskiemu podziękował za obecność, a także za „dzień wdzięczności w Krakowie-Łagiewnikach w rocznicę beatyfikacji". - To było piękne! Tylu kapłanów, tylu tych, którzy go czczą. Nawet w Kalwarii Zebrzydowskiej na Pielgrzymce Rodzin wspomniano, że także on może być na nasze czasy duszpasterzem rodzin tak, jak był w Kazachstanie - tam w domach odprawiał Eucharystię i w tych rodzinach katechizował. To była jego droga - opowiadał postulator.

Dziękował również za list wdzięczności dla tych, którzy przyczynili się do procesu beatyfikacji oraz odbudowy tego domu. - Praca wielu, ofiarność i modlitwa stały się fundamentem rozwoju kultu błogosławionego. Dlatego też dziś, obecne w tylu parafiach relikwie ks. Władysława i modlitwa za jego wstawiennictwem stają się zaczynem przywoływania pamięci o zesłańcach i męczennikach - zauważył.

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Centrum ks. Władysława Bukowińskiego

Centrum ks. Władysława Bukowińskiego

Metropolita krakowski nawiązując do postaci błogosławionego przekonywał, za Janem Pawłem II, że wiek XX jest na powrót wiekiem męczenników. Dodał, że papież w dokumencie „Tertio millennio adveniente" prosił wiernych Kościoła na całym świecie, żeby gromadzili pamiątki po swoich świętych - zwłaszcza po męczennikach.

Reklama

- W historii Kościoła utrwaliły się zwłaszcza pierwsze trzy wieki zmagań o to, aby chrześcijanie mogli dawać świadectwo o Chrystusie. Jak wiemy, Pan Jezus nie został przyjęty przez ludzi, został przez nich odrzucony, ale to odrzucenie nie skończyło się wcale kiedy umierał na krzyżu. Trwało także w odniesieniu do apostołów i wszystkich, którzy uwierzyli w ich świadectwo - opowiadał.

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Centrum ks. Władysława Bukowińskiego

Centrum ks. Władysława Bukowińskiego

Przypomniał, że ostatnia fala prześladowań z początku IV wieku była tak krwawa, że wydawało się, że na dobre zniszczy chrześcijaństwo. Jak zaznaczył, Kościół żył jednak wiarą i miłością kolejnych pokoleń ludzi, którzy uwierzyli w Ewangelię. Powołał się też na badania historyków, które wskazują, że w samym XX wieku zginęło więcej męczenników za wiarę niż we wszystkich wcześniejszych wiekach. Zdaniem metropolity to wielkie prześladowanie, które wybuchło 100 lat temu w jakiejś mierze zapowiedziała Matka Boża Fatimska. To przecież zaledwie kilka tygodni po Jej ostatnim objawieniu wybuchła rewolucja październikowa.

- Od samego początku była zwrócona przeciwko chrześcijanom, bo chciano stworzyć nowego człowieka i nowy ład. Ta rewolucja raz objąwszy władzę doprowadziła do tego, że zaczęto systematycznie walczyć z przeszłością ludzkości i to z tą najbardziej szlachetną i piękną, naznaczoną wiarą chrześcijańską. Wiemy o postawie ks. Bukowińskiego - o tym, że może być patronem rodzin, bo chodził z domu do domu i potajemnie odprawiał Msze św. wobec gromadki ludzi - przywołał abp Jędraszewski.

Reklama

Ocenił też, że od samego początku bolszewicy chcieli uderzyć właśnie w rodzinę i w nierozerwalność małżeństwa. - Zdawano sobie sprawę, że sukces takiej wizji człowieka i świata jest możliwy jedynie, kiedy usunie się chrześcijaństwo z powierzchni ziemi. Nasz papież przygotowując cały katolicki świat do obchodów 2000 rocznicy urodzin Pana Jezusa chciał pokazać całemu światu raz jeszcze, że prawda o człowieku to ta, którą możemy odczytać w życiu, nauczaniu, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa. Jest to prawda, która niesie radość i nadzieję. To chciano ludziom odebrać za cenę ogromnych prześladowań - uznał.

Przekonywał też, że chrześcijaństwo przetrwało nawet najokrutniejsze prześladowania także dzięki świadkom i męczennikom, którzy oddawali swoje życie za Chrystusa i którzy pośród niebezpieczeństw i zagrożeń osobistego życia ciągle na nowo głosili ludziom nadzieję na pełnię człowieczeństwa, jaką można odkryć w Jezusie Chrystusie.

- Takim bohaterem, takim świadkiem pośród prześladowań i ogromu zła był ks. Władysław Bukowiński, od niedawna błogosławiony świętego, katolickiego i apostolskiego Kościoła. Jakże ważną rzeczą jest żebyśmy pamiętali o tym, co dzięki łasce Bożej mógł zdziałać w pełni świadomie cierpiąc prześladowania, decydując się na heroiczny akt pozostania na tamtej ziemi, by nie opuścić swoich, zdając sobie sprawę, że gdyby wrócił do Polski, miałby - tak po ludzku mówiąc - łatwiej. On uważał, że tam posłał go Pan i tam musi trwać aż do końca. Tam musi także złączyć swój los z losem Chrystusa również przez to, że to ostateczne zwycięstwo przychodzi po śmierci - nauczał metropolita.

Reklama

Zdaniem abp. Jędraszewskiego zarówno śmierć Jana Pawła II, jak i śmierć bł. ks. Władysława Bukowińskiego były czasem wielkich rekolekcji dla całego świata. - Ks. Władysław Bukowiński jest w niebie, modli się za nami, oręduje i w ten sposób przyczynia się do budowy Kościoła na tamtej, nieludzkiej niegdyś ziemi, ale także i tutaj. I stąd wielka radość i wdzięczność tym, którzy przyczynili się do powstania tego domu pamięci, poświęconemu nie tylko temu, aby wspominać tę wspaniałą i świetlaną postać, związaną także z ziemią krakowską, ale także żeby czerpiąc z przykładu jego życia, budować dobrą teraźniejszość i przyszłość naszego narodu, Kościoła w naszej ojczyźnie i Europie pośród zagrożeń, które dzisiaj są - tłumaczył abp Jędraszewski.

Stwierdził, że głoszona dziś ideologia gender czy promowane wolne związki są „śmiesznym nonsensem". - To wszystko wyrasta z tej ideologii marksistowskiej, to jest tradycja sięgająca tamtych lat, tego wielkiego wydarzenia, które okazało się chyba najbardziej tragicznym wydarzeniem w dziejach ludzkości - wybuchu rewolucji, która w samych założeniach miała być rewolucją niszczącą dogłębnie wszelkie wspomnienia o Chrystusie i chrześcijaństwie. Dzisiaj jest podobnie pod wieloma względami, chociaż nie czyni się tego takimi metodami gwałtu i przemocy jak kiedyś, ale próbuje się indoktrynować już nawet dzieci w przedszkolach, niszcząc ich niewinność, czystość, osobistą godność, z czego sobie nawet częstokroć rodzice nie zdają sprawy - przekonywał.

Reklama

Nawiązał również do coraz bardziej powszechnego dzisiaj usuwania krzyży w imię tolerancji. Przypomniał, że właśnie ten symbol od samego początku związany był nierozerwalnie z pontyfikatem Jana Pawła II. Ojciec Święty mówił przecież o Chrystusie jako o kluczu, dzięki któremu człowiek może zrozumieć siebie i swoją godność. - Dzisiaj z tym przesłaniem Jana Pawła II o Chrystusie i o krzyżu próbuje się walczyć nowymi metodami. Próbuje się znowu zrobić ziemię jałową, pustą, bez krzyża, bez nadziei. Chce się stworzyć na nowo człowieka, który jest bardziej zwierzęciem niż człowiekiem. Nie ma innej odpowiedzi na to, żeby nie ulec, niż trwać przy najpiękniejszych kartach historii Kościoła. Taką kartę zapisał także bł. Władysław Bukowiński i stąd wielkość i znaczenie tego domu pamięci, ale także domu formacji - zaznaczył.

Dziękując wszystkim, którzy włączyli się w powstanie Centrum ks. Władysława Bukowińskiego wyraził nadzieję, że szlachetne gesty, które towarzyszyły tworzeniu tego wielkiego dzieła przyniosą wspaniałe owoce oraz że to miejsce będzie promieniowało miłością do Pana Boga i drugiego człowieka.

Podkreślał, że chrześcijanie muszą nauczyć się kochać siebie po to, żeby mogli pokochać drugiego. Dodał, że dziś robi się wszystko, żeby nawet najbardziej podstawowa, głęboka i naturalna miłość została z wyrwana z ludzkich serc. Metropolita apelował więc o odwagę i o radość, której pośród trudności dawał wyraz bł. Władysław Bukowiński. - I stąd konieczność modlitwy o to, by trwać przy krzyżu i w ten sposób budować dobrą przyszłość tej ziemi i Kościoła w Polsce, Europie i na całym świecie - podsumował.

Centrum ks. W. Bukowińskiego w Zagórniku powstało z inicjatywy Stowarzyszenia „Ocalenie". Znajduje się w nim Izba Pamięci Sługi Bożego i ośrodek szerzenia jego kultu, miejsce religijnej i duchowej odnowy, a także ośrodek patriotycznego wychowania dzieci i młodzieży. Od 3 lat odbywają się tam sympozja, spotkania patriotyczne, kursy Alpha, kursy o sakramentach czy też kursy dialogu małżeńskiego.

„Ks. Bukowiński, to kapłan, Polak i patriota zasługujący na uznanie i ukazanie światu jego niezwykłej osoby, bo choć nie zginął za Polskę, lecz życie swe dla Polaków i Polski poświęcił" - piszą członkowie stowarzyszenia na stronie bukowinski.pl.

Zagórnik to miejscowość położona nieopodal Wadowic. Jest miejscem szczególnego kultu religijnego. Od lat odbywają się tam rekolekcje, a wierni modlą się spacerując stacjami Drogi Krzyżowej i Dróżkami Miłosierdzia. Na Wzgórzu Miłosierdzia stoi z kolei Jubileuszowy Krzyż Ziemi Wadowickiej.

2017-11-04 09:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

[ TEMATY ]

nowenna

szkaplerz

Matka Boża Szkaplerzna

Karol Porwich/Niedziela

Od 7 lipca trwa nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej.

O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego, Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalnie ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza świętego, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja.
CZYTAJ DALEJ

Coraz więcej pielgrzymów na szlaku św. Jakuba

2025-07-11 17:10

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

szlak św. Jakuba

pielgrzymi

Vatican Media

Camino de Santiago bije rekordy. Coraz więcej pielgrzymów

Camino de Santiago bije rekordy. Coraz więcej pielgrzymów

Liczba pielgrzymów wędrujących do Santiago de Compostela rośnie z roku na rok. Według biura pielgrzyma Oficina de Acogida al Peregrino, w 2025 roku trasę może ukończyć aż 570 tysięcy osób — to o 14 procent więcej niż w rekordowym 2024 roku - podaje Catholic Herald.

Jak pisze Catholic Herald, Camino de Santiago przeżywa prawdziwy renesans. W 2024 roku pielgrzymkę ukończyły 499 242 osoby — o 12 procent więcej niż rok wcześniej. Dla porównania, w 2000 roku szlak przeszło jedynie 55 004 pielgrzymów. Jeśli prognozy na 2025 rok się sprawdzą, liczba pielgrzymów będzie ponad dziesięciokrotnie wyższa niż ćwierć wieku temu.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: z Michniowem miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie

2025-07-12 15:12

[ TEMATY ]

Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej

Andrzej Duda

pl.wikipedia.org

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 82. rocznicy pacyfikacji Michniowa podkreślił, że w zamyśle niemieckiego okupanta miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie. Dodał, że pamięć o ofiarach zbrodni to ważny element tożsamości całego narodu.

Jak wskazał prezydent w liście, Michniów chlubił się wielopokoleniową tradycją udziału w walkach o niepodległą Polskę. „Wielu mieszkańców służyło w Wojsku Polskim podczas wojny obronnej 1939 roku. Wieś pomagała też oddziałowi partyzanckiemu Armii Krajowej pod dowództwem porucznika Jana Piwnika ps. Ponury” - napisał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję