Reklama

Jasna Góra

Zakończenie roku jubileuszu 300-lecia koronacji obrazu Matki Bożej

W łączności z papieżem Franciszkiem i w duchu dziękczynienia za jego bliskość z częstochowskim sanktuarium w Jubileuszowym Roku 300-lecia Koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej upływa tegoroczna uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny na Jasnej Górze. 8 grudnia jest ostatnim dniem możliwości uzyskania odpustu dedykowanego przez Stolicę Apostolską pielgrzymom, na wyjątkowy czas rocznicowego świętowania.

[ TEMATY ]

obraz

obraz

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tradycja hołdu z kwiatów sięga 1938 r., kiedy to papież Pius XI polecił Papieskiej Akademii Niepokalanej przygotować każdego roku 8 grudnia na Placu Hiszpańskim uroczysty akt oddania czci Maryi Niepokalanej. Tę tradycję podtrzymują kolejni papieże.

Zwyczaj składania białych kwiatów pod statuą Matki Bożej na placu jasnogórskim został zapoczątkowany w 2009 r., kiedy to poświęcona została nowa figura Maryi Niepokalanej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„W tym wydarzeniu, hołdu z kwiatów, chcemy być razem z Ojcem Świętym i razem z nim być jak najbliższej Maryi Niepokalanej. W geście składania białych kwiatów chcemy uwielbić Matkę Pana i ucieszyć się Jej obecnością w tajemnicy przychodzenia Chrystusa do nas” – powiedział o. Marian Waligóra, przeor Jasnej Góry. Przypomniał, że „Maryja pokazuje nam drogę zjednoczenia z Panem, jest wzorem, jak całkowicie oddać się Bogu, tak jak uczyniła to Ona”.

Jasnogórska Figura Niepokalanej dekorowana jest białymi kwiatami. Paulini, pielgrzymi i mieszkańcy Częstochowy przynoszą także białe róże, które składane są u stóp Maryi. „W tym geście składania symbolicznej róży wyrażamy oddanie i zawierzenie Najświętszej Maryi Pannie” – powiedział jasnogórski przeor. Dodał, że „ta biała róża pokazuje szerszy aspekt tego, co czują nasze serca. Cześć dla Niepokalanej i pragnienie bycia tak pięknymi jak Ona”.

Tegoroczna uroczystość upływa nie tylko w łączności z papieżem Franciszkiem, ale i w duchu dziękczynienia za jego bliskość z częstochowskim sanktuarium w Jubileuszowym Roku 300-lecia Koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej. „Chcemy podziękować za wszystkie wydarzenia roku jubileuszowego, w których odczuliśmy szczególną bliskość Ojca Świętego z Jasną Górą i polskim narodem” – powiedział o. Waligóra.

Jasnogórski przeor przypomniał, że szczególnym darem papieża Franciszka był przywilej odpustu zupełnego w Jubileuszowym Roku 300-lecia koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej. Specjalny Dekret przekazał rok temu 8 grudnia ks. prał. Krzysztof Nykiel, Regens Penitencjarii Apostolskiej. W dokumencie podkreślono m.in., że łaskę odpustu można uzyskać uczestnicząc w świętych obrzędach przed ukoronowanym jasnogórskim Wizerunkiem. Warunkiem jest także modlitwa o wierność Polski Chrystusowi, o nowe powołania i obronę rodzin. Odpust mogą uzyskać również osoby starsze, chore i wszyscy, którzy z ważnej przyczyny nie mogą wyjść z domu, a połączą się pragnieniem ducha z tymi, którzy pobożnie nawiedzają Sanktuarium.

Reklama

„Ojciec Święty przekazał swój dar jasnogórskim pielgrzymom, ale i osobom starszym, chorym i tym, którzy nie mogą przybyć do Sanktuarium, a łączą się z tym miejscem w duchowy sposób - przypomniał o. Michał Legan, jasnogórski misjonarz miłosierdzia. Powiedział, że w swojej decyzji papież polecił wszystkim wiernym modlitwę za Polskę, rodziny i o powołania kapłańskie i zakonne. Zdaniem paulina, takie intencje są echem wizyty Franciszka w Polsce i na Jasnej Górze.

Warunki jubileuszowego odpustu zupełnego zostały wypisane na specjalnych tablicach umieszczonych na jednej z bram prowadzących do Sanktuarium. Tekst przetłumaczony został także na język angielski. 8 grudnia jest ostatnim dniem, w którym można łaskę odpustu uzyskać.

„Dziękujemy za bliskość Ojca Świętego z polskim narodem” – podkreśla jasnogórski przeor.

Wyjątkowym darem papieża było także pobłogosławienie nowych koron na Cudowny Obraz Matki Bożej. Aktu tego papież Franciszek dokonał w Rzymie 17 maja br. Korony są repliką diademów ofiarowanych przez papieża Klemensa XI trzysta lat temu w związku z pierwszą poza Rzymem koronacją obrazu. W 1909 r. zostały one, w niejasnych dotąd okolicznościach, skradzione. Pomysł odwzorowania koron klementyńskich zrodził się w Jubileuszowym Roku jako jeden z darów ofiarowanych Maryi Królowej i dla podkreślenia szczególnego związku Jasnej Góry ze Stolicą Piotrową. Korony zostały nałożone na obraz 28 lipca, w pierwszą rocznicę pielgrzymki papieża na Jasną Górę.

Reklama

Ważnym elementem jubileuszowego świętowania było papieskie przesłanie na główne uroczystości 300-lecia koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej, które odbyły się 26 sierpnia. W specjalnym wideo-orędziu Franciszek powiedział, że „jeśli Częstochowa jest w centrum Polski, oznacza to, że Polska posiada matczyne serce; oznacza to, że każdy puls życia złączony jest z Matką Bożą”.

Papież przypomniał, że „zachowuje żywą i wdzięczną pamięć tych radosnych chwil, kiedy także i on przybył jako pielgrzym, by pod wzrokiem Matki celebrować 1050-tą rocznicę chrztu Polski”.

Ojciec Święty podkreślił, że „to wielki zaszczyt mieć za matkę Królową, samą Królową aniołów i świętych, która chwalebnie króluje w niebie”. „Niemniej jednak, jest jeszcze większą radością fakt, że Królowa jest matką i że ma się Królową za matkę, że kocha się jak matkę Tę, którą nazywacie Panią”! – zauważył papież. Dodał, że „święty Wizerunek ukazuje, że Maryja nie jest jakąś odległą królową, która siedzi na tronie, lecz że jest matką, która obejmuje Syna, a wraz z Nim nas wszystkich, swojej dzieci”. „Jest to prawdziwa Matka ze zranionym obliczem, matka, która cierpi, gdyż naprawdę bierze sobie do serca problemy naszego życia. Jest to Matka bliska, która nigdy nie spuszcza nas z oczu. Jest to Matka czuła, która trzyma nas za rękę podczas codziennej wędrówki” – podkreślił Ojciec Święty.

Życzył, by podczas uroczystego jubileuszu „odczuć, iż nikt z nas nie jest sierotą na tym świecie pełnym sierot! Nikt z nas nie jest sierotą, gdyż każdy ma w pobliżu siebie Matkę – nieprześcignioną w czułości Królową! Ona nas zna i towarzyszy nam, na swój typowo matczyny sposób – pokorny i odważny zarazem, nigdy nie nachalny, a zawsze trwający w dobrym, cierpliwy względem zła i aktywny w promowaniu zgody”.

Reklama

Czas Jubileuszu 300-lecia Koronacji Obrazu Matki Bożej był jednak darem nie tylko dla przybywających do Sanktuarium wiernych, ale także dla paulinów. „U progu Jubileuszu skierowałem do moich współbraci list, w którym wyraziłem nadzieję, by ten rok był dla nas czasem wewnętrznej odnowy i ożywienia naszego paulińskiego powołania – przypomniał o. Arnold Chrapkowski, przełożony generalny Zakonu Św. Pawła I Pustelnika - Jubileusz przeżywany był nie tylko na Jasnej Górze, i nie tylko przez Polaków. Bardzo wyraźnie ukazała nam to inicjatywa 'Żywej Korony Maryi'” – powiedział o. Arnold Chrapkowski, wspominając swoją wizytę m.in. w Amerykańskiej Częstochowie.

Wśród inicjatyw o zasięgu ogólnopolskim, a nawet wykraczających poza granice naszego kraju, związanych z Rokiem Jubileuszowym na Jasnej Górze, należy wymienić chociażby 'Selfie dla Maryi', 'Strefę świadectw', a także funkcjonującą nadal aplikację 'Diament w Koronie'.

Jedną z ostatnich akcji był Konkurs „Jasnogórska Królowa Polski w 300-lecie koronacji Jej wizerunku”, który odbył się 8 grudnia na Jasnej Górze. Wzięło w nim udział ok. 840 uczniów z całej Polski.

O. Sebastian Matecki, rzecznik prasowy Jasnej Góry zwrócił uwagę na wielkie zainteresowanie jubileuszem różnych mediów, nie tylko polskich, ale i zagranicznych. „Jako rzecznik prasowy byłem świadkiem setek próśb o akredytacje dla wielu mediów - i katolickich, i świeckich, i polskich, i zagranicznych na te wydarzenia jubileuszowe. Z wielką uwagą, i z wielką atencją media, dziennikarze podchodzili do tych wydarzeń. To było solidne przekazywanie tego, co tu się działo”.

2017-12-09 12:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z ziemi włoskiej na roztocze

Niedziela zamojsko-lubaczowska 17/2013, str. 1

[ TEMATY ]

Matka Boża

obraz

Archiwum ks. Tadeusza

Z lewej: drzeworyt w zbiorach Muzeum Zamojskiego w Zamościu. Autor: Feliks Podobiński – 1951 r., z prawej: Madonna w Różanym Ogrodzie w Pinakotece Monachijskiej. Autor: Francesco Raibolini (XVI wiek). Pierwowzór obrazu Matki Bożej Krasnobrodzkiej

Z lewej: drzeworyt w zbiorach Muzeum Zamojskiego w Zamościu. Autor: Feliks Podobiński – 1951 r., z prawej: Madonna w Różanym Ogrodzie w Pinakotece Monachijskiej. Autor: Francesco Raibolini (XVI wiek). Pierwowzór obrazu Matki Bożej Krasnobrodzkiej

Wystawę pt. „Wizerunki Matki Bożej Krasnobrodzkiej” można oglądać w kościele pw. św. Stanisława w Górecku Kościelnym. To 11 prac, które udało się zebrać ks. kan. Tadeuszowi Sochanowi, proboszczowi góreckiej parafii.

CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

Biskup legnicki o Kościele w drodze

2024-05-30 15:40

[ TEMATY ]

Legnica

Boże Ciało

Wydarzenie Eucharystyczne

katedra legnica

sanktuarium św. Jacka

ks. Piotr Nowosielski

Główna procesja eucharystyczna w Święto Bożego Ciała, przeszła ulicami Legnicy, od katedry, do miejsca Wydarzenia Eucharystycznego w sanktuarium św. Jacka. Uroczystości przewodniczył biskup legnicki Andrzej Siemieniewski.

W homilii, nawiązując do odczytywanego słowa Bożego, zwrócił uwagę że cytowany dziś fragment Listu do Hebrajczyków (Hbr 9,11nn), jest jakby graficznym zapisem Historii Zbawienia, z podkreśleniem mocy Krwi Chrystusa przelanej dla naszego Odkupienia. Natomiast słowa Ewangelii, przypominają, o niezwykłym darze sakramentu Eucharystii, który otrzymaliśmy z rąk samego Jezusa Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję