Reklama

Po tamtej stronie szafy

Niedziela kielecka 8/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szafa, która oprócz ciepłych futer kryje w sobie tajemnicę. Ubrane w świeży śnieg gałęzie i biały puch pod stopami. Zwierzęta, które człowiekowi dorównują nie tylko sprytem i ludzką mową, ale i bystrym dowcipem. Czary. Jak okiem sięgnąć, magiczny, baśniowy świat - Narnia.
Piękna, wzruszająca, refleksyjna bajka, pod której wyimaginowaną, nierzeczywistą powłoką skrywa się rzeczywistość. Jej mądrość i siła polegają na tym, że język, którym „prowadzi lekcję”, nie składa się ze zdań, a z przykładów. Zachowania dobre i złe, postawy właściwe i niewłaściwe, emocje, które targają, zarówno ludźmi, jak i mieszkańcami baśniowej krainy. To, co godne pochwały, jak i to, co zasługuje na potępienie, ubrane jest nie w słowa, a w obrazy. Ten fakt rodzi pewne skojarzenia z Biblią, w której sam Chrystus posługiwał się przypowieściami, aby ukazać ludziom słabości, z którymi powinni walczyć, niewłaściwe wybory, których trzeba się wystrzegać oraz cnoty, do których powinni dążyć. „Opowieści z Narnii” zostały nakreślone ręką C. S. Lewisa - pisarza, filozofa, a zarazem teologa, który do wiary podążał krętą ścieżką i znał smak wyrzeczeń, wątpliwości, niewiadomych oraz satysfakcji i radości z odnalezienia odpowiedzi.
Narnia to kraina bajki, ale i walki - czasami z wrogami z zewnątrz, ale czasami z samym sobą i własnymi słabościami. Bohaterowie różnią się od siebie, stanowią dwie odrębne grupy. Należący do jednej to charaktery pozytywne, do drugiej - negatywne. W pierwszym momencie wydaje się, że funkcjonuje tu jeden sztywny podział - na „dobrych” i „złych”, ale po chwili spostrzec można, że - tak jak w realnym życiu - nie wszystko jest czarne lub białe, ale istnieje wiele odcieni szarości. Zdarza się też, że ktoś zmienia barwy i zaczyna grać w przeciwnej drużynie. Opowieść dźwiga wiele nauk. Pierwszą, chyba nawet najważniejszą, jest istota przebaczenia, miłosierdzia, ufności w to, że w każdym może nastąpić przemiana na lepsze, że każdy jest zdolny do poprawy, oczywiście pod warunkiem, że sam będzie tego chciał. To fakt, że ta szczera wewnętrzna chęć jest źródłem i motorem poprawy, ale niewątpliwie faktem jest także, iż ktoś drugi może się przyczynić do wzbudzenia w kimś takiej intencji.
Z tym ściśle wiąże się kolejna kwestia dotykająca sensu poświęcenia - czasami czegoś, a niekiedy samego siebie. Wiąże się ona z wyrozumiałością, wielkodusznością, które pozwalają nam spojrzeć na drugiego okiem tak łaskawym, jak chcielibyśmy, aby na nas patrzono. Szlachetność i honor to kolejne atrybuty pozytywnych bohaterów. To cechy, które sprawiają, że zarówno inni nas szanują, jak i my względem samych siebie możemy odczuwać szacunek. „Oddanie i wierność” to zaś gwarant zwycięstwa - wszak nie poddamy się łatwo, mając świadomość, że bez względu na sytuację i okoliczności jest ktoś, na kim możemy polegać, ktoś kto w ciężkiej sytuacji nie odwróci się od nas, a wręcz przeciwnie, im trudniejsza będzie walka, tym silniej będzie nas wspierał.
Motyw stały to z pewnością wiara, która występuje w wielu różnych formach; wiara w siebie, w to że każdy dysponuje wewnętrzną siłą i wystarczy uwierzyć, aby ją uwolnić; wiara w zwycięstwo, która nie pozwala zaniechać działań nawet w momentach krytycznych; wiara w poprawę, w zdolność zarówno innych, jak i nas samych do zmiany na lepsze; wiara w to, że nawet jeżeli złe zamiary przeważają liczebnie nad intencjami pozytywnymi, to i tak nie przesądza to o klęsce dobrych zamysłów i zawsze istnieje szansa na ich wygraną.
A zatem nadzieja wynikająca z wiary, której źródło wypływa z miłosiernego podejścia do otaczającego świata. Wiara, nadzieja i miłość - trzy podstawowe cnoty, które potrafią wyzwolić baśniową krainę z wiecznej zimy. Trzy cnoty, które mogą sprawić, że ludzkie serce przestanie być kawałkiem lodu. Trzy cnoty, które pozwoliły wyzwolić z władzy zła „krainę z tamtej strony szafy”. Może warto byłoby je więc wykorzystać i w tym świecie, „po tej stronie szafy”?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Franciszek zatwierdził kult Gwidona z Montpellier, założyciela Zakonu Ducha Świętego

2024-05-19 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Specjalny list apostolski “Fide incensus” (“Zapalony wiarą”) wydany został dzisiaj z osobistej inicjatywy („motu proprio”) papieża. Na mocy listu apostolskiego Gwidon z Montpellier został wpisany do katalogu błogosławionych, a jego wspomnienie liturgiczne będzie obchodzone 7 lutego jako obowiązkowe w Zgromadzeniu i wspólnotach inspirowanych jego charyzmatem.

“Dzisiejszy dzień dla naszego Zgromadzenia jest jednym z najważniejszych wydarzeń w 800-letniej historii Zakonu Ducha Świętego. Spełniły się oczekiwania i starania Zgromadzeń Zakonnych pochodzących od Ojca Gwidona z Montpellier o potwierdzenie mocą Kościoła Jego kultu” - powiedziała matka Kazimiera Gołębiowska, przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia. “Cieszymy się z tak wielkiej łaski jaka nas spotkała, iż Ojciec Gwidon został wpisany do katalogu Błogosławionych Kościoła. Wyrażamy wielką wdzięczność Ojcu Świętemu Franciszkowi, Dykasterii ds Kultu Bożego i Sakramentów i wszystkim, którzy wspierali nas na drodze starań o nadanie naszemu Założycielowi tytułu Błogosławionego” - dodała matka generalna.

CZYTAJ DALEJ

Jak działa Duch Święty?

No właśnie, w co wierzę albo lepiej – w Kogo? Na ile my, dorośli, pamiętamy jeszcze prawdy, które stanowią fundament naszej wiary? A może trzeba je sobie przypomnieć – krok po kroku? Jak niegdyś na lekcjach religii...

Przytoczę historię o pewnym chłopcu – trudno powiedzieć, czy wydarzyła się ona naprawdę. Otóż ten chłopiec poszedł kiedyś do spowiedzi. Nie był jednak rozmowny podczas tej spowiedzi, powiedział tylko: „Niech ksiądz mi przebaczy, ponieważ zgrzeszyłem: obrzucałem błotem i kamieniami autobusy i pociągi oraz nie wierzę w Ducha Świętego”. Jak by nie patrzeć na tę historię, jedno wydaje mi się bardzo naiwne, a nawet wręcz głupie: nie wierzyć w Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda odznaczył ks. Juliana Marecika Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP

Prezydent Andrzej Duda odznaczył ks. Juliana Marecika Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP. Odznaczenie nadano za wybitne zasługi w popularyzowaniu polskiej kultury i tradycji oraz za działalność duszpasterską wśród środowisk polonijnych w Niemczech - poinformowała Kancelaria Prezydenta.

Jak poinformowała Kancelaria Prezydenta odznaczenie w imieniu Prezydenta RP wręczył doradca Piotr Serafin podczas uroczystości związanych z jubileuszem 50–lecia kapłaństwa ks. Juliana Marecika w parafii pw. NMP Wspomożycielki Wiernych w Łoniowej w diecezji tarnowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję