Reklama

Jak uczyć patriotyzmu - dzisiaj?

Niedziela kielecka 47/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Dziarmaga: - Jest Pan dyrektorem VII LO, któremu od 15 lat patronuje Marszałek Józef Piłsudski. Taki patron - podobnie jak każdy - to konkretne zobowiązanie dla całego środowiska szkolnego. Do czego zatem zobowiązuje szkołę imię Marszałka?

Jacek Sabat: - Rzeczywiście, 15 lat temu, a dokładnie 10 listopada 1993 r. VII LO otrzymało wspaniałego patrona, jakim bez wątpienia jest Józef Piłsudski. Każde imię zobowiązuję, wytycza społeczności szkolnej plan działania i nadaje mu określony sens. Sensem, który związany jest z imieniem Józefa Piłsudskiego, są wartości, którymi żył, którym był wierny, które przez swoje życie przekazywał. Najważniejszą wartością jest patriotyzm, pojmowany w taki sposób, jak pojmował go Marszałek Józef Piłsudski, ale i w sposób współczesny. A więc wychowanie patriotyczne to priorytetowe zadanie szkoły, realizowane bez względu na to, czy nakazuje nam to czynić minister, czy kurator oświaty w swoich priorytetach.
Jako dyrektor szkoły mam tę satysfakcję, że udało się stworzyć system działań wychowawczych, w których zasadniczą rolę odgrywa wychowanie patriotyczne pojmowane bardzo szeroko. Stawiamy sobie za cel, aby nasz uczeń (i absolwent) nabył takich cech, jak odpowiedzialność i rzetelność zarówno w dziedzinie formowania samego siebie, jak też w stosunku do innych ludzi. Chcemy tworzyć sylwetkę młodego Polaka-patrioty, odpowiedzialnego obywatela, bez kompleksów, uczestniczącego w życiu Polski i Europy, człowieka, który dużo wie o przeszłości i w oparciu o tę wiedzę buduje teraźniejszość i przyszłość.

- Czy zgodzi się Pan z dość powszechną opinią, że pojęcie patriotyzmu czy umiłowania ojczystej historii nie wzbudza entuzjazmu wśród młodych ludzi? Czy warto dzisiaj kształtować postawy patriotyczne i jakimi metodami to czynić?

- Nie zgadzam się z tą opinią. To jeden z funkcjonujących stereotypów o naszej młodzieży. Stereotyp, który może parę lat temu miał pokrycie w rzeczywistości wśród pewnej grupy młodzieży, młodzieży, która na swojej drodze życiowej nie zdobyła doświadczeń związanych z pojęciem patriotyzmu, ze zgłębianiem historii ojczystej. To nawet nie jest wina tej młodzieży, to bardziej wina nasza - dorosłych, rodziców, szkoły, a także Kościoła, mediów, organizacji młodzieżowych, że nie potrafiliśmy skutecznie zaszczepić młodzieży tych wartości.
Dzisiaj generalnie dla młodych ludzi patriotyzm i Ojczyzna pozostają ważnymi pojęciami, a rolą m.in. szkoły jest rozbudzanie i stałe utrwalanie tych wartości. Ważne jest, w jaki sposób się to robi, jakimi metodami dociera się do młodzieży. W VII LO mamy wypracowanych wiele niekonwencjonalnych metod zainteresowania młodych ludzi ojczystą historią. Wspomnę tu o kilku działaniach. Myślę m.in. o przedsięwzięciach realizowanych z jednostkami, organizacjami spoza szkoły. Należą do nich Instytut Pamięci Narodowej Oddział Kielce, Muzeum Historii Kielc, Muzeum Narodowe w Kielcach, Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Narodowego, „Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej. Do realizacji tych działań pozyskujemy fundusze z zewnątrz - m. in. grant z ministerstwa edukacji na projekt „Józef Piłsudski idolem patriotów”, realizowany wspólnie z Fundacją VIVE Serce Dzieciom. W ramach tego projektu młodzież naszej szkoły (około 200 uczniów) uczestniczyła w niekonwencjonalnych lekcjach patriotyzmu. Polegały one np. na wyszukiwaniu w osobie Marszałka Józefa Piłsudskiego cech charakteru takich, które współcześnie młodzież uznaje za ważne (np. przedsiębiorczość, poczucie humoru, sprawność fizyczna itp.)
Na stałe w kalendarzu szkoły wpisany jest Tydzień Dziedzictwa Narodowego i Europejskiego, organizowany w tygodniu poprzedzającym Święto Niepodległości. W ramach Tygodnia realizujemy wiele imprez i ciekawych, mam nadzieję, spotkań.
VII LO wspólnie z Muzeum Historii Kielc jest organizatorem konkursu „Polska Niepodległa” dla młodzieży szkół ponadgimnazjalnych z całego województwa (podsumowanie konkursu 7 listopada 2008 r.). Ostatnio VII LO było organizatorem X Ogólnopolskiego Zlotu Szkół noszących imię Marszałka Józefa Piłsudskiego, który był okazją do pielęgnowania idei Marszałka, ale również nawiązania kontaktów ze szkołami z całej Polski. Zrodziła się myśl powołania klubu szkół, a w przyszłości może i stowarzyszenia.
Nasza młodzież kilka lat temu bardzo aktywnie włączyła się w odbudowę Pomnika Niepodległości w Kielcach i podobnie zaangażuje się w planowaną budowę pomnika Marszałka. Uczniowie dbają o kwatery legionistów na cmentarzu, pełnią także dyżury patronackie w Sanktuarium Marszałka Józefa Piłsudskiego.

- Do kogo - do jakiego typu uczniów - jest skierowana oferta VII LO, kto się w szkole będzie dobrze czuł i rozwijał?

- Oferta kształcenia w VII Liceum Ogólnokształcącym im. Józefa Piłsudskiego w Kielcach jest bardzo szeroka. W swojej zasadniczej części jest podobna do ofert innych szkół. To, co ją wyróżnia, to możliwość szerokiego wyboru przez gimnazjalistów klas z rozszerzoną historią. Chcemy, aby „Piłsudski” kojarzył się z tym, że tutaj dobrze się przygotowuje uczniów z przedmiotów humanistycznych (w tym z historii), że uczniowie mają możliwość rozwijania swoich pasji i zainteresowań właśnie w tym kierunku. Mamy ku temu znakomite warunki, wykwalifikowaną kadrę (wszyscy nauczyciele historii to nauczyciele z najwyższym stopniem awansu zawodowego - nauczyciele dyplomowani) oraz rozliczne kontakty i współpracę z jednostkami z otoczenia szkoły, wspierającymi proces nauczania, a także wypracowane i sprawdzone metody uzyskiwania jak najlepszych wyników. To właśnie z historii uczniowie uzyskują najlepsze oceny na egzaminie maturalnym, zdobywają laury w rozlicznych konkursach historycznych. Bardzo zależy nam na tym, aby VII LO wybierali gimnazjaliści, którzy lubią historię i planują swoją karierę zawodową m.in. w oparciu o dobrze zdany egzamin maturalny z historii, wos czy języka polskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy diakon w Archidiecezji Wrocławskiej

2024-05-11 12:25

ks. Łukasz romańczuk

diakon Eryk Cichocki

diakon Eryk Cichocki

Eryk Cichocki przyjął dziś w katedrze wrocławskiej święcenia diakonatu. Pochodzący z parafii pw. Narodzenia NMP w Kiełczynie [diecezja świdnicka] przyjął je z rąk bp. Jacka Kicińskiego CMF.

Podczas homilii biskup Jacek zaznaczył, jaka postawa powinna towarzyszyć uczniowi Pana Jezusa. - Bycie uczniem Jezusa to budowanie jedności z Nim na drodze wiary. To codzienne słuchanie Jego słowa i naśladowanie Jego życia. To postawa gotowości pójścia tam, gdzie nas posyła. To wszystko zawarte jest w strukturze powołania, bo Jezus powołał uczniów, aby z Nim byli, słuchali Go i potem ich posyłał - nauczał biskup.

CZYTAJ DALEJ

Kościół świdnicki ma czterech nowych diakonów

2024-05-11 15:00

[ TEMATY ]

Świdnica

święcenia diakonatu

bp Adam Bałabuch

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Diakoni diecezji świdnickiej A.D. 2024. Od lewej: dk. Aksel Mizera, dk. Piotr Kaczmarek, dk. Jakub Dominas i dk. Marcin Dudek

Diakoni diecezji świdnickiej A.D. 2024. Od lewej: dk. Aksel Mizera, dk. Piotr Kaczmarek, dk. Jakub Dominas i dk. Marcin Dudek

W przeddzień uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego, w sobotę 11 maja, w katedrze świdnickiej odbyła się uroczysta liturgia, podczas której bp Adam Bałabuch udzielił święceń diakonatu czterem świdnickim alumnom.

W gronie wybranych przez Kościół do posługi diakona znaleźli się: Jakub Dominas z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Wałbrzychu, Marcin Dudek z parafii Miłosierdzia Bożego w Bielawie, Aksel Mizera z parafii Matki Bożej Królowej Polski i św. Maternusa w Stroniu Śląskim, Piotr Kaczmarek z parafii Św. Jakuba Apostoła w Małujowicach z archidiecezji wrocławskiej.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję