„Kiedy odprawiamy poranną Mszę – zgodnie z obostrzeniami bez wiernych, za zamkniętymi drzwiami – słyszymy płacz głodnych dzieci czekających na pomoc. Sytuacja z każdym dniem jest coraz bardziej tragiczna. Ludzie w kolejce oczywiście nie zachowują zasad ochrony, ponieważ ich zwyczajnie nie stać na kupno maseczki, a mydło w płynie czy żel są dla nich nieosiągalnym skarbem, jak więc można mówić o utrzymaniu zasad higieny. Z każdym dniem rośnie liczba potrzebujących proszących nas o pomoc, a nasze środki zależą od dobrodziejów, państwo nas w żadnej mierze nie wspiera w tym działaniu, jakby ci ludzie zwyczajnie nie istnieli. Wiele osób stojących w kolejce po wsparcie mówi mi: wolimy umrzeć od koronawirusa niż z głodu“ – powiedział papieskiej rozgłośni ks. Velasquez.
Pomóż w rozwoju naszego portalu