Reklama

O świętym, który żył w Kłodzku

Niedziela świdnicka 40/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jarosław Komorowski: - W jakich czasach żył św. Melchior Grodziecki? W jaki sposób mógłby Pan pomóc nam „umiejscowić” w czasie tę postać?

Zdzisław Szczepaniak: - Św. Melchior urodził się prawdopodobnie w 1584 r. w stolicy Księstwa Cieszyńskiego. W tym czasie w Polsce u władzy był król Stefan Batory. Polska była krajem, który zdobywał wielkie znaczenie na arenie europejskiej. Księstwo cieszyńskie od Polski odpadło znacznie wcześniej, a Śląsk i Czechy od 1526 r. znajdowały się pod panowaniem Habsburgów. Historycy określają św. Melchiora mianem Ślązaka z Cieszyna.

- Jest Pan autorem książki o św. Melchiorze. Bardzo proszę o podzielenie się doświadczeniami związanymi z tworzeniem tejże pozycji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Z postacią św. Melchiora Grodzieckiego spotkałem się już w czasie pisania historii Kolegium Jezuickiego w Kłodzku. Wtedy jeszcze nikt tutaj o tej postaci nic nie wiedział. Natomiast muszę przyznać, że prawdziwa praca nad poznaniem i uporządkowaniem dostępnej wiedzy o św. Melchiorze rozpoczęła się dopiero w momencie podjęcia decyzji o nadaniu Sali Tradycji i Historii im. św. Melchiora Grodzieckiego. Dziękuję szczególnie o. Witoldowi Trawce oraz jezuitom z Krakowa, którzy otworzyli przede mną podwoje swoich bibliotek. Dla mnie ważnym doświadczeniem, jako dla wieloletniego mieszkańca Kłodzka jest fakt, iż jest to na razie jedyny ogłoszony święty, który żył w tym mieście.

- Jak można scharakteryzować działalność ojców jezuitów za czasów św. Melchiora tutaj, w Kłodzku?

- Jezuici przybyli do Kłodzka w 1597 r. Prowadzenie nauki rozpoczęli w dawnym klasztorze Kanoników Regularnych (u podnóża Góry Zamkowej). W 1601 r. jezuici rozpoczęli przebudowę budynku klasztornego na kolegium. Na początku istniały trzy klasy - z trzema nauczycielami, w 1608 r. cztery klasy, a w 1614 - pięć klas. Jezuici obok kolegium akademickiego zarządzali od 1575 r. seminarium papieskim. Jego celem było wychowanie nowych kadr kapłanów potrzebnych do walki z reformacją w Czechach. Kierowali tzw. bursą ubogich studentów, którzy kształcili się na księży, a utrzymywali wyłącznie z jałmużny płynącej z datków dostojników duchownych i świeckich.

Reklama

- Ojcze Witoldzie! Jak młodzież przyjęła pomysł Parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kłodzku oraz Dyrektora wraz z Gronem Pedagogicznym tegoż liceum o nadaniu im. św. Melchiora Grodzieckiego Sali Tradycji i Historii?

O. Witold Trawka SJ: - Młodzież na początku zadawała bardzo dużo pytań, często dociekliwych, po to, aby o św. Melchiorze zebrać jak najwięcej informacji, jak najwięcej wiedzieć. Po wprowadzeniu katechez o świętym oraz po przeprowadzeniu konkursu literackiego ta postać stała się im bliższa. Po jakości prac można sądzić, że cały pomysł został przez młodzież przyjęty bardzo dobrze. Ponadto kilka dni trwająca uroczystość, a wcześniej intensywne przygotowania do niej świadczą o wielkim zaangażowaniu młodzieży.

- Które fakty z życia świętego najbardziej zachwycają i pociągają młodzież?

- Na pewno najbardziej młodzież pociąga męstwo św. Melchiora, a zwłaszcza okrutne męki, które przeżył przed śmiercią. Kolejną sprawą, na którą zwraca uwagę młodzież jest fakt, iż ów święty żył w naszym mieście - chodził po tych samych ulicach, podziwiał podobne widoki, patrzył przez te same okna, co oni.

- Bp Ignacy Dec wspomniał w homilii o tym, że współcześnie nie wymaga się od chrześcijan takiej formy poświęcenia życia, jaką jest np. męczeństwo. Jaki zatem wpływ na współczesnych licealistów „Chrobrego” może wywrzeć zetknięcie się ze św. Melchiorem?

- Jednym ze sposobów działalności świętych wśród nas jest „ochrona” - rozumiana jako zapobieganie przed miernością i małością. Jan Paweł II wspominał w swoim nauczaniu, że święci stoją na straży tego, aby człowiek się mobilizował i dawał więcej z siebie, żeby miał piękne idee, żeby one go pociągały i żeby wzrastał. Święci pobudzają i motywują nas wewnętrznie przez światło, które niosą ze sobą, które jednak nie jest ich światłem, ale odbiciem światła Chrystusa. Św. Melchior zdaje się wołać do każdego chłopaka i każdej dziewczyny uczącego się w Kłodzku: „I ty możesz być święty!”.

- Ojcze Witoldzie! Czy współcześnie łatwo jest mówić o świętości?

- Sobór Watykański, a potem Jan Paweł II wielokrotnie przypominał, że świętość nie jest zarezerwowana dla wąskiej grupy ludzi, ale jest zadaniem i pierwszym powołaniem wszystkich. Sługa Boży Jan Paweł II beatyfikował 1329 osób, a 473 błogosławionych kanonizował. Byli to ludzie z różnych kontynentów, stanów, ale przede wszystkim była wśród nich ogromna rzesza ludzi świeckich. W dzisiejszym świecie bardzo trudno jest mówić o świętości, lecz Słowo Boże mówi: „gdzie wzmógł się grzech, tam obficiej rozlała się łaska”. To pokazuje, że do świętości można dojść, przechodząc nawet najbardziej kręte i zawiłe ścieżki życia.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

2024-05-05 21:33

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co nam mówi o Maryi Jan pod krzyżem Jezusa? Czy muszę się martwić, jeśli jestem w czymś najsłabszy? I czego uczy mnie Maryja, jeśli chodzi o towarzyszenie bliskim w ważnych momentach? Zapraszamy na szósty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że warto być z Nią, gdy się jest z innymi.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Zbliżają się Światowe Dni Dzieci: 64 tys. zgłoszeń z 85 krajów

2024-05-06 12:53

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Światowe Dni Dzieci

Grzegorz Gałązka

Kolejne grupy wciąż zapisują się na Światowe Dni Dzieci, które organizowane są po raz pierwszy w historii. Pomysłodawcą jest papież Franciszek, który chciał stworzyć „młodszą” wersję Światowych Dni Młodzieży. Wydarzenie odbędzie się na Stadionie Olimpijskim w Rzymie oraz na placu przed bazyliką watykańską w dniach 25-26 maja 2024. W obu spotkaniach weźmie udział Ojciec Święty. Swój akces zgłosiło dotąd 64 tys. dzieci wraz z opiekunami, którzy są wymagani przez organizatorów. Reprezentować będą 85 krajów.

Dzieci ze slumsów i krajów dotkniętych wojnami

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję