Reklama

Świat

Puri: rozpoczął się proces beatyfikacyjny o. Żelazka

W indyjskim Puri rozpoczął się proces beatyfikacyjny ojca Mariana Żelazka, misjonarza werbisty, opiekuna trędowatych. Duchowny ponad pół wieku pracował w Indiach na rzecz biednych i chorych. Od 1975 r. prowadził działalność misyjną w Puri, gdzie zorganizował kolonię dla trędowatych. Był kandydatem do pokojowej Nagrody Nobla.

[ TEMATY ]

proces beatyfikacyjny

Razem TV

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dwudniowych uroczystościach wzięła udział grupa z Polski, której przewodził o. bp Jerzy Mazur SVD, przewodniczący Komisji Misyjnej Episkopatu Polski, a także prowincjał werbistów o. Eryk Koppa. Wśród gości z Polski było wielu byłych wolontariuszy pracujących w kolonii trędowatych, szpitalu i szkole w Puri, jak i członkowie rodziny.

W sobotę w kolonii trędowatych została odsłonięta tablica z podobizną o. Żelazka i cytatem z Ewangelii św. Jana "Do końca ich umiłował". Ceremonii odsłonięcia dokonali członkowie rodziny o. Mariana. Następnie zostało otwarte muzeum, które ma służyć podtrzymywaniu dalszej pamięci o misjonarzu trędowatych. Wieczorem odbyły się uroczystości w szkole Beatrix, którą założył. Do gromadzonych przemówienie skierował m.in. ambasador RP w Indiach, Adam Burakowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

11 lutego, w kościele parafialnym w Puri odbyła się Msza św. w intencji wyniesienia na ołtarze o. Mariana Żelazka. Eucharystii przewodniczył indyjski arcybiskup John Barwa SVD, który jednocześnie ogłosił wszczęcie procesu beatyfikacyjnego.

Indyjski prowincjał werbistów powołał 3-osobową komisję teologów, specjalistów z różnych dziedzin, do gromadzenia materiałów potrzebnych do procesu beatyfikacyjnego, dzięki którym pracy, mógł się on rozpocząć. Od tej pory o. Marianowi Żelazce SVD, przysługuje tytuł „sługa Boży”.

O. Marian Żelazek SVD – polski misjonarz werbista, urodził się 30 stycznia 1918 r. w Palędziu k. Poznania. Po ukończeniu w 1932 r. Gimnazjum św. Marii Magdaleny w Poznaniu wstąpił do Niższego Seminarium Duchownego Księży Werbistów w Górnej Grupie, a nowicjat rozpoczął 8 września 1937 r. w Chludowie. 4 września 1939 r. złożył pierwsze śluby zakonne, ale już w maju 1940 r. został wraz z innymi werbistami z Chludowa aresztowany i wywieziony do Dachau, a potem w Gusen.

Po zakończeniu wojny ukończył studia teologiczne na Uniwersytecie Anselmianum w Rzymie, gdzie 18 września 1948 r. przyjął święcenia kapłańskie i wyjechał do Indii. W roku 1950 wyjechał na misje do stacji misyjnej Sambalpurm w północnej części indyjskiego stanu Orisa. Przez pierwsze 25 lat pracował wśród pierwotnego ludu Adiba Adibasów, koczowników żyjących w dżungli. Założył niższe seminarium duchowne dla diecezji Sambalpur.

Reklama

1 czerwca 1975 r. został przeniesiony do Puri nad Zatoką Bengalską w południowej części stanu Orisa. O. Żelazek rozpoczął tam pracę wśród najuboższych rybaków i ponad tysiąca miejscowych trędowatych. Założył dla nich kolonię, w której zapewnione jest leczenie, mieszkanie, żywność i praca. Stworzył też szkołę i schronisko dla dzieci z rodzin trędowatych. Zapewnił kolonii mały szpital, kuchnię charytatywną, a także sieć programów samopomocowych, jak kursy szycia, ogrodnictwa, kursy rolnicze, ferma kurza itp.

W Puri o Żelazek zbudował też kościół pw. Niepokalanego Poczęcia NMP. W 2002 i 2003 r. zgłaszano jego kandydaturę do Pokojowej Nagrody Nobla. Senat RP 22 lutego 2006 r. uznał jednogłośnie o. Żelazka Człowiekiem Roku 2006. O. Marian Żelazek zmarł 30 kwietnia 2006 r. w drodze do domu z wioski trędowatych w Puri. Został pochowany na cmentarzu werbistowskim w Jharsuguda w Indiach.

2018-02-11 18:49

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bydgoszcz: przygotowania do beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego

Mszą Świętą w katedrze bydgoskiej zainaugurowano przygotowania do beatyfikacji sługi Bożego Prymasa Tysiąclecia, która odbędzie się 7 czerwca w Warszawie. „Tak bardzo potrzebujemy dzisiaj jego orędownictwa. Prośmy Boga, by za jego przyczyną udzielał nam potrzebnych łask” – powiedział proboszcz parafii katedralnej.

Ks. prałat Stanisław Kotowski zaprosił mieszkańców całej diecezji na cykliczne spotkania każdego 7 dnia miesiąca. Prowadzić je będzie ks. prałat Janusz Mnichowski, wieloletni świadek, a także współpracownik kard. Stefana Wyszyńskiego (tym razem nieobecny ze względów zdrowotnych). – Najpierw jako kleryk, a potem młody kapłan miałem możliwość kilkukrotnego spotykania się z prymasem Wyszyńskim. Mogłem z nim rozmawiać, służyć do Mszy św. w jego kaplicy. W sposób szczególny pamiętam wymianę zdań przed moimi święceniami kapłańskimi, jego ojcowską troskę – powiedział ks. prałat Stanisław Kotowski.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Nowy krzyż misyjny w Bogatyni poświęcony!

2024-05-21 16:26

arch. parafii

Po akcie profanacji, jaka miała miejsce w nocy z 3 na 4 kwietnia, kiedy nieznany dotąd sprawca ściął krzyż misyjny znajdujący się przy kościele św. Maksymiliana, stanął nowy krzyż misyjny.

Na stronie parafii można było wówczas przeczytać słowa proboszcza ks. Piotra Kutkiewicza: - Z bólem serca zawiadamiam parafian, iż dzisiaj w nocy tj. z 3/4 kwietnia został ścięty piłą Krzyż Misyjny znajdujący się obok wejścia do kościoła. Myślę, że każda profanacja boli. To jest po prostu bolesne, zwyczajnie bolesne. Ale modlimy się także za sprawcę, kimkolwiek on jest, o przemianę serca.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję