Reklama

Kościół

ZEA: królewska oprawa ceremonii powitania papieża

Przed głównym wejściem do Pałacu Prezydenckiego w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Abu Zabi odbyła się w samo południe uroczystość powitania papieża Franciszka przez następcę tronu księcia Mohammeda bin Zayeda Al Nahyana i Muhammada ibn Raszid Al Maktuma, premiera i szejka Dubaju.

[ TEMATY ]

Franciszek w ZEA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ceremonia powitania papieża, głowy Państwa Watykańskiego, miała królewską oprawę. Trasę przejazdu kolumny papieskiej do pałacu prezydenckiego udekorowano flagami watykańskimi i ZEA. Na niedługo przed dojazdem do pałacowego kompleksu samochodowi (czarnemu KIA) towarzyszył oddział gwardii honorowej na koniach z flagami obu państw. Nad pałacem pojawiły się odrzutowce armii Emiaratów rozpylając dym w papieskich, żółto-białych barwach. Z armat oddano salwy honorowe.

Po przybyciu na pałacowy dziedziniec oddano wojskowe honory i odegrano hymny Watykanu i ZEA. Następnie nastąpiła prezentacja delegacji władz państwowych Emiratów i watykańskich z kard. Pietro Parolinem, sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po zakończeniu ceremonii książę Mohammed bin Zayed Al Nahyan i premier przeszli z papieżem do jednego z salonów monumentalnego, 70-kopułowego pałacu, na prywatne spotkanie.

Po rozmowie Franciszek wpisał się do Księgi Honorowej i wymieniono prezenty. Papież ofiarował srebrny medal na którym przedstawiono spotkanie św. Franciszka z sułtanem Malkiem al-Kamelem, które miało miejsce w 1219 r.. Dar ten nawiązywał do międzyreligijnego celu wizyty.

Po rozmowach Franciszek pojechał na obiad do Pałacu Al Mushrif, który jest jego rezydencją w czasie wizyty w ZEA.

Książę szejk Mohammed bin Zayed Al Nahyan urodził się w Al Ain w 1961 r. i jest synem nieżyjącego szejka Zayed bin Sultana Al Nahyana, nazywanego „Ojcem Narodu” i pierwszego prezydenta ZEA. Studiował w szkołach Al Ain i Abu Zabi. W 1979 roku wstąpił do prestiżowej brytyjskiej Królewskiej Akademii Wojskowej w Sandhurst, gdzie specjalizował się w lotach na śmigłowcach i taktycznych oraz spadochroniarstwie. Obecnie jest zastępcą naczelnego dowódcy sił zbrojnych ZEA. Jest żonaty z Salamą bint Hamdan Al Nahyana i ma czterech synów i pięć córek.

Po południu papież spotka się z członkami Muzułmańskiej Rady Starszych - Muslim Council of Elders. To założone w 2014 stowarzyszenie ma siedzibę w stolicy kraju - Abu Zabi, a jego celem jest przełamanie podziałów w łonie islamu, a także obrona tej religii przed ekstremistami, krzewienie przesłania ludzkich wartości i tolerancji. Na czele Rady stoi Ahmad al-Tayyeb - wielki szejk kairskiego Uniwersytetu al-Azhar.

Reklama

Na miejsce spotkania, które – jak się podkreśla – będzie miało charakter prywatny, wybrano meczet szejka Zayida, największą świątynię islamską w Emiratach. Swą wspaniałą architekturą i rozmiarami może on konkurować z bazyliką św. Piotra. Sama tylko działka, którą zajmuje, jest o jedną czwartą większa niż powierzchnia Watykanu. Rekordowo wielka jest jego główna kopuła, największy na świecie jest też znajdujący się w głównej sali żyrandol. Dywan jakim jest wyłożona świątynia utkano z 35 ton wełny i bawełny. Wykonany z białego marmuru i złota meczet może pomieścić ponad 40 tys. wiernych.

Następnie papież uda się do Founder’s Memorial - supernowoczesnego centrum w Abu Zabi, wzniesionego ku czci założyciela państwa, na spotkanie międzyreligijne pod hasłem: "Braterstwo ludzkie". Obok Franciszka w wydarzeniu wezmą udział m. in.: wielki szejk islamskiego Uniwersytetu Al-Azhar w Kairze, Ahmad al Tayyeb, sekretarz generalny Światowej Rady Kościołów, norweski pastor Olav Fykse Tveit, minister tolerancji ZEA, szejk Nahyana bin Mubaraka Al Nahyana, sekretarz generalny Ligi Arabskiej, Ahmed Aboul Gheit, duchowi przywódcy muzułmanów sunnickich a także przedstawiciele judaizmu, buddyzmu i bahaitów.

Na liście mówców znaleźli się także Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, były Wielki Mufti Bośni i Hercegowiny Mustafa Cerić, patriarcha maronicki kard. Béchara Boutros Raï Bechara Rai i przewodniczący Wspólnoty Sant’Egidio, Marco Impagliazzo.

Dwudniowa "Globalna konferencja na temat braterstwa ludzkiego" z udziałem 700 uczestników, wśród których będzie kilku przywódców politycznych regionu, jest organizowana przez Muzułmańską Radę Starszych - Muslim Council of Elders. To założone w 2014 stowarzyszenie ma siedzibę w stolicy kraju - Abu Zabi, a jego celem jest przełamanie podziałów i waśni w łonie islamu, a także obrona tej religii przed ekstremistami, krzewienie przesłania ludzkich wartości i tolerancji. Na czele Rady stoi wielki szejk Ahmad al-Tayyeb z kairskiego Uniwersytetu al-Azhar.

Program konferencji składa się z trzech części tematycznych: "zasady braterstwa ludzkiego", "wspólna odpowiedzialność" oraz "wyzwania i szanse". Głównym inicjatorem konferencji jest rząd ZEA, który od lat zdecydowanie promuje idee tolerancji religijnej.

2019-02-04 10:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspólna deklaracja Papieża i wielkiego imama Al-Azhar

Goszcząc na międzyreligijnej konferencji w Abu Zabi Papież Franciszek oraz wielki imam Al-Azhar, podpisali wspólną deklarację o ludzkim braterstwie dla pokoju na świecie i zgodnego współistnienia. Dokument ma stanowić kamień milowy w relacjach pomiędzy chrześcijaństwem i islamem, ale jest też stanowczym apelem do wspólnoty międzynarodowej.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka maturzystów

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

- Maturzyści są uśmiechnięci, ale myślę, że i stres też jest, stąd pielgrzymka na Jasna Górę może być czasem wyciszenia, nabrania ufności i nadziei - zauważył ks. Łukasz Wieczorek, diecezjalny duszpasterz młodzieży arch. katowickiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję