Reklama

Koronacja wizerunku Matki Bożej Łaskiej

25 września prymas Polski kard. Józef Glemp dokonał aktu koronacji wizerunku Matki Bożej Łaskiej podczas uroczystej Mszy św., której przewodniczył abp Henryk Muszyński. Z tej okazji specjalne pozdrowienia i błogosławieństwo dla archidiecezji łódzkiej przesłał Papież Benedykt XVI.

Niedziela łódzka 42/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzień 25 września stał się wielkim świętem dla całej naszej rodziny archidiecezjalnej. Już od wczesnych godzin porannych przed ołtarzem polowym, zbudowanym przed sanktuarium łaskim gromadzili się czciciele Matki Bożej. Przybyły delegacje z duszpasterzami ze wszystkich parafii archidiecezji łódzkiej. Tysiące pielgrzymów pragnęło uczestniczyć w ozdobieniu cudownego wizerunku Matki Bożej Łaskiej złotymi koronami, które poświęcił na Błoniach krakowskich 18 sierpnia 2002 r. sługa Boży Jan Paweł II. Była to pierwsza koronacja papieskimi koronami w naszej archidiecezji. To wielkie wydarzenie odbyło się w 490. rocznicę sprowadzenia wizerunku Matki Bożej Łaskiej z Rzymu przez prymasa Jana Łaskiego. W tym roku przypada też 480. rocznica konsekracji świątyni, 140. rocznica powstania dekanatu łaskiego i 80. rocznica przyłączenia Łasku do diecezji łódzkiej.
Uroczystości koronacyjne rozpoczęły Godzinki ku czci Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Następnie młodzież ze szkół łaskich przedstawiła program poetycko-muzyczny Kult Matki Bożej Łaskiej.
O godz. 11.00 uroczystą procesją z udziałem 29 biskupów i 2 kardynałów rozpoczęła się Msza św. koronacyjna. Mężczyźni z asysty parafialnej wnieśli na ołtarz feretron z alabastrową płaskorzeźbą w kształcie tonda, przedstawiającą Matkę Bożą z Dzieciątkiem. Prymas Polski Jan Łaski przywiózł tę rzeźbę w 1515 r. z Rzymu, jako dar papieża Leona X. Poza mury świątyni jest ona wynoszona tylko podczas wielkich uroczystości. Ostatni raz płaskorzeźba była wyniesiona ze świątyni 2 lipca 1933 r. z okazji Diecezjalnego Kongresu Eucharystycznego. Tysiące pielgrzymów przybyłych na uroczystości koronacyjne było więc świadkami jednego z najważniejszych wydarzeń w historii obrazu i świątyni.
Uroczystej Eucharystii przewodniczył abp Henryk Muszyński, metropolita gnieźnieński, ubrany w ornat papieski - dar Papieża Benedykta XVI dla sanktuarium w Łasku. Ojciec Święty podarował też paschał, który ustawiono obok cudownego obrazu. Przybyłych na uroczystości powitał abp Władysław Ziółek, metropolita łódzki. Gorącymi brawami powitano kard. Franciszka Macharskiego, który był świadkiem poświęcenia 18 sierpnia 2002 r. koron przez Ojca Świętego na krakowskich Błoniach, i abp. Stanisława Dziwisza, świadka życia i śmierci sługi Bożego Jana Pawła II. Zwracając się do pielgrzymów, Pasterz Kościoła łódzkiego powiedział: „Zgodnie ze zwyczajem Kościoła, koronuje się tylko te wizerunki Matki Bożej, które przez wiernych otoczone są szczególną czcią, wokół których rozwinęła się pewna historia łask i doznanych dobrodziejstw, otrzymanych od Maryi przez tych, którzy do niej się modlili, którzy jej zaufali i zostali wysłuchani. (…) Pierwsza w archidiecezji łódzkiej koronacja koronami papieskimi jest przede wszystkim przejawem synowskiej wdzięczności i miłości ludu Bożego względem Tej, która swą macierzyńską opieką nieustannie otacza swe dzieci. Jest podziękowaniem za wszystkie otrzymane za Jej pośrednictwem łaski, za czułość Jej matczynego Serca”.
List od Papieża Benedykta XVI, napisany 15 września w Castel Gandolfo, odczytał ks. prał. Krzysztof Nykiel z papieskiej Kongregacji Nauki Wiary, do niedawna bliski współpracownik kard. Josepha Ratzingera. W liście, skierowanym na ręce abp. Władysława Ziółka, Ojciec Święty napisał: „Wiem, że archidiecezja łódzka od dawna przygotowywała się do tej uroczystej celebracji, a duchowieństwo i wierni chętnie przychodzili do łaskiej Pani, aby zawierzyć Jej swoje radości i troski, i prosić o opiekę nad codziennością. Ufam, że uroczystość koronacji nie będzie oznaczać końca tego zaangażowania, ale przeciwnie - przyniesie ubogacenie duchowe i zachętę do pogłębiania wiary, budzenia nadziei i rozpalania miłości. (…) Pozdrawiam wszystkich uczestników uroczystości i z serca wszystkim błogosławię”.
Homilię wygłosił prymas Polski kard. Józef Glemp. Ksiądz Prymas przypomniał historię wizerunku Matki Bożej Łaskiej i postać fundatora kolegiaty - Jana Łaskiego. „Był jednym z najwybitniejszych mężów z zasłużonego dla Polski rodu Łaskich. (…) Był człowiekiem epoki renesansu. Znał dobrze Polskę, znał także Europę”. Kard. Józef Glemp przypomniał też drogę kapłańską Jana Łaskiego, jego rozległe zainteresowania, działania i dokonania w trzech dziedzinach: życia religijnego, uregulowania spraw majątkowych społeczeństwa i Kościoła oraz polityki, która wypływa z miłości do ojczyzny. Chociaż żyjemy w bardziej skomplikowanych czasach niż Jan Łaski, to jednak „trzy kierunki działalności Prymasa Łaskiego możemy przenieść na grunt współczesny - powiedział Prymas Polski. - Trzeba umocnić życie religijne przez cześć dla Eucharystii i zawierzenie Matce Bożej. Po drugie, oczekujemy na uczciwe uporządkowanie dóbr i majątków oraz ludzkiego, a nie bezdusznego podejścia do obrotu kapitałowego i pracy ludzkiej. Oby nigdy nie było wyzysku pracy ludzkiej, oby nie było oszustwa i przekłamania. Po trzecie, potrzeba w Polsce i na świecie nowego wzorca polityka - stwierdził kard. Glemp. - Niebawem Polska znajdzie się pod rządami innych ludzi, którzy podejmą trud odpowiedzialności za życie obywateli i państwa. Czy możemy pomóc politykom, aby byli ludźmi zaufania i podjęli się tej służby? Nasze modlitwy niech wspomogą tych ludzi w ich najtrudniejszej służbie publicznej”.
Po homilii ks. Andrzej Dąbrowski, kanclerz Kurii Metropolitalnej Łódzkiej, odczytał Dekret Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, zezwalający na koronację obrazu. Wizerunek Maryi i Dzieciątka Jezus złotymi koronami przyozdobił prymas Polski kard. Józef Glemp, przy współudziale abp. Henryka Muszyńskiego i abp. Władysława Ziółka. Zawierzenia Kościoła łódzkiego Matce Bożej Łaskiej dokonał abp Władysław Ziółek. „Przyjmij, Matko, wszystkie nasze trudne sprawy, zaradź im i wyproś u Swojego Syna łaskę powszechnej przemiany serc i budowania nowego dziś na miarę godności dzieci Bożych. (…) Najukochańsza Matko, przyjmij nasze pokorne oddanie, w którym zawierzamy Tobie wszystko, co jest ważne i piękne w naszym życiu osobistym, rodzinnym i narodowym. Niech to oddanie zaowocuje w dobroci naszych czynów, w wierności Chrystusowi i w służbie drugiemu człowiekowi”.
Po zakończeniu Eucharystii przedstawiciele Episkopatu Polski przeszli w procesji z ukoronowanym wizerunkiem do świątyni. W przepięknie odnowionej kaplicy biskupi oddali hołd Matce Bożej Łaskiej i w łączności z Papieżem Benedyktem XVI odśpiewali modlitwę Anioł Pański.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego życia

2024-04-15 13:31

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 18-21.

Sobota, 4 maja. Wspomnienie św. Floriana, męczennika

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję