Reklama

Po 80 latach - tacy jesteśmy

Wielkimi krokami zbliżamy się do jubileuszu 80-lecia utworzenia diecezji łomżyńskiej. Już za kilka dni będziemy uczestniczyli w przygotowanych programach, spotkaniach, wykładach, sesjach, a nade wszystko we wspólnej modlitwie i „łamaniu chleba”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

80 lat to dużo i mało. Coraz mniej świadków tamtej chwili, kiedy Polska dowiedziała się, że w struktury Kościoła została wpisana diecezja łomżyńska. Stało się to 28 października 1925 r. mocą Bulli cyrkumskrypcyjnej Vixdum Poloniae unitas Papieża Piusa XI. Od tamtego czasu dzień po dniu, z mozołem i cierpliwością były budowane struktury Kościoła łomżyńskiego. Możemy je poznać przeglądając kroniki, dokumenty, sprawozdania z tamtych lat. Jaka była diecezja 80 lat temu i później - ocenią historycy, jaka jest - możemy sami tego doświadczyć.
Kilka miesięcy temu ukazała się na naszym rynku diecezjalnym książka pt. Postawy społeczno-religijne Diecezji Łomżyńskiej. Zespół ludzi skupionych w Instytucie Statystyki Kościoła katolickiego dokonał pewnych badań na terenie obecnej diecezji. Nie ukrywam, że z wielką niecierpliwością czekałem na wyniki badań, które w jakiś sposób pozwoliłyby odpowiedzieć mi na pytanie o stan religijności naszego regionu, naszej diecezji. Wyniki badań pokazały, że nasza diecezja posiada zarówno dobre strony, jak i braki. Podobno możemy śmiało powiedzieć, że należymy do dość religijnych diecezji w Polsce. Oczywiście chciałoby się więcej, ale trzeba cieszyć się z tego, co mamy, a nad tym, co jeszcze nam się nie udało solidnie popracować.
Możemy poszczycić się dobrze rozbudowanym życiem sakramentalnym wiernych. Aż, a może tylko 59,7% uznaje, że jest katolikiem systematycznie praktykującym. Tylko 1,4% uważa się za niewierzących. Nieźle wypada także uczestnictwo naszych diecezjan we Mszy św. niedzielnej. Tutaj aż 35,1% uczestniczy w niedzielnej Eucharystii zawsze, 36,3% prawie w każdą niedzielę. W porównaniu z innymi diecezjami, gdzie niedzielna frekwencja nie przekracza 10%, należymy rzeczywiście do ścisłej czołówki.
Ważnym spojrzeniem na naszą diecezję jest fakt znaczenia Eucharystii. Aż 44,2% wiernych uważa, że niedzielna Msza św. jest spełnieniem nakazu sumienia; 31,1% - przeżyciem religijnym; 16,1% - wypełnieniem obowiązku wobec Kościoła. Tylko kilka procent uważa, że Msza św. to zwyczaj lub dostosowanie się do wymagań rodziny. Analizując wspomniane badania możemy także odpowiedzieć na pytanie: jak wygląda częstość zamawiania intencji mszalnych? Tu sytuacja nie jest najlepsza, bowiem aż 32,6% diecezjan nigdy nie zamówiła żadnej intencji mszalnej! Duży procent respondentów zamawiało Msze św. przed kilkoma miesiącami (24,4%); przed rokiem (14,8%); przed paroma laty (10,5%).
Życie religijne czy to wspólnot diecezjalnych, czy parafialnych ocenia się bardzo często z perspektywy sakramentu pokuty i Komunii Świętej. W tym zakresie nie jest źle, chociaż jak zwykle, mogłoby być znacznie lepiej. Do sakramentu pokuty (spowiedzi) 64,8% przystępuje kilka razy w roku (szczególnie podczas rodzinnych czy wspólnotowych uroczystości). Comiesięczną spowiedź praktykuje 18,8% wiernych. Raz w roku do spowiedzi idzie 8,2%. 3,2% badanych spowiada się raz na kilka lat. Jest także grupa, która w ogóle nie praktykuje sakramentu pokuty. Jest ich 2,1%.
Z sakramentem pokuty bardzo ściśle związany jest fakt przyjmowania Komunii Świętej. Tu największą grupę stanowią ci, którzy przyjmowali Pana Jezusa w ostatnim tygodniu (30,3%). Niewiele mniejsza grupa to ci, którzy przyjęli Komunię w ostatnim miesiącu (28,1%). Dosłownie przykazanie kościelne dotyczące Komunii wielkanocnej spełnia 23,3%. Smutnymi wynikami są te, które dotyczą tych, którzy nie przyjmują Komunii w ogóle (0,9%), bądź też ani razu od dzieciństwa (0,1%).
Na zakończenie dotknijmy jeszcze zagadnienia modlitwy: Jak wygląda modlitwa naszych Diecezjan? Cieszy fakt, że 73,4% modli się codziennie lub prawie codziennie. Zdecydowanie mniejszą grupę stanowią ci, którzy modlą się tylko raz w tygodniu (17,1%). Nigdy nie modli się tylko, a może aż 0,9%.
Reasumując możemy powiedzieć, że w ciągu 80 lat istnienia Diecezji Łomżyńskiej stan religijności utrzymuje się na dość wysokim poziomie. Ma to szczególną wartość w czasach, kiedy praktyki religijne bywają odsyłane do lamusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję