W homilii wygłoszonej 15 stycznia wieczorem bp Piotr Libera przestrzegał słuchaczy przed pokusą indywidualizmu i jedynie świeckiego pojmowania działalności charytatywnej. „Caritas, jeśli chce nadal pozostać wizytówką Kościoła w Polsce, musi być stale oczyszczana z indywidualizmu i świeckości” - mówił. Podkreślił przy tym, że instytucja ta nie powinna konkurować ze świeckimi organizacjami czy wyręczać instytucji rządowych lub samorządowych. „Caritas nie jest od wszystkiego. Może wspierać różne instytucje w ich działaniach, jednak chęć konkurowania z nimi rodzi napięcie i zamieszanie” - mówił. Ksiądz Biskup zwrócił uwagę, że nie są to jedynie teoretyczne problemy, bowiem mimo wielu wspaniale prowadzonych dzieł zdarzały się sytuacje niewłaściwego postępowania. Za Janem Pawłem II Ksiądz Biskup powtórzył, że Polska potrzebuje ludzi sumienia i zaapelował, by odpowiedzialni za kościelną działalność charytatywną zawsze nimi byli. Przypomniał także, że charytatywna działalność Kościoła winna wynikać z umiejętnego łączenia „actio et contemplatio” - działania i kontemplacji. „Nie wystarczy rozeznać potrzeby. Bóg musi pobłogosławić, byśmy nie ustali w drodze do budowania cywilizacji miłości” - podkreślił Pasterz, apelując, by posługujący w Caritas wspierali swą pracę modlitwą, rachunkiem sumienia i adorowaniem Jezusa w Eucharystii.
Wątek proporcjonalnego łączenia kontemplacji i działania kontynuował następnego dnia w porannej homilii bp Grzegorz Balcerek, który zebranym na zjeździe dyrektorom za wzór postawił Chrystusa. „Jezus po ciężkim dniu pracy szedł się modlić. Tak powinno być też w naszym życiu. Kiedy na biurku dzwoni telefon, wciąż odzywa się komórka, faks wypluwa kolejne kartki, skrzynka mailowa zapchana jest wiadomościami i wszyscy szukają dyrektora, dobrze, by znaleźli go w kaplicy” - mówił przewodniczący Komisji Charytatywnej Episkopatu.
Bp Balcerek zaapelował, by odpowiedzialni za Caritas starali się w swych środowiskach znajdować osoby charyzmatyczne i ukierunkowywali ich pracę na działalność charytatywną. Przywołał przykład Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zwracając uwagę na to, że zaangażowało się w nią bardzo wielu młodych ludzi. „Z pewnością ma w tym swój udział fakt, że jest to głośna doroczna akcja, metody naszej pracy są zaś z założenia inne - pracujemy cicho i systematycznie. Dlatego bardzo ważne jest tworzenie szkolnych kół Caritas” - mówił bp Balcerek.
Ksiądz Biskup zaznaczył, że mimo wielkiego zaangażowania charytatywnego, pierwszoplanową rolą Kościoła jest prowadzenie ludzi do zbawienia. „Również Chrystus nie zaradził całej biedzie ówczesnego świata. Przyszedł bowiem przede wszystkim po to, by nas zbawić, dać przykład doskonałej miłości i założyć Kościół, który dalej prowadzi Jego dzieło” - mówił. Podkreślił jednak, że argument ten nie może służyć do usprawiedliwiania małoduszności w posłudze charytatywnej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu