Reklama

Kościół

CBOS: 60 proc. Polaków przeciwna przyjmowaniu uchodźców

Przeciw napływowi migrantów do naszego kraju wypowiada się 60 proc. Polaków - wynika z najnowszego sondażu CBOS. Dezaprobatę wobec przyjmowania uchodźców spoza Europy wyraża aż 82 proc. osób w wieku 18-24 lata. Tylko 16 proc. respondentów opowiada się za przyjęciem muzułmanów w obliczu hipotetycznej kary ze strony Unii Europejskiej. Zupełnie inny jest stosunek do Ukraińców z terenów objętych wojną - za ich przyjęciem jest 56 proc. Polaków.

[ TEMATY ]

społeczeństwo

Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

22 czerwca, w Światowym Dniu Uchodźcy, premier Mateusz Morawiecki ogłosił przyjętą wraz z innymi państwami Grupy Wyszehradzkiej decyzję o odmowie udziału w nadzwyczajnym spotkaniu Komisji Europejskiej, poświęconym rozmieszczeniu migrantów. W mediach dyskutowano też o kontrowersyjnych ustawach przyjętych na Węgrzech, których celem jest ochrona państwa przed przybyszami.

W ub. roku zakończył się program obowiązkowej relokacji uchodźców w UE, ale sprawa ta nie została rozwiązana i problem migrantów znów jest aktualny. CBOS zapytał zatem w czerwcowym badaniu o stosunek Polaków do przyjmowania uchodźców z krajów objętych konfliktami zbrojnymi – zarówno muzułmańskich, jak i sąsiadujących z Polską. Uzyskane wyniki zestawiono z opiniami Czechów, wyrażonymi w odpowiedziach na te same pytania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ogólny stosunek do przyjmowania uchodźców

Przeciwnych napływowi migrantów do naszego kraju jest 60 proc. Polaków, czyli o 3 pkt. procentowe mniej w stosunku do poprzedniego badania w październiku ub.r. Z kolei 29 proc. ankietowanych uważa, że powinniśmy przyjmować uchodźców do czasu, kiedy będą mogli wrócić do kraju pochodzenia, a zdaniem 5 proc. powinniśmy pozwolić na swobodne przybywanie i osiedlanie się uchodźców.

Reklama

Większą przychylność wobec bezwarunkowego osiedlania się migrantów deklarują mieszkańcy miast powyżej 500 tys. (12 proc.), osoby z wyższym wykształceniem (10 proc.) oraz badani identyfikujący się z lewicą (11 proc.). Z kolei niechęć do przyjmowania uchodźców częściej niż pozostali wyrażają mieszkańcy wsi (73 proc.), robotnicy wykwalifikowani i niewykwalifikowani (odpowiednio: 77 i 78 proc.), osoby zatrudnione w prywatnych gospodarstwach rolnych (78 proc.), respondenci gorzej wykształceni oraz utożsamiający się z prawicą.

CBOS podkreśla, że – tak jak poprzednio – częstość udziału w praktykach religijnych nie wpływa na stosunek do przyjmowania uchodźców. Znaczenie mają natomiast preferencje partyjne.

Zwolennicy PO są w największym stopniu gotowi przyjąć uchodźców i pozwolić im na osiedlenie się (17 proc.). Częściej też niż sympatycy Kukiz’15 i PiS uważają, że powinniśmy przyjmować migrantów do czasu, kiedy będą mogli oni wrócić do kraju, z którego pochodzą (47 proc.). Opinia ta jest najbliższa zwolennikom Nowoczesnej – 70 proc. z nich zgadza się na czasowe udzielenie uchodźcom schronienia. Niechętni do otwarcia granic dla migrantów to najczęściej zwolennicy PiS. Aż 80 proc. uważa, że Polska w ogóle nie powinna przyjmować uchodźców.

Stosunek do relokacji uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu

Po wzroście w październiku ub.r. wyraźnej dezaprobaty wobec przyjmowania uchodźców przybywających do Europy z Bliskiego Wschodu i Afryki, zdecydowany sprzeciw zmalał z 52 do 46 proc.

Ogółem niemal trzy czwarte Polaków (72 proc.) jest niechętnych rozmieszczeniu uchodźców spoza Europy, a 22 proc. zalicza się do zwolenników przyjmowania migrantów napływających do Unii Europejskiej.

Reklama

"Można więc mówić o niewielkiej korekcie w tym względzie, ale rozkład odpowiedzi nie powrócił do poziomu z 2016 roku, kiedy około dwóch trzecich respondentów wyrażało sprzeciw, a ponad jedna czwarta deklarowała gotowość przyjęcia migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki" - komentuje autorka badania Marta Bożewicz.

Dezaprobatę wobec przyjmowania przez Polskę uchodźców spoza Europy częściej niż pozostali wyrażają najmłodsi ankietowani (82 proc. mających od 18 do 24 lat).

Tylko 16 proc. opowiada się za przyjęciem muzułmanów w obliczu hipotetycznej kary ze strony Unii Europejskiej. Po wzroście niechęci do przyjmowania migrantów z krajów muzułmańskich, odnotowanym w ub.r., obecnie trzy czwarte Polaków (75 proc.) sprzeciwia się ochronie azylantów z krajów muzułmańskich, mimo groźby utraty pieniędzy płynących do naszego kraju z UE.

Stosunek do przyjmowania uchodźców z Ukrainy

Zupełnie inaczej kształtuje się stosunek Polaków do udzielenia azylu Ukraińcom z terenów objętych konfliktem zbrojnym na wschodzie tego kraju. Ponad połowa badanych (56 proc.) jest za przyjęciem uchodźców z sąsiedniego kraju, a nieco ponad jedna trzecia (35 proc.) wyraża sprzeciw. Niechętny stosunek do przyjmowania uchodźców z Ukrainy deklarują najczęściej mieszkańcy wsi (43 proc.), respondenci gorzej wykształceni (46 proc.), pracownicy usług (45 proc.), robotnicy niewykwalifikowani (59 proc.), badani o dochodach poniżej 900 zł na osobę (47 proc.).

Reklama

Wyraźnie widać, że większą sympatią Polacy darzą migrantów zza wschodniej granicy niż spoza Europy. Można to tłumaczyć z jednej strony bliskością kulturową i geograficzną, a z drugiej – obawami związanymi z nieznanym „obcym”. Wśród respondentów nieprzychylnych uchodźcom z Ukrainy niemal powszechna jest niechęć do przyjmowania migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki.

Tylko co trzeci badany otwarty na osiedlanie się w naszym kraju Ukraińców nie ma nic przeciwko przyjmowaniu uchodźców spoza Europy, podczas gdy większość jest temu przeciwna. Również trzy piąte osób niezdecydowanych co do azylantów z Ukrainy wypowiada się przeciwko przyjęciu uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki.

Stosunek Czechów do przyjmowania uchodźców

Spadek niechęci do przyjmowania uchodźców jest większy w Czechach niż w Polsce. Od października 2017 o 10 pkt. procentowych (do 35 proc.) wzrósł wśród Czechów udział odpowiedzi, że ich kraj powinien przyjmować uchodźców do czasu, kiedy będą mogli wrócić do krajów ich pochodzenia. W takim samym stopniu zmalał sprzeciw wobec przyjmowania migrantów (z 69 do 59 proc.). Obecnie opinie na ten temat w Polsce i Czechach są porównywalne.

Badanie przeprowadzono w dniach 7–14 czerwca na liczącej 989 osób próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski. Sondaż w Czechach zrealizowano w dniach 7–19 kwietnia.

2018-07-05 15:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W niedostatku lub biedzie żyje blisko półtora miliona dzieci

Wyniki raportu GUS "Warunki życia rodzin w Polsce" stanowią duże wyzwanie dla władz państwowych i samorządowych każdego szczebla - uważa ks. prof. Wiesław Przygoda z Komisji Charytatywnej Konferencji Episkopatu Polski. Analizy dokumentu dotyczą m.in. ubóstwa, w tym ubóstwa osób starszych, niepełnosprawnych i dzieci. W niedostatku lub biedzie żyje blisko półtora miliona dzieci, zaś zagrożonych ubóstwem jest 23 proc. społeczności wiejskiej i 11 proc. społeczności miejskiej.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV w uroczystość Piotra i Pawła: czyńmy z różnorodności laboratorium jedności

Starajmy się, uczynić z naszej różnorodności laboratorium jedności i wspólnoty, braterstwa i pojednania, aby każdy w Kościele, z własną historią osobistą, nauczył się podążać razem z innymi - powiedział Papież w homilii podczas Mszy św. w Bazylice Watykańskiej. Ojciec Święty wskazał, że cała wspólnota Kościoła, życie duszpasterskie, dialog ekumeniczny i relacje przyjaźni, które Kościół pragnie utrzymywać ze światem potrzebują relacji braterstwa na wzór Apostołów Piotra i Pawła.

Podczas niedzielnej Mszy św. Papież Leon XIV, po wygłoszonej homilii pobłogosławił paliusze, które zostały włożone 54 nowym metropolitom. Z Polski byli to: abp Adrian Galbas (archidiecezja warszawska), abp Wiesław Śmigiel (archidiecezja szczecińsko-kamieńska) oraz abp Zbigniew Zieliński (archidiecezja poznańska).
CZYTAJ DALEJ

Papież wzywa, by Kościół był domem i szkołą komunii

2025-06-29 12:10

[ TEMATY ]

Anioł Pański

Papież Leon XIV

Vatican Media

„Chcę potwierdzić, że moja posługa biskupia jest służbą dla jedności i że Kościół Rzymu jest zobowiązany przez krew świętych Piotra i Pawła do tego, by służył w miłości komunii wszystkich Kościołów” - powiedział Leon XIV w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”. Wezwał, aby Kościół był domem i szkołą komunii.

Dziś jest wielkie święto Kościoła Rzymu, który narodził się ze świadectwa Apostołów Piotra i Pawła i został użyźniony ich krwią oraz krwią licznych męczenników. Także w naszych czasach, na całym świecie są chrześcijanie, którzy za sprawą Ewangelii stają się wielkoduszni i odważni, nawet za cenę życia. Tak więc istnieje ekumenizm krwi, niewidzialna, a głęboka jedność Kościołów chrześcijańskich, które wszak nie żyją jeszcze w pełnej i widzialnej komunii ze sobą. Dlatego w to podniosłe święto chcę potwierdzić, że moja posługa biskupia jest służbą dla jedności i że Kościół Rzymu jest zobowiązany przez krew świętych Piotra i Pawła do tego, by służył w miłości komunii wszystkich Kościołów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję