Reklama

Przewodnik biograficzny po cmentarzu na Rakowie

W związku z 100. rocznicą powstania cmentarza na Rakowie ukazała się książka „Cmentarz Rakowski 1910-2010. Przewodnik biograficzny”. Redaktorami tej pracy zbiorowej są Roman Sitkowski i dr Juliusz Sętowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cmentarz Rakowski 1910-2010. Przewodnik biograficzny” to kontynuacja wydawnictw o cmentarzach w naszym mieście - „Cmentarz Kule w Częstochowie. Przewodnik biograficzny” (2005 r.) i „Cmentarz ewangelicko-augsburski w Częstochowie. Przewodnik biograficzny (2007 r.)” - obie autorstwa dr. Juliusza Sętowskiego, kierownika Ośrodka Dokumentacji Dziejów Częstochowy Muzeum Częstochowskiego. W książce o cmentarzu rakowskim znajdziemy 268 życiorysów osób, które zostały tam pochowane w okresie od 1910 r. po czasy nam współczesne. Około 200 biogramów jest wzbogaconych o fotografie, podobnie jak w książce o cmentarzu ewangelicko-augsburskim Juliusza Sętowskiego. Zgromadzenie aż tak wielu zdjęć redaktorzy przewodnika uznali za duży sukces. A jest to zasługa Romana Sitkowskiego. On właśnie przez kilkadziesiąt lat kompletował materiały, m.in. zdjęcia i relacje wielu osób tyczące historii dzielnicy Raków, w tym cmentarza rakowskiego. Sitkowski jest inicjatorem i pomysłodawcą wydania książki o częstochowskim cmentarzu na Rakowie, a w niedługim czasie ma ukazać się na rynku wydawniczym napisana przez niego obszerna monografia dzielnicy Raków.
Odrębne poszukiwania materiałów do przewodnika po cmentarzu na Rakowie prowadził Ośrodek Dokumentacji Dziejów Częstochowy Muzeum Częstochowskiego pod kierunkiem dr. Sętowskiego. Ośrodek kilkakrotnie dawał ogłoszenia w „Głosie Hutnika” i w prasie lokalnej, iż poszukuje informacji na temat osób pochowanych na Rakowie; rozwieszano na cmentarzu afisze obwieszczające, że Ośrodek kompletuje materiały do powstającego przewodnika, również umieszczano takie ogłoszenia w bibliotece na Rakowie przy al. Pokoju. Akcja ta przyniosła spodziewany efekt. Najobfitsze źródło informacji znaleziono jednak w osobach związanych od pokoleń z Rakowem, a znanych już wcześniej historykom z Ośrodka, np. Marii Michniewskiej, Alicji Pabiasz, Marii Strojnej. Zaoferowały one współpracę, polegającą na wskazywaniu konkretnych grobów i docieraniu do ludzi, którzy opowiadali o swoich bliskich tam pochowanych. Bardzo skuteczną w pozyskiwaniu materiałów do książki okazała się też metoda polegająca na naklejaniu na grobowcach (tych, które interesowały autorów po odczytaniu inskrypcji nagrobnych) specjalnie przygotowanych karteczek z informacjami o powstającym wydawnictwie i bezpośrednią prośbą do rodzin osób tam pochowanych o kontakt telefoniczny, mailowy bądź osobisty w siedzibie Ośrodka w Pałacu Ślubów. Te kartki docierały do różnych miejsc. Redaktorzy tomu otrzymywali telefony z Łodzi, Warszawy i innych miast w Polsce, niektóre osoby przychodziły do Ośrodka z gotowymi już biogramami i fotografiami bliskich pochowanych na Rakowie. Przy okazji tych kontaktów otwarły się szuflady z ciekawymi, nieraz bardzo cennymi materiałami o Częstochowie, np. Jerzy Sikora udostępnił swoje rodzinne znakomite zbiory dotyczące życia kulturalnego na Rakowie w okresie międzywojennym 1918-39. Jego ojciec i dziadek byli aktywnymi działaczami częstochowskich stowarzyszeń, m.in. Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, Sodalicji Mariańskiej, współorganizatorami rozmaitych przedstawień dla mieszkańców Rakowa. Znaczną pomoc w zbieraniu materiałów do książki udzieliło Ośrodkowi także Towarzystwo Genealogiczne w Częstochowie.
Historyk dr Juliusz Sętowski stwierdza, że nie spodziewał się, iż na cmentarzu na Rakowie jest pochowanych aż tyle wspaniałych osób, których życiorysy świadczą o gorącym patriotyzmie, oddaniu w służbie Ojczyźnie. Wymienia m.in. dowódcę okręgu częstochowskiego Narodowych Sił Zbrojnych ppłk. Bolesława Karczewskiego - znakomitą postać, także Stanisława Żaka - szefa wywiadu NSZ okręgu częstochowskiego. Prócz tego pochowane są na Rakowie osoby z wielu organizacji niepodległościowych - chyba wszystkich, jakie działały na terenie naszego miasta. Odrębny „rozdział” pochowanych na rakowskim cmentarzu to kresowiacy, którzy po wojnie trafili do Częstochowy, głównie na al. Pokoju. Ich tragiczne losy - zsyłki rodzin, wędrówki do Polski różnymi drogami (m.in. z armią Andersa) - odnajdziemy w życiorysach zamieszczonych w książce o rakowskim cmentarzu. Jak podkreśla dr Sętowski, szczęśliwie udało się ocalić od zapomnienia postacie znakomitych dyrektorów huty i fabryk z Rakowa z dawnych lat, a także inżynierów, majstrów. Uchwycone zostały życiorysy nie tylko ludzi z elit, którzy tworzyli kulturę Rakowa na przestrzeni ostatnich stu lat, lecz także tzw. zwykłych częstochowian, np. właścicieli sklepów i domów na Rakowie, którzy przyczynili się do rozwoju tej dzielnicy, czy też rzemieślników, a nawet robotników, którzy np. działali na polu niepodległościowym.
Rozmach i skuteczność poszukiwań podejmowanych przez Ośrodek Dokumentacji Dziejów Częstochowy stwarza możliwość opracowywania i przedstawiania w wydawnictwach historii niewielkich społeczności - niekoniecznie związanych z jakąś konkretną instytucją czy też ideologią - ale działających zgodnie z ideą obywatelskości. Wydawnictwa takie wzbogacają naszą wiedzę o losach częstochowian i historii Częstochowy.
Jak wspomniałem na wstępie, książka „Cmentarz Rakowski 1910-2010. Przewodnik biograficzny” to praca zbiorowa. Autorów poszczególnych biogramów jest 28. Prócz wymienionych - Romana Sitkowskiego i dr. Juliusza Sętowskiego - odnotuję jeszcze jednego z autorów - redakcyjnego kolegę z „Niedzieli”, ks. Mariusza Frukacza.
Książkę będzie można zakupić w promocyjnej cenie 1 listopada na cmentarzu na Rakowie. Tam m.in. Juliusz Sętowski będzie prowadził od godz. 9 kwestę na odnowienie zabytkowych grobów na cmentarzu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję