Reklama

Piękno wydobyte z mroku

Profesjonalne iluminacje kościołów podkreślają kunszt dawnych budowniczych. A oświetlone wieże sakralnych budowli zmieniają panoramę stolicy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Proboszcz parafii św. Augustyna na Muranowie ks. Walenty Królak zapamiętał ten dzień doskonale. Był 22 października 2006 r. Przed kościołem św. Augustyna zebrali się wierni i władze dzielnicy Wola. Przyjechał także prymas Polski kard. Józef Glemp.
- Gdy Ksiądz Prymas włączył iluminację, światło ukazało piękno budowli - wspomina wydarzenia sprzed pół roku ks. Królak. - Chociaż pracuję w parafii kilkanaście lat i kościół widzę codziennie, to jakbym na nowo zobaczył jego kształt - dodaje.

Gra świateł i ceni

Kościół św. Augustyna jest jedną z ostatnio iluminowanych budowli sakralnych w Warszawie. Jedną z pierwszych był kościół Najświętszego Zbawiciela. Już sześć lat temu ponad 140 reflektorów, rozmieszczanych na kilku poziomach, wydobyło z mroku piękną jak wielopietrowy tort bryłę kościoła.
- Pamiętam, że podczas inauguracji padało, ale ja oniemiałem - mówi ks. Bronisław Piasecki. Zachwytu nie ukrywali też parafianie. Jedna z rodzin przysłała proboszczowi list, w którym pisała, że zmieniła układ pokoi w mieszkaniu. Po to, aby podziwiać oświetlony nocą kościół - uzasadniali w liście.
Dzięki oświetleniu kościół Zbawiciela stał się jedną z bardziej rozpoznawalnych wizytówek Polski za granicą. Zachodnie telewizje właśnie tę świątynię pokazały, gdy 3 lata temu nasz kraj wchodził do Unii Europejskiej. Oczywiście transmisję nadano, kiedy iluminacja kościoła była włączona.
Na pl. Zbawiciela można i dziś spotkać grupy turystów. Specjalnie po zmierzchu przychodzą podziwiać budowlę zaprojektowaną ponad 100 lat temu przez Ludwika Panczakiewicza, Władysława Zychlewicza i prof. Józefa Dziekońskiego. Ten ostatni architekt jest twórcą kilkudziesięciu świątyń w kraju, w tym katedry diecezji warszawsko-praskiej, która jest najładniej iluminowaną budowlą po prawej stronie Wisły.
- Przewodnicy opowiadają nam, że dostają coraz więcej zamówień na zwiedzanie oświetlonych budynków Warszawy - mówią wykonawcy iluminacji. Na trasie zwiedzania, oprócz kościołów, znajdują się także Pałac Prezydencki, Belweder, Ratusz na pl. Teatralnym, a także budynek prokuratury na Krakowskim Przedmieściu.
Zdaniem specjalistów, niezapomniane wrażenie, jakie wywołują iluminowane obiekty, to efekt dobrze zaprojektowanej gry świateł i cieni. Uwypuklają one kształty, a w przypadku kościołów podkreślają majestatyczność budowli. Dodatkowo punktowe reflektory, zamontowane w uskokach ścian, oświetlają charakterystyczne detale: ozdobne gzymsy, ostre łuki czy też rzeźby umieszczone w elewacjach. W ten sposób podświetlono np. figury świętych w kościele św. Karola Boromeusza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Od pochodni do komputera

Specjalnie zaprojektowana kompozycja świateł wyłaniających budynek z ciemności tworzy niepowtarzalny klimat. Zauważyli to już starożytni Rzymianie, którzy jako pierwsi oświetlali słynne Koloseum w celach estetycznych. Jednak prawdziwa rewolucja w tej dziedzinie nastąpiła wraz z wynalezieniem elektryczności. Na zachodzie oświetlano wieżowce oraz budowle symbole, jak np. Statuę Wolności czy Wieżę Eiffla. W stolicy przed II wojną światową iluminowany był m.in. Pałac Saski. Na zdjęciach z 1939 r. można też zobaczyć oświetlony kościół Wizytek. Wiele kolumn i gzymsów tej budowli daje wspaniałe efekty, światłocień znakomicie pogłębia wrażenie trójwymiarowości barokowej fasady.
Kolejna rewolucja w oświetleniu obiektów przyszła wraz z rozwojem technik informatycznych. Ważną rolę w tworzeniu nowoczesnych, komputerowych iluminacji odegrali Polacy.
- Wdrożyliśmy metodę projektowania w przestrzeni wirtualnej - mówi fachowo prof. Wojciech Żagan z Zakładu Techniki Świetlnej Politechniki Warszawskiej i wyjaśnia: - Dzięki specjalnemu programowi na ekranie komputera można zobaczyć, jak zmieni się wygląd oświetlonego obiektu, w zależności od tego, gdzie reflektor zostanie umieszczony oraz jaki rodzaj światła zostanie użyty.
Tą pionierską metodą prof. Żagan zaprojektował iluminację gmachu Politechniki Warszawskiej, a jego student zrobił wirtualny projekt oświetlenia kościoła Zbawiciela. Umiejętności naszych naukowców zostały docenione w innych krajach świata. Uczniowie prof. Żagana projektują i wykonują iluminację zabytków w Niemczech i Holandii.
Technika komputerowa pozwala zminimalizować błędy, które w przypadku iluminacji są szczególnie rażące. Warszawiacy spacerujący po Starym Mieście mogą porównać podświetlenie Zamku Królewskiego z iluminacją pobliskiej bazyliki archikatedralnej św. Jana przy ul. Świętojańskiej. Niefortunnie oświetlony zamek robi wrażenie mniejszego, niż jest w rzeczywistości. Co gorsze, reflektory umieszczone kilka metrów przed fasadą zostały zasłonięte metalową kratką. Skutkiem tego na części elewacji zamku widać poprzeczne i podłużne cienie. Tymczasem ściany bazyliki zostały podświetlone od dołu. Zabieg ten wydobył surową fakturę cegieł oraz monumentalność budowli, charakterystyczną dla neogotyckiego stylu. Inne reflektory (umieszczone na sąsiednich budynkach) oświetlają zieloną płaszczyznę dachu, co z daleka przyciąga uwagę spacerowiczów.
- Oświetlenie dachu i drzwi w przypadku budowli sakralnych jest konieczne ze względów teologicznych - wyjaśnia prof. Żagan. - Dach symbolizuje łaskę Bożą, a drzwi to zaproszenie.

Sakralna panorama

- Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński zachęcał proboszczów, aby kościoły nie były ciemne nocą - przypomina ks. Piasecki. - Niech chociaż jakaś lampka pali się nad drzwiami, mówił - wspomina duchowny.
Dzisiaj iluminowane kościoły wyróżniają się w nocnej panoramie miasta. Dwie strzeliste wieże katedry warszawsko-praskiej górują nad całą prawobrzeżna częścią Warszawy. Iluminację tę znakomicie widać z Wisłostrady. Z kolei na tle rozświetlonego Starego Miasta wielkością bryły wyróżnia się bazylika św. Jana. Nieoświetlony kościół św. Augustyna był nazywany przez niektórych „największą czarną plamą na Woli”. - Teraz najwyższe wieże w Kongresówce (80 m - red.) znowu można podziwiać z daleka - mówi ks. Królak.
Ze skrzyżowania ul. Marszałkowskiej i Alei Jerozolimskich można dostrzec podświetlone wieże kościoła Zbawiciela. Warto przypomnieć, że kościół ten wyjątkowo przeszkadzał komunistom. Jeden z planów powojennych przewidywał nawet, że zostanie odbudowany bez wież - po to, by nie górował nad otoczeniem. Gdy z szalonego planu zrezygnowano i kościół zaczął wyróżniać się na tle okolicznych budowli, postanowiono zasłonić go MDM-em. Przy okazji popsuto jeden z najważniejszych traktów komunikacyjny miasta, lecz osiągnięto ideologiczny cel: piękna architektura kościoła nie wpadała w oczy wychowanej ateistycznie młodzieży.
Iluminacje budowli sakralnych i zabytkowych przełamują dominujące światła ulic, wystaw sklepowych i podświetlonych reklam. - Z wjazdowych punktów do Warszawy warto jeszcze iluminować kościół św. Wawrzyńca - uważa prof. Żagan.
Niestety, to co ładnie wygląda, sporo kosztuje. Całkowity koszt zamontowania jednego reflektora waha się w granicach 2, 5 tys. zł. Czasami takich świateł trzeba zamontować ponad sto, jeśli iluminacja ma spełniać swoją dekoracyjno-estetyczną rolę. Do tego dochodzi jeszcze cena energii elektrycznej. Co prawda te ostatnie koszty są coraz mniejsze z powodu wprowadzania wysoko wydajnych źródeł światła. Niemniej i tak przekraczają możliwości, szczególnie małych parafii. W państwach zachodnich koszty iluminacji pokrywają lokalne władze. W stolicy taką decyzję jak na razie podjęli radni Woli. Czas, żeby inne dzielnice poszły tym samym śladem.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawo człowieka do uzewnętrzniania swojej religii

2024-05-16 15:04

[ TEMATY ]

prawa człowieka

Ks. prof. dr hab. Mirosław Sitarz

Monika Książek/Niedziela

W związku z doniesieniami medialnymi, zgodnie z którymi Pan Rafał Trzaskowski Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy zakazał urzędnikom eksponowania symboli religijnych związanych z określoną religią czy wyznaniem w przestrzeni, np. na ścianach, na biurkach, należy przypomnieć o podstawowym prawie każdego człowieka, które posiada dlatego, że jest człowiekiem, bez względu na to czy jest ochrzczony czy nie.

Wierzący czy niewierzący. Prawo to, bez względu na wyznanie gwarantuje każdemu człowiekowi najwyższy rangą akt normatywny jakim jest obowiązująca Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, zgodnie z którą Ustrojodawca w art. 25 ust. 2 stanowi: „Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym”.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Sarah do prezbiterów diecezji włocławskiej: bądźcie ludźmi Boga i ludźmi modlitwy

2024-05-16 19:49

[ TEMATY ]

kard. Robert Sarah

diecezja włocławska

Copyright Niedziela/Wlodzimierz Rędzioch

- Uważnie obserwujmy Kościół, jakim dzisiaj jesteśmy, a stwierdzimy, że on dużo mówi, a mało się modli. Zajmuje się sprawami niebędącymi w jego kompetencji, a zaniedbuje właściwą sobie misję, którą jest głoszenie Jezusowej Ewangelii - mówił kard. Robert Sarach do prezbiterów diecezji włocławskiej, przybyłych 16 maja do sanktuarium św. Józefa w Sieradzu.

Emerytowanego prefekta Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów powitał biskup włocławski Krzysztof Wętkowski. Obok biskupa diecezjalnego i biskupa seniora Stanisława Gębickiego, w wydarzeniu uczestniczyło około 300 prezbiterów. W programie dorocznej diecezjalnej pielgrzymki kapłanów znalazła się konferencja, adoracja Najświętszego Sakramentu i Msza św.

CZYTAJ DALEJ

Noc na Strzeleckiej

2024-05-17 13:15

[ TEMATY ]

noc muzeów

materiały prasowe IPN

Izba Pamięci „Strzelecka 8” na Pradze-Północ zaprasza na Noc Muzeów. Program zapowiada się bardzo interesująco.

Izba Pamięci „Strzelecka 8” na Pradze-Północ poświęcona jest więźniom aresztu Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Budynek powstał w drugiej połowie lat trzydziestych XX w. Do 1939 r. nikt w nim jednak nie mieszkał. W czasie II wojny światowej zasiedlili go częściowo tzw. dzicy lokatorzy, których usunęli Sowieci po zdobyciu Pragi we wrześniu 1944 r. Późną jesienią 1944 r. obiekt ten stał się kwaterą główną NKWD na obszarze Polski lubelskiej. Przez kilka tygodni urzędował tu gen. Iwan Sierow, tuż obok zaś płk Michałow (dowódca tzw. warszawskiej grupy operacyjnej). Tu zwożono aresztowanych żołnierzy polskiego ruchu niepodległościowego. W mieszkaniach zamienionych na pokoje przesłuchań prowadzono śledztwa. Przez zaadaptowane na areszt podręczny piwnice przewinęły się setki osób. Stąd ekspediowano je do obozu w Rembertowie.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję