Niedziela Ogólnopolska 17/2016, str. 16-17
Rozmawia Włodzimierz Rędzioch
[ TEMATY ]
pedofilia
Włodzimierz Rędzioch
Media, które powinny nie tylko informować o tych faktach, ale też mobilizować wszystkich
do walki z pedofilią, milcząc, stają się współwinne – uważa ks. Fortunato Di Noto
Z ks. Fortunato Di Noto – założycielem stowarzyszenia „Meter”, „łowcą pedofilów”, który demaskuje hipokryzję mediów – rozmawia Włodzimierz Rędzioch
Film „Spotlight”, który pojawił się na ekranach kin na całym świecie, opowiada o grupie dziennikarzy amerykańskiego dziennika „The Boston Globe” o nazwie „Spotlight”, którzy od 2001 r. prowadzili śledztwo w sprawie nadużyć seksualnych kleru na nieletnich w Bostonie. Miały one być tolerowane, a nawet ukrywane przez hierarchię, m.in. przez arcybiskupa Bostonu kard. Lawa. Film, dobrze zrobiony i wciągający widza, daje głos ofiarom pedofilów w sutannach, którzy nadużyli zaufania nie tylko dzieci, lecz także Kościoła i samego Boga. Ale przede wszystkim – jak podkreślił słynny włoski dziennikarz Giuliano Ferrara – „Spotlight” to gwałtowna antykatolicka i antyklerykalna propaganda, ponieważ powiela fałszywe przekonania, że pedofilia jest problemem kapłanów, a Kościół broni i chroni pedofilów. I to właśnie ten propagandowy film został nagrodzony Oscarem jako najlepszy obraz roku, a wcześniej dziennikarze „The Boston Globe” za swoje dziennikarskie dochodzenie otrzymali prestiżową Nagrodę Pulitzera. Ich rewelacje dały początek globalnej kampanii przeciwko pedofilii wśród duchownych, która była wielkim ciosem dla Kościoła, zwłaszcza za pontyfikatu Benedykta XVI – papieża, który jeszcze jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary uczynił tak wiele, by zwalczać to ohydne zjawisko. W ubiegłym roku media na całym świecie nadały wielki rozgłos sprawie abp. Józefa Wesołowskiego i jego watykańskiemu procesowi, który został przerwany po jego nagłej śmierci. Na początku marca media interesowały się przesłuchaniami kard. George’a Pella w sprawie nadużyć seksualnych kleru w jego dawnej australijskiej diecezji, z których uczyniono światowe widowisko. A zaraz później pojawiły się w mediach oskarżenia pod adresem kard. Philippe’a Barbarina, który 20-30 lat temu miał nie reagować na donosy na księży pedofilów. Oprócz tych przypadków, rozdmuchiwanych przez światowe środki przekazu, wokół pedofilii panuje cisza, tak jakby poza klerem nikt nie wykorzystywał seksualnie dzieci. Na pierwsze strony gazet nie trafiają, niestety, informacje o ludziach, którzy codziennie walczą ze straszliwym zjawiskiem wykorzystywania dzieci, a których liczba przekracza miliony. Sycylijski kapłan Fortunato Di Noto, który wraz z członkami założonego przez siebie stowarzyszenia „Meter” od ponad 25 lat zajmuje się zwalczaniem wykorzystywania dzieci, szczególnie w Internecie, nie ukrywa goryczy: – Nie mogę zrozumieć, co jest powodem milczenia, które stało się niemal przyzwoleniem na wykorzystywanie seksualne dzieci, a nawet niemowląt. To coś więcej niż skandal! W ciągu jednego dnia zasygnalizowaliśmy (policji pocztowej – przyp. W. R.) 500 filmów pedopornograficznych ze scenami strasznych nadużyć, które mrożą krew w żyłach. I nic się nie dzieje.