Reklama

Jaworzno

Dom modlitwy i życia

Bp Piotr Skucha powiedział w rozmowie z „Niedzielą”, że w Ziemi Świętej istnieją 2 miejscowości o nazwie Betlejem. W diecezji sosnowieckiej także mamy swoje Betlejem... Jest nim Chrześcijański Dom Modlitwy i Życia z Ubogimi w Jaworznie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szlachetna misja

„Nasze credo sprowadza się do reintegracji duchowej, społecznej i zawodowej osób wykluczonych społecznie - powiedział Niedzieli ks. Mirosław Tosza, założyciel jaworznickiego »Betlejem«. - Jest to długi proces. W pierwszej kolejności staramy się o zapewnienie schronienia, posiłków, wsparcia duchowego, psychologicznego i prawnego potrzebującym” - wylicza ks. Tosza. - Następnym etapem jest przeciwdziałanie alkoholizmowi, narkomanii i innym formom uzależnień. Staramy się także przygotowywać mieszkańców domu do samodzielnego funkcjonowania w środowisku. Pomagamy im w odkryciu głębszej motywacji do życia w oparciu o społeczną naukę Kościoła Katolickiego” - dodaje.

Dlaczego „Betlejem”?

Nazwa ta nawiązuje do miejsca i okoliczności narodzin Chrystusa. W Betlejem doszło do spotkania ubogiego Boga z ubogimi ludźmi. Wszyscy są tu w pewnym sensie bezdomni: Chrystus, bo opuścił dom Swojego Ojca, Maryja i Józef, bo przybyli na rzymski spis ludności i są ponad 100 km od własnego domu oraz pasterze, którzy trzymali straż przy swoich trzodach. „W naszym domu również spotykają się ludzie z różnych powodów bezdomni. Spotykają się ze sobą, z gośćmi i przyjaciółmi, którzy nas odwiedzają a przede wszystkim z Chrystusem, któremu podobnie jak biblijni pasterze oddają pokłon każdego dnia. Po hebrajsku »Betlejem« oznacza »dom chleba«, więc każdego dnia posilamy się Chlebem Eucharystycznym podczas Mszy św. i adoracji byśmy sami mogli stać się chlebem dla innych” - tłumaczy Ksiądz Mirosław.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co nowego?

Ostatnim projektem mieszkańców domu jest utworzenie i zarejestrowanie stowarzyszenia „Betlejem”. Wyodrębniło się ono z istniejącego od 1994 r. Stowarzyszenia „Dobroczynność” i jest kontynuacją jego dorobku i dotychczasowych działań. Nowe stowarzyszenie jest dobrowolnym, samorządnym i trwałym zrzeszeniem członków wspieranym przez osoby dobrej woli, tworzące ruch pomocy wzajemnej. Organizacja prowadzi działalność we współpracy z Kościołem katolickim, a zasady współpracy ustala w porozumieniu z biskupem diecezjalnym.

Reklama

Pracownia stolarska

Od kilku miesięcy w Jaworznie-Ciężkowicach, w dawnym budynku poczty, działa drugi dom „Betlejem” - pracownia stolarska. Zatrudnieni tam mieszkańcy wspólnoty oferują swoje usługi w zakresie wykonywania mebli, boazerii, antresoli, zabudowy wnęk, grzejników. Mogą zamontować podłogi pływające, panelowe, deskowe, wykonać półki, regały, szafki, biurka. Nie obca jest im renowacja mebli antycznych czy naprawa mebli współczesnych. Mogą także wykonać stoliki, altany, meble ogrodowe, parkany, a wszystko według życzeń klienta. Bliższych informacji udziela Grzegorz Siwy - szef stolarni - tel. 0-600-35-50-77.

Każdy ma coś do zrobienia

Obecnie w „Betlejem” przebywa 22 mieszkańców. Każdy z nich ma określone zadania. Iwona prowadzi tzw. małą księgowość, czyli zajmuje się ekonomią domu; Ela prowadzi zajęcia w pracowni artystycznej; Wiesiek z Maćkiem zarządzają kuchnią; Andrzej jest odpowiedzialny za dyżury w domu; Benek odpowiada za prace remontowe na terenie domu; Rajmund przeprowadza prace stolarskie w „Betlejem”; Piotrek troszczy się o ogród; Grzegorz jest odpowiedzialny za pracownię w Ciężkowicach, a ks. Mirosław koordynuje wszystkie te działania i dba o rozwój duchowy mieszkańców.

Kolejne wyzwania

Od nowego roku ruszy kolejne przedsięwzięcie - Centrum Edukacji Socjalnej. Pieczę nad nim będzie sprawować Stowarzyszenie „Betlejem”. „Zasadniczym celem Centrum będzie przychodzenie z pomocą m.in.: osobom długotrwale bezrobotnym, ofiarom przemocy domowej, ludziom uzależnionym. Działania będą przebiegać dwoma torami, poprzez Dział Reintegracji Zawodowej i Dział Reintegracji Społecznej” - mówi ks. Mirosław Tosza. W ramach pierwszego działu zostaną stworzone warsztaty i kursy: wikliniarski, krawiecki, gastronomiczny, stolarski, ślusarski, remontowo-budowlany, ogrodniczy, rękodzieła artystycznego, sklepik i kawiarenka. W ramach Działu Reintegracji przeszkoleni pracownicy poprowadzą warsztaty terapeutyczne, motywacyjne i planowania życia. Powstaną również grupy wsparcia oraz grupy edukacyjne. Będą prowadzone zajęcia z szeroko zakrojonej edukacji z zakresu etyki i kultury, przedsiębiorczości. Pojawią się kursy językowe i komputerowe. Nie zabraknie specjalistycznych porad prawnika, lekarzy czy kapłana, będzie działać sekcja sportowa i turystyczna.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do młodych: to wy twórzcie przyszłość, razem z Bogiem

2024-04-19 16:20

[ TEMATY ]

młodzi

papież Franciszek

PAP/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek

Papież Franciszek

To od was zależy przyszłość i wy macią ją tworzyć. Nie możecie być biernymi widzami - mówił papież na audiencji dla uczniów „szkół pokoju”. Przyznał, że istnieje pokusa, by nie myśleć o jutrze, lecz skupić się wyłącznie na teraźniejszości, a troskę o przyszłość delegować na instytucje lub polityków. Dziś jednak, bardziej niż kiedykolwiek dotąd, potrzeba właśnie brania odpowiedzialności za przyszłość. Potrzebujemy odwagi i kreatywności zbiorowego marzenia - mówił Franciszek.

„Drodzy chłopcy i dziewczęta, drodzy nauczyciele, marzenie to wymaga od nas czujności, a nie snu - mówił papież. - Aby je urzeczywistnić, trzeba pracować, a nie spać, wyruszyć w drogę, a nie siedzieć na kanapie. Musimy dobrze korzystać ze środków, które oferuje informatyka, a nie tracić czas na sieciach społecznościowych. Ale marzenie to urzeczywistnia się również, słuchajcie dobrze, urzeczywistnia się również poprzez modlitwę, czyli razem z Bogiem, a nie jedynie o własnych siłach”.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

21 Kwietnia 2024 r., czwarta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję