Reklama

Kościół

Gwiazda Niepokalanej wróciła z Watykanu do Niepokalanowa

[ TEMATY ]

Matka Boża

Niepokalanów

Artur Stelmasiak/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Figura-ołtarz powróciła z Rzymu do Polski i została zamontowana w specjalnej kaplicy w Niepokalanowie. - Matka jest już w swoim domu i czeka na pielgrzymów - mówi "Niedzieli" o. Andrzej Sąsiadek, proboszcz parafii w Niepokalanowie.

Światowe Centrum Modlitwy o Pokój zostanie otwarte sobotę 1 września w Niepokalanowie w 79. rocznicę wybuchu II wojny światowej. - W tej chwili mamy zarejestrowanych ponad 8 tys. pielgrzymów, a więc są jeszcze wolne miejsca. Serdecznie zapraszam, by przyjechać do Niepokalanowa na tę piękną uroczystość - zachęca o. Andrzej Sąsiadek. - Najlepiej zarejestrować swój przyjazd przez stronę internetową www.kaplica.niepokalanow.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Centrum będzie pierwszą czynną w Europie kaplicą wieczystej adoracji w intencji pokoju i jednym z dwunastu takich miejsc na całym świecie. W ten sposób cała ziemia ma być opleciona modlitwą tzw. Gwiazdami Maryi, które nawiązują do opisu z Apokalipsy św. Jana. Narodowym Patronatem nad wydarzeniem objął prezydent Andrzej Duda, a patronatem honorowym przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki oraz metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

Mszy św. inaugurującej działalność Centrum przewodniczyć będzie abp Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce. Rozpocznie się ona o godz. 12.00, a homilię wygłosi przewodniczący Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. Po Eucharystii nastąpi poświęcenie Kaplicy Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu. Następnie, zostanie ona otwarta dla pielgrzymów.

Centralną częścią ołtarza w Kaplicy Adoracji Najświętszego Sakramentu jest postać Niepokalanej Maryi z otwartymi w geście zaproszenia dłońmi. Eucharystyczny Chrystus znajdzie się pod sercem Maryi, w dużej 20-centymetrowej rozświetlonej hostii, ukazanej spod rozchylonych szat. Cała figura ma 2,3 metry wysokości i została wykonana z srebra, złota, bursztynów, kryształów i innych kamieni. Wokół srebrnej postaci Maryi upleciony został wieniec z naturalnej wielkości lilii, symbolizujący czystość i Niepokalane Poczęcie Maryi.

Reklama

Kwiaty znajdą też swoje odzwierciedlenie w kolejnych, nachodzących na siebie warstwach szkła kryształowego. Podświetlone od spodu, razem ze słonecznymi promieniami rozchodzącymi się wokół Niepokalanej, tworzyć będą świetlistą, niemal niematerialną poświatę, podobną do tej, w której ukazała się Maryja, podczas objawień w Lourdes, Guadalupe i Fatimie.

Projekt i wykonanie jest dziełem gdańskich artystów z Drapikowski Studio. - Ta sztuka ma kierować na Pana Jezusa i pomagać w modlitwie. Artysta nie może kierować uwagi na siebie, by nie zasłaniać Boga - mówi "Niedzieli" rzeźbiarz Kamil Drapikowski, który jest autorem figury Niepokalanej. Artysta tłumaczy, że ołtarz w Niepokalanowie wprost nawiązuje do Ewangelii, a zwłaszcza do nauczania św. Jana Pawła II. - Papież wielokrotnie mówił, że Maryja była pierwszą monstrancją i tabernakulum dla Chrystusa. To Ona najlepiej prowadzi nas do Jezusa, bo to Ona dała nam Jezusa - mówi Drapikowski.

Inspiracją do wyboru Niepokalanowa na Światowe Centrum Modlitwy o Pokój była postać jego założyciela, św. Maksymiliana Marii Kolbego, więźnia obozu w Auschwitz, który oddał życie za ojca rodziny. Data inauguracji Światowego Centrum Modlitwy o Pokój także nie jest przypadkowa. Rocznica wybuchu II wojny światowej jest nawiązaniem do potrzeby nieustającej modlitwy w intencji pokoju. - Ojciec Maksymilian w 1934 roku pisał, że wyobraża sobie piękną figurę Niepokalanej w wielkim ołtarzu, a na jej tle pomiędzy rozłożonymi rękami monstrancja w ciągłym wystawieniu Przenajświętszego Sakramentu - mówi o. Sąsiadek. - Założyciel Niepokalanowa pisał również, że „kto zagląda do kościoła «bazyliki», pada na kolana, adoruje, spogląda na twarz Niepokalanej, odchodzi, a Ona z Panem Jezusem jego sprawę załatwia”. Czyli każdy, kto przyjedzie do Niepokalanowa i zostawi tu swoje sprawy, to Maryja załatwi je z Jezusem. Wierzę, że będzie to miejsce cudów - dodaje franciszkanin.

Do Niepokalanowa najłatwiej dojechać pociągiem relacji Warszawa Wschodnia-Sochaczew, który zatrzymuje się też na innych warszawskich stacjach kolejowych. Przejazd trwa ok. 30-50 min. a stacja Teresin-Niepokalanów znajduje się 200 metrów do Bazyliki. - Koleje Mazowieckie specjalnie dla nas zwiększyły składy pociągów - czytamy w komunikacie na stronie www.kaplica.niepokalanow.pl

2018-08-31 13:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#TrzymajSięMaryi: Matka Boża utkana z modlitw

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

Karol Porwich/Niedziela

Okres pierwszych wieków nie był czasem Maryjnego milczenia. Chociaż liczni teologowie uważają, że ze względu na troskę o monoteizm nie mówiono wtedy głośno o Matce Najświętszej, to jednak we wczesnych wiekach chrześcijaństwa wcale nie brakowało Maryjnych objawień.

Pierwsze wieki wcale nie charakteryzują się Maryjnym milczeniem. Wprawdzie wielu teologów i historyków Kościoła twierdzi, że z uwagi na troskę o monoteizm chrześcijaństwa unikano odwoływania się do Matki Najświętszej jako Pośredniczki między Bogiem i ludźmi, ale musimy pamiętać, że element maryjny jest w Kościele dwupłaszczyznowy. Może rzeczywiście płaszczyzna kultyczna jest mało zaznaczona, jednak druga – z pewnością bardziej podstawowa, bo mówi o obecności! – jest wyraźna. Chodzi oczywiście o płaszczyznę objawień, których wcale nie brakowało we wczesnych wiekach chrześcijaństwa. Potwierdza to starożytna legenda maryjna, uważana za najstarszy ludowy przekaz o objawieniu Matki Najświętszej. Powstała ona w VI w., nie gdzie indziej, tylko w samym sercu Kościoła – w Rzymie. Opowiada o uratowaniu żeglarzy przez Matkę Bożą, ale najważniejsze jest wprowadzenie do cudu, będącego tematem opowieści.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Odpust u św. Andrzeja Boboli

2024-05-15 21:18

[ TEMATY ]

parafia św. Andrzeja Boboli w Warszawie

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Jutro – 16 maja – kard. Kazimierz Nycz będzie przewodniczył uroczystej Mszy św. w narodowym sanktuarium św. Andrzeja Boboli na stołecznym Mokotowie.

Liturgia ku czci patrona Polski i metropolii warszawskiej rozpocznie się o godz. 18.00. Eucharystię będą koncelebrowali biskupi z metropolii warszawskiej, a homilię wygłosi bp Zbigniew Zieliński, biskup diecezjalny koszalińsko-kołobrzeski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję