Reklama

Nowy blask świątyni w Zaczerniu

Dwa świątynne stoły - Słowa i Eucharystii poświęci w niedzielę 31 października bp Kazimierz Górny. Ta uroczystość jest zwieńczeniem kilkuletniej pracy nad powiększeniem i odnowieniem tamtejszego kościoła, wybudowanego na początku XIX stulecia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecna świątynia stanęła zaraz po rozbiorach

Początki zaczerskiej parafii sięgają pierwszej połowy XV wieku. Jej fundatorem był Jan z Rzeszowa - dziedzic staromiejski. Przez kolejne stulecia tutejsi mieszkańcy wznosili świątynie. Dwie pierwsze spłonęły, w zawieruchach historii (napaść Tatarów w 1624 r., pożar w 1650 r.). Kościół, który stoi do dziś, wybudowany został w latach 1803-1806. Ta okazała na ówczesne czasy budowla opatrzona została wieżą z trzema dzwonami, a w jej wnętrzu stanęło pięć ołtarzy z kolumnami w stylu jońskim i korynckim, poświęconych Najświętszej Maryi Pannie Wniebowziętej, Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, Królowej Różańca oraz świętym Sebastianowi i Izydorowi. Omadlane do dziś wizerunki ołtarzowe namalował rzeszowski artysta Lucjan Szmuglewicz. Na chórze ustawiono 12-głosowe organy, z pozłacanymi zdobieniami, które po kilkudziesięciu latach zamieniono na większe. Zniszczona przez obie wojny światowe i upływający czas świątynia wielokrotnie była odnawiana i ubogacana.

Potrzeba rozbudowy i remontu

Reklama

W ostatnich latach podrzeszowskie Zaczernie bardzo się rozrosło, przybywa nowych domów, a przez to parafian. Potrzeba powiększenia okazała się dość nagląca. Dlatego też, pod okiem konserwatora zabytków, jesienią 2007 r. rozpoczęto dobudowywanie dwóch nowych naw. Ich architektura nie mogła odbiegać od stylu całego kościoła, tak z zewnątrz jak i od wewnątrz. Plan wykonany został tak precyzyjnie, że ulec można wrażeniu, iż świątynia zawsze posiadała te części. Rozbudowa była jednak tylko początkiem rozległych planów remontowych, które ks. proboszcz Piotr Szczupak wraz z parafianami zamierzał wprowadzić w życie. Przez ostatnie dwa lata wymieniono w kościele posadzki - te z końca XIX wieku zastąpiono marmurem, ściany zarówno starej jak i nowej części odnowiono i pomalowano. Wszystkie wykończenia i ornamenty pokryte zostały stiukiem, a na to nałożono farby marmurkujące, co sprawia, że wnętrze świątyni wygląda wyjątkowo dostojnie i pięknie. W lewej nowej nawie ustawiono ołtarz bł. Karoliny Kózkówny wraz z relikwiami. Wcielono także w życie plan odnowienia istniejących już, liczących po 200 lat pięciu ołtarzy. Podczas konserwacji okazało się, że każdy z nich (dotychczas pokryty jednolicie beżową farbą) jest innego koloru. Dziś widnieje już ołtarz czarny, niebieski i purpurowy. Przy okazji odkryto, że w połowie długości świątyni na bocznych ścianach namalowane były jeszcze dwa inne ołtarze, które za zgodą konserwatora zabytków odrestaurowane zostaną w najbliższym czasie. Dopełnieniem tej żmudnej pracy jest także nowy stół Słowa i Eucharystii - marmurowa ambona i posoborowy ołtarz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odnowiona świątynia i odnowione serca

Prace remontowe to jednak nie tylko dbanie o budowlę. To zachęta, by odnowić także swoje serce. Na kilka tygodni przed uroczystością poświęcenia ołtarza i ambony zaczernianie wraz ze swoimi duszpasterzami i siostrami dominikankami, które posługują tu już ponad 100 lat, przeżyli Misje Święte prowadzone przez ojców michalitów. Ksiądz Proboszcz podkreśla jeszcze, że takim niezwykłym czasem formacji był ponadpółroczny okres, kiedy w świątyni nie dało się sprawować Eucharystii ani żadnych innych nabożeństw. Wówczas to wierni spotykali się w budynku kaplicy domu rekolekcyjnego. To był czas, kiedy można było zatęsknić za „domem”, a może zauważyć, jak ważne jest to jedyne miejsce w parafii, gdzie każdy czuje się u siebie - kościół.

Troska o świątynię wyrazem miłości do Boga

W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy, że wierni zobowiązani są „troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła”. Najmniejszą taką wspólnotą a zarazem najważniejszą, bo najbliższą każdemu wierzącemu, jest jego parafia. Ksiądz Proboszcz, mówiąc o remoncie, olbrzymich kosztach i zaangażowaniu zawsze podkreśla, że nie byłoby tej pięknie odnowionej świątyni, gdyby nie parafianie. Ich hojność i gotowość do pracy to wyraz miłości do Pana Boga i Matki Najświętszej. To także owoc duchowego życia wspólnoty. Działalność ponad 20 grup zarówno dla dzieci, młodzieży, jak i dorosłych sprawia, że każdy kto chce, może się odnaleźć w tym domu, jakim jest parafia.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: Papież kontuzjowany po upadku w Domu Świętej Marty

2025-01-16 13:13

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

Papież Franciszek jest kontuzjowany; w wyniku upadku, do którego doszło w Domu Świętej Marty, nosi ortezę na ramieniu - podał w czwartek Watykan. W komunikacie wyjaśniono, że papież nie doznał złamania.

Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej w przekazanym dziennikarzom komunikacie poinformowało: "Dziś rano z powodu upadku w Domu Świętej Marty papież Franciszek odniósł kontuzję prawego przedramienia, bez złamań".
CZYTAJ DALEJ

Francja/ Małżeństwo obdarowało w testamencie zamek - miejsce, gdzie rozpoczęła się ich miłość

2025-01-16 19:51

[ TEMATY ]

małżeństwo

Francja

zamek

testament

wikipedia/Président

Zamek Sille-le-Guillaume

Zamek Sille-le-Guillaume

Średniowieczny zamek Sille-le-Guillaume w północno-zachodniej Francji został obdarowany kwotą 600 tys. euro przez parę, która poznała się w nim w dzieciństwie, gdy w miejscu tym działała szkoła. Zgodnie z testamentem państwa Guittet kwota zostanie przeznaczona na renowację zabytku.

Historia, którą opisały w ostatnich dniach francuskie portale informacyjne, rozpoczęła się w 1939 r., gdy w zamku mieściła się szkoła. Andre i Jeanne - wówczas w szóstej klasie - poznali się na dziedzińcu szkolnym i już się nie rozstali, aż do śmierci Andre w 2014 r. Nie mieli dzieci i w 2009 r. sporządzili testament, w którym zapisali cały swój majątek na rzecz zamku. Gdy w 2024 r. w wieku 97 lat zmarła Jeanne, wolę tę wykonano. Jesienią 2024 r. mer Gerard Galpin otrzymał list informujący o spadku.
CZYTAJ DALEJ

Tłumy na Szlaku św. Jakuba: pielgrzymuje coraz więcej Polaków

2025-01-17 18:08

[ TEMATY ]

Polacy

Santiago de Compostela

Hiszpania

#Pielgrzymka

Karol Porwich/Niedziela

droga św. Jakuba

droga św. Jakuba

Blisko pół miliona „composteli" wydało w 2024 roku Biuro Pielgrzymkowe w Santiago de Composteli. Jest to liczba bezprecedensowa w historii Szlaku św. Jakuba. W ubiegłym roku do grobu Apostoła dotarło o 12 proc. pielgrzymów więcej niż rok wcześniej.

Dane opublikowane przez Biuro Pielgrzymkowe w Santiago de Composteli potwierdzają, że liczba pielgrzymów nadal rośnie, a Szlak św. Jakuba cieszy się wciąż dużym powodzeniem w kraju i za granicą. Dla porównania w 2004 roku „compostelę”, czyli świadectwo pielgrzyma odebrało blisko 180 tys. osób, w 2010 r. – ponad 272 tys., natomiast w 2022 r. – ok. 438 tys. W ubiegłym roku „compostelę” odebrało blisko pół miliona osób.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję