Reklama

Niedziela Częstochowska

Orszak Trzech Króli w Zawierciu

Już po raz ósmy przez Zawiercie przeszedł Orszak Trzech Króli. Trasa od lat jest niezmienna: spod urzędu miasta do parafii Bożego Ciała.

[ TEMATY ]

orszak

Orszak Trzech Króli

Paweł Kmiecik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Orszak rozpoczął się około 11:20 przy Urzędzie Miejskim w Zawierciu skąd ulicami Leśną, Sienkiewicza, Senatorską i Kijowską przeszedł do parafii p.w. Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.

- Jest to w duchu radości bożonarodzeniowej. Wszyscy idziemy z radością, aby oddać chwałę Jezusowi, złoto uznania władzy w nim, kadzidło - Boga uznajemy w Jezusie i mirrę, a więc naszą codzienność. Dziękuję urzędowi miasta i Prezydentowi Zawiercia za życzliwość i wsparcie w organizacji orszaku – mówi ks. Henryk Kowalski, proboszcz parafii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po orszaku odprawiono Mszę św., której przewodniczył i homilię wygłosił ks. dr Jan Koclęga pochodzący z dzielnicy Zawiercia – Skarżyce. Organizatorem orszaku był ks. Henryk Kowalski, proboszcz parafii Bożego Ciała w Zawierciu.

- Organizujemy orszaki od pierwszego dnia odkąd święto zostało przywrócone jako dzień wolny. Pierwszy orszak był bardzo skromny, bo tylko wokół kościoła, ale z pięknymi strojami królewskimi i wzbudził tyle entuzjazmu, że kolejne orszaki gromadziły coraz liczniejsze tłumy. Jest mnóstwo ludzi z dziećmi i o to nam chodzi. Robimy to głównie dla dzieci, żeby dzieci miało historyczne wyobrażenie jak to wszystko było – mówi Jerzy Piątek, jeden z inicjatorów i organizatorów pierwszych orszaków w Zawierciu.

2018-01-09 14:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kolorowy Orszak Trzech Króli przeszedł ulicą Piotrkowską

[ TEMATY ]

orszak

Orszak Trzech Króli

Piotr Drzewiecki

Już po raz 6. ulicami Łodzi przeszedł barwny Orszak Trzech Króli, który w tym roku powrócił na swoją pierwszą, dawną trasę i prowadził z kościoła pw. Zesłania Ducha Świętego na Placu Wolności, ulicą Piotrkowską, do katedry św. Stanisława Kostki.

Za gwiazdą podążały całe rodziny z dziećmi, a na ich głowach połyskiwały srebrne korony, przygotowane przez organizatora Festynu tj. stowarzyszenie Powrót Trzech Króli. W tych największych jasełkach w Łodzi, uczestniczyły przebrani za anioły „chóry anielskie” oraz archanioł chodzący na szczudłach, a także diabły ziające ogniem, przeszkadzające podążającym do Betlejem, oraz król Herod, chcący zgładzić Nowonarodzonego Króla Izraela. W tym roku w orszaku szedł prawdziwy wielbłąd, który ciszył się wielkim zainteresowaniem szczególnie najmłodszych uczestników marszu.

CZYTAJ DALEJ

Maria Teresa Carloni. Bilokacje i tajne misje papieskie

2024-06-20 21:03

[ TEMATY ]

Bilokacja

Maria Teresa Carloni

Adobe Stock

Pokutuje opinia, że kobiety w Kościele stanowią tylko dodatek do supremacji mężczyzn. A tymczasem to właśnie kobiety nawracały papieży, to niewiasty otrzymywały wielokrotnie więcej informacji z niebieskich źródeł niż faceci.

To one potrafiły się kontaktować z duszami czyśćcowymi, czy mając talent bilokacji ratowały więźniów na Syberii, wykonywały tajne papieskie misje wykorzystując swoje nadnaturalne umiejętności. 

CZYTAJ DALEJ

Góra Igliczna. Najświętsza Maryja Panna - Przyczyna naszej radości

2024-06-21 07:21

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

góra Igliczna

Matka Boża Śnieżna

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Matka Boża Śnieżna - Przyczyna naszej Radości - Góra Igliczna

Matka Boża Śnieżna - Przyczyna naszej Radości - Góra Igliczna

W malowniczym zakątku południowo – zachodniej Polski, w Sudetach, na terenie diecezji świdnickiej, pod samym szczytem Góry Iglicznej, skąd rozpościera się przepiękna panorama na Góry Bystrzyckie, Orlickie, a w oddali również na Stołowe i Sowie oraz wspaniały widok na Masyw Śnieżnika i Kotlinę Kłodzką, w późnobarokowej świątyni z końca XVIII w., króluje Matka Boża czczona jako Przyczyna Naszej Radości „Maria Śnieżna”.

Dzieje Sanktuarium sięgają czasów, kiedy to Śląsk należał do Austrii, a ludność Ziemi Kłodzkiej pielgrzymowała do austriackiego sanktuarium Matki Bożej w Mariazell. W 1742 roku, w wyniku działań wojennych hrabstwo kłodzkie przechodzi pod panowanie Prus. Dla ówczesnych mieszkańców tego regionu Kotliny Kłodzkiej pojawiają się trudności z przekroczeniem granicy austriacko – pruskiej, celem pielgrzymowania do sanktuarium w Mariazell. Wówczas to mieszkaniec wioski Wilkanów, miejscowości u podnóża Góry Iglicznej, Krzysztof Veit, wracając w 1750 r. z pielgrzymki do Mariazell, przyniósł jako pamiątkę, wykonaną z drewna lipowego, ludową kopię figury Matki Bożej z alpejskiego sanktuarium. Za zgodą swojego brata, mężczyzna mieścił figurę na stoku Góry Iglicznej, gdzie znajdowało się ich pole. Nikt wtedy nie myślał o budowie sanktuarium. Ustawiona pod konarem rozłożystego buka figurka, miała jedynie przypominać austriackie sanktuarium w Mariazell.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję