Drodzy Bracia i Siostry!
Zgodnie z wieloletnią tradycją w uroczystość Chrystusa Króla - święto patronalne Wyższego Seminarium Duchownego w Paradyżu - modlimy się w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej za wszystkich przygotowujących się do przyjęcia święceń prezbiteratu oraz o nowe powołania kapłańskie z naszych parafii. Taki sens i charakter dzisiejszej uroczystości wyznaczyły wydarzenia sprzed 60 lat, kiedy prymas Polski kard. August Hlond wraz z administratorem apostolskim ks. Edmundem Nowickim dokonał poświęcenia Wyższego Seminarium Duchownego w Gorzowie Wlkp. Właśnie w uroczystość Chrystusa Króla 26 października 1947 r. pierwszych 22 alumnów rozpoczęło swoją drogę formacyjną do kapłaństwa. Ówczesny rektor ks. Gerard Domagała ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego ŕ Paulo powiedział im w tamtych dniach: „Pamiętajcie, to głęboka wiara ludu polskiego pozwoliła mu przetrwać groźne chwile ostatnich czasów. Ta sama wiara każe ludowi wołać o kapłanów dla siebie i dla swoich dzieci. Ta wiara pozwala mieć nadzieję, że z tego seminarium będą wychodzili żniwiarze Pańscy o szlachetnym sercu i jasnym umyśle, kapłani godni Chrystusa Króla”.
Dzisiaj, kiedy rozpoczęliśmy 60. rok pracy formacyjnej, mamy głębokie poczucie, że piękna przeszłość seminarium duchownego jest owocem wiary, modlitwy i troski całego naszego diecezjalnego Kościoła. To dzięki pracy i trudowi wszystkich wiernych - kapłanów, sióstr zakonnych i świeckich - drogę do kapłaństwa odczytało i podjęło już ponad 1000 księży z ziemi lubuskiej. W ten sposób spełniły się słowa kard. Augusta Hlonda, który w 1947 r. powiedział do naszych seminarzystów: „Wy, młodzi lewici, miejcie przeświadczenie, że jesteście tym ziarnem gorczycznym, z którego ma wyróść olbrzymie drzewo rzesz kapłańskich pracujących na ziemi lubuskiej dla Boga i Ojczyzny”.
Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu w przeciągu 60 lat przekształciło się rzeczywiście z ziarnka gorczycy w piękne drzewo formacji kapłańskiej. Ale wdzięczność wobec całych pokoleń za lata wytrwałej modlitwy i wsparcia dla seminarium jest równocześnie dla nas zobowiązaniem. Tak jak kiedyś, tak i dzisiaj potrzeba naszemu Kościołowi kapłanów o szlachetnym sercu i jasnym umyśle. Słowa kard. Augusta Hlonda z 1947 r. brzmią ciągle tak samo aktualnie:
„Wam, kochani seminarzyści, którzy wstępujecie tu na drogę kapłaństwa, powiem tylko tyle: Powołanie wasze bierzcie poważnie, bo kapłaństwo to nie jest fach, który można rzucić i w każdej chwili zamienić na inny. Kapłaństwo jest wieczne, a wy będziecie kapłanami dla człowieka!
Gdy zatem będziecie studiować filozofię, wpatrujcie się w tego człowieka i uczcie się pilnie dla niego.
Gdy będziecie studiować teologię dogmatyczną, starajcie się poznać prawdę o Bogu, którą podacie człowiekowi tak, by ją zrozumiał.
Gdy będziecie studiować teologię moralną, studiujcie ją uważnie, bo w tej biedzie trzeba ją podać człowiekowi jasno. Trzeba wskazać, co jest cnotą i przestrzec przed złem, powiedzieć - tego nie wolno czynić!”.
Od tamtej pory nic nie zmieniło się w zadaniach seminarium duchownego. Ciągle jest to takie samo seminarium, z tymi samymi celami. „Powołanie wasze bierzcie poważnie, bo to nie fach, który można zmienić. Wpatrujcie się w człowieka i uczcie się pilnie dla niego. Zyskujcie jak największy kapitał umysłu i serca dla człowieka, który was potrzebuje”. To nie tylko jubileuszowe wspomnienie, ale nasze seminaryjne zobowiązanie. Podejmowali je, pracując w seminarium duchownym, wszyscy nasi poprzednicy, a wśród nich całe pokolenia księży misjonarzy ze Zgromadzenia św. Wincentego ŕ Paulo, później cała rzesza księży diecezjalnych. Teraz również podejmujemy je tak, jak potrafimy najlepiej, prosząc jednak o modlitwę, troskę i wsparcie wszystkich naszych wiernych - czcigodnych księży, drogich braci i siostry! Bez waszej wiary, bez waszej wytrwałej modlitwy, bez waszej ofiary trudno byłoby sprostać ideałom formacji do kapłaństwa, które ciągle jest przecież wyczekiwane przez tak wielu wiernych. My w seminarium potrzebujemy, Kochani, waszej modlitwy o powołania kapłańskie i o ich właściwą pielęgnację. Wy natomiast potrzebujecie dobrych księży w waszych parafiach, którzy trafią do nich właśnie z naszego Wyższego Seminarium Duchownego w Paradyżu.
Dzisiaj wspólnotę seminaryjną tworzy 103 alumnów na sześciu rocznikach. W maju tego roku 6 diakonów przyjęło święcenia prezbiteratu. W tym samym miesiącu 11 alumnów przyjęło święcenia diakonatu, a we wrześniu 13 nowych kandydatów rozpoczęło formację na I roku. Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu jest więc żywym organizmem Kościoła diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, który patrzy w przeszłość, aby umocnić się tradycją, i patrzy w przyszłość, aby lepiej rozumieć współczesność i właściwie podejmować zadania wyznaczone przed laty:
„Bierzcie swoje powołanie poważnie, bo kapłaństwo to nie fach, który można zmienić. Wpatrujcie się pilnie w człowieka. Studiujcie pilnie dla niego”.
Jeszcze raz w imieniu całej wspólnoty seminaryjnej dziękuję wszystkim księżom, siostrom zakonnym, „Przyjaciołom Paradyża”, grupom modlitewnym, każdemu z osobna za wszelką dotychczasową dobroć okazaną seminarium paradyskiemu i proszę w dniu naszego święta patronalnego o modlitwę oraz wszelkiego rodzaju wsparcie, które uczynią nasz formacyjny wysiłek bardziej skuteczny i owocny.
Bóg zapłać!
Pomóż w rozwoju naszego portalu