Reklama

Zawsze imponował nam swą pobożnością…

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zmarłego w Zamościu 21 lutego br. ks. Jacka Kazimierza poznałem we wrześniu 1946 r., po jego wstąpieniu do Wyższego Seminarium Duchownego w Lublinie, w którym już od kilku tygodni przebywałem. Przez okres jego studiów seminaryjnych, ukończonych w 1951 r. - ja byłem o rok młodszy święceniami - zawsze imponował nam swą pobożnością i poprawnością codziennego postępowania, szlachetnością przejawiającą się w jego wypowiedziach o sprawach wychowawczych i kościelnych oraz pogłębioną i wyróżniającą się kulturą umysłową.
Wiem z relacji jego kolegi ks. Stanisława Wachowskiego, że jego zakażenie się wirusem choroby Heinego-Medina nastąpiło w czasie, gdy obaj towarzyszyli ówczesnemu bp. Stefanowi Wyszyńskiemu, wizytującemu jedną z parafii w powiecie chełmskim, w którym w tym okresie panowała mało jeszcze znana epidemia tej choroby. Na prośbę swego kolegi zamienił się miejscem noclegu. Trafił niestety do domu, w którym doszło do zakażenia. Sytuacja ta stała się dla niego koniecznością ponoszenia konsekwencji do końca jego kapłańskiego życia. Niedomagania, związane zwłaszcza z ograniczeniem pełnej sprawności ruchowej nóg, a po części także rąk, znosił przez całe swe życie kapłańskie, z podziwu godną cierpliwością i z heroicznym wręcz poddaniem się swemu losowi. Tę heroiczną postawę wykazał także w ostatnich latach swego życia, gdy doszły do tego cierpienia związane z utratą nogi i pogarszającym się stanem ogólnym jego zdrowia.
Ks. Jacek Kazimierz odznaczał się dużą życzliwością dla ludzi, w tym także dla współbraci kapłanów. Takiej jego życzliwości doznałem osobiście, gdy po moich święceniach kapłańskich w 1952 r., zaprosił mnie jako kapelan domu sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi w Zamościu przy ul. Żdanowskiej, z Mszą św. prymicyjną w dniu 25 marca, w uroczystość Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. Wyrazem jego życzliwości i kultury kapłańskiej była wygłoszona przez niego homilia, słowa wypowiedziane pod moim adresem i cała atmosfera towarzysząca temu spotkaniu.
W latach następnych doznawałem tej życzliwości koleżeńskiej ze strony Księdza Jacka ilekroć miałem okazję, by odwiedzić go w miejscach jego pracy duszpasterskiej. Wspominam np. bardzo miłe przyjęcie podczas odwiedzin w Klemensowie - Parku, czy później już w Zamościu. Widziałem go także na formacyjnych spotkaniach diecezjalnych, czy podczas konferencji księży dziekanów. Zawsze podziwiałem jego żywe zainteresowanie sprawami Kościoła i duszpasterstwa oraz przykładną postawę kapłańską w czasie ogólnie znanej atmosfery nacisku ideologicznego i organizacyjnego na duchowieństwo w okresie PRL.
Jego wyjątkowa życzliwość dla spraw diecezjalnych okazała się szczególnie wyraźnie z chwilą powołania 25 marca 1992 r. diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Do swej gościnnej Infułatki przy kolegiacie - katedrze przyjął na mieszkanie bp. Jana Śrutwę, udzielił pomieszczeń dla biur Kurii diecezjalnej, a mnie zapewnił bezinteresownie możliwość korzystania z obiadów. Z gościny w jego domu kapłańskim, my, pracownicy Kurii i wychowawcy diecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Lublinie, korzystaliśmy podczas wszystkich uroczystości i ważniejszych wydarzeń liturgicznych w katedrze, takich jak kolejno udzielane święcenia diakonatu i prezbiteratu oraz obłóczyny alumnów. Znaną jest ogólnie jego wyjątkowa hojność i dokładność w wywiązywaniu się z zasad finansowania potrzeb diecezjalnych i ogólnopolskich, zarówno w okresie przynależności do diecezji lubelskiej jak i nowej diecezji własnej.
Zawsze podziwiałem jego całkowite oddanie się sprawie Bożej i służbie kapłańskiej przy pełnieniu różnych funkcji kościelnych. Był wyjątkowo zatroskany o sprawy Kapituły Kolegiackiej i z czasem Katedralnej, o konserwację i bezpieczeństwo cennych obiektów sakralnych i muzealnych oraz o piękno liturgii. Biskup diecezjalny zlecił mu wiele funkcji szczególnie ważnych dla organizacji życia kościelnego. Będąc proboszczem parafii katedralnej i dziekanem dekanatu Zamość, a z czasem także po zwolnieniu z tych obowiązków, pełnił odpowiedzialne funkcje członka Rady Kapłańskiej, Konsultorów i Rady Duszpasterskiej. Prowadził Wydział Nauki Chrześcijańskiej. Był także wikariuszem biskupim ds. życia osób konsekrowanych. Jako pracownik Kurii diecezjalnej odznaczał się zawsze poważnym traktowaniem załatwianych spraw. Wykorzystywał przy tym swą bogatą wiedzę humanistyczną i teologiczną, był zawsze punktualny i systematyczny. Podczas narad i spotkań w gronie najbliższych współpracowników Biskupa diecezjalnego wyrażał zawsze opinie przemyślane i przekonjące, ułatwiające podejmowanie właściwych decyzji. Interesował się stale sprawami Kościoła w Polsce i na świecie, wiele czytał i - na miarę swych możliwości - publikował swe przemyślenia na różne tematy na łamach czasopism religijnych. Przekazywał je także w bardzo dobrze przygotowanych kazaniach i na konferencjach religijnych.
Na kilka tygodni przed jego śmiercią miałem okazję rozmawiania o nim z jego kolegą z lat szkoły średniej w Lublinie, z którym wykładamy razem na Wydziale Zamiejscowym Nauk Prawnych i Ekonomicznych KUL w Tomaszowie Lubelskim, prof. dr. hab. J. Rederem z Lublina. Miał on o Zmarłym bardzo dobre zdanie wyrażał dla niego swe uznanie, stale pytał o stan jego zdrowia. Znajomość z kolegą szkolnym traktował jako sympatyczny wyraz pięknej symbiozy ludzi świeckich i kapłanów w naszym kraju. Niech wdzięczna pamięć o Zmarłym ks. Jacku Kazimierzu Żórawskim jako wybitnym kapłanie oddanym bez reszty sprawie Chrystusowej, będzie wyrazem uznania dla jego nieprzeciętnej osobowości i pięknej pracy duszpasterskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 13.): Po drugiej stronie

2024-05-12 21:31

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co się zwierzać Jezusowi, skoro On i tak wszystko wie? Czy w modlitwie wystarczą same formuły? Czy każda myśl na modlitwie to rozproszenie? Zapraszamy na trzynasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o Maryi przynoszącej światu Boga z ludzkim sercem.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

43. rocznica zamachu na Jana Pawła II

2024-05-12 22:59

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Adam Bujak, Arturo Mari/Biały Kruk

43 lata temu, 13 maja 1981 roku, miał miejsce zamach na życie Jana Pawła II. Podczas audiencji generalnej na placu św. Piotra w Rzymie, o godz. 17.19 uzbrojony napastnik Mehmet Ali Agca, oddał w stronę Ojca Świętego strzały.

Wybuchła panika, a papieża, ciężko ranionego w brzuch i w rękę natychmiast przewieziono do kliniki w Gemelli, gdzie rozpoczęła się kilkugodzinna dramatyczna walka o jego życie. Cały świat w ogromnym napięciu śledził napływające doniesienia. Wszyscy zadawali sobie pytanie, czy Jan Paweł II przeżyje. Dziś miejsce zamachu na papieża upamiętnia płytka w bruku po prawej stronie przy kolumnadzie Placu św. Piotra.

CZYTAJ DALEJ

Zachodniopomorskie/ 40-latek z nożem w ręku wszedł do kościoła podczas nabożeństwa

2024-05-13 23:53

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

40-latek wszedł z nożem do kościoła w Czaplinku, gdy odbywało się nabożeństwo pierwszokomunijne. Mężczyzna został zatrzymany. Był pijany. W organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu – poinformowała PAP w poniedziałek oficer prasowa KPP w Drawsku Pomorskim asp. Karolina Żych.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, ok. godz. 17.45 w kościele w centrum Czaplinka (woj. zachodniopomorskie).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję