Reklama

Kolędowanie w Komarowie

Niedziela zamojsko-lubaczowska 3/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choć pogoda nie pozwalała odczuć, że zbliża się Boże Narodzenie i dopiero spojrzenie na kartkę kalendarza, gdzie widniała data 16 grudnia, uświadamiało, że Święta są już tuż-tuż, nie przeszkadzało to zgromadzonym w sali sportowej komarowskiej Szkoły Podstawowej wprowadzić prawdziwe kolędowej atmosfery. Młodzież gimnazjalna i uczniowie szkół podstawowych prześcigali się w jak najpiękniejszym wykonywaniu kolęd. To wszystko w związku z IV Gminnym Przeglądem Kolęd Różnych Narodów, który był zarazem eliminacjami do przeglądu powiatowego.
Organizatorem przeglądu już od 4 lat jest Samorządowy Ośrodek Kultury i Sportu w Komarowie, który stara się temu przeglądowi nadać jak najlepszą formę organizacyjną i zapewnić dobrą atmosferę w czasie konkursu. Mimo że jest to konkurs i są wygrani, to przegranych tak naprawdę nie ma. Laureaci spróbują swych sił w Zamościu na przeglądzie powiatowym, natomiast pozostali otrzymują dyplomy i nagrody. W ubiegłym roku reprezentanci gminy, dzieci ze Szkoły Podstawowej w Dubie, zajęli drugie miejsce. Może w tej edycji laureatom uda się sięgnąć po najwyższe trofeum?
Do rywalizacji stanęły szkoły podstawowe z Komarowa, Duba, Śniatycz i Zubowic w różnych kategoriach wiekowych. Jury tegorocznego przeglądu w składzie: Janina Biszczan, Magdalena Monastyrska, Agnieszka Studzińska i Joanna Karwat miało trudny orzech do zgryzienia. Po naradzie postanowiono przyznać pierwsze miejsca w poszczególnych kategoriach następującym szkołom: w kategorii klas I-III zwyciężyła Szkoła Podstawowa z Zubowic; w kategorii klas IV-VI zwycięzcą została Szkoła Podstawowa z Komarowa; w kategorii gimnazjów palmę pierwszeństwa zdobyło Gimnazjum z Komarowa.
Przegląd już na trwałe wpisał się w kalendarz zajęć szkolnych, a dzieci z wielkim zaangażowaniem przygotowują się do niego. Kolędami obowiązkowymi są kolędy polskie, ale zazwyczaj mało znane lub już prawie zapomniane. W tym roku np. mogliśmy usłyszeć: Gwiazda na kiju; W kole kolędujemy; Jam jest dudka. Jak powiedziała jedna z uczestniczek, Ania Dec ze szkoły w Śniatyczach: „Bardzo lubię śpiewać kolędy, ponieważ kojarzą mi się z domową atmosferą. Gdy śpiewam kolędy, w moim sercu rodzi się Jezusek”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wojownicy Maryi w Rzeszowie

2024-04-28 22:14

Mariusz Barnaś

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

W sobotę 20 kwietnia 2024 roku miało miejsce kolejne ogólne spotkanie Wojowników Maryi, które tym razem odbyło się w Rzeszowie w Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Poświęcone było przede wszystkim ojcom oraz synom, którzy licznie dotarli do stolicy Podkarpacia. W spotkaniu wzięło udział ponad 7000 uczestników z całe Polski, ale też z Europy.

Tradycyjnie już spotkanie rozpoczęło się od procesji różańcowej ulicami miasta, następnie odbyła się Msza święta pod przewodnictwem ks. biskupa Jana Wątroby, podczas której kazanie wygłosił ks. Dominik Chmielewski SDB, który zwrócił naszą uwagę na następujące kwestie:

CZYTAJ DALEJ

Św. Katarzyna ze Sieny

Niedziela łowicka 41/2004

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

Sailko / pl.wikipedia.org

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

25 marca 1347 r. Mona Lapa, energiczna żona farbiarza ze Sieny, urodziła swoje 23 i 24 dziecko, bliźniaczki Katarzynę i Joannę. Bł. Rajmund z Kapui napisał we wstępie do życiorysu Katarzyny: „Bo czyż serce może nie zamilknąć wobec tylu i tak przedziwnych darów Najwyższego, kiedy patrzy się na tę dziewczynę, tak kruchą, niedojrzałą wiekiem, plebejskiego pochodzenia...”.

Rezolutność i wdzięk małej Benincasy od początku budziły zachwyt wśród tych, z którymi się stykała. Matka z trudnością potrafiła utrzymać ją w domu. „Każdy z sąsiadów i krewnych chciał ją mieć u siebie, by słuchać jej rozumnych szczebiotów i cieszyć się jej dziecięcą wesołością”

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję