Reklama

Jasna Góra

17. dni pieszo do Maryi Jasnogórskiej - Pielgrzymka Ełcka

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Archiwum pielgrzymki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

21. Piesza Pielgrzymka Ełcka dotarła na Jasną Górę w niedzielę, 11 sierpnia tuż po godz. 10.00. W 6. grupach wędrowało 618 pielgrzymów, więcej niż w roku ubiegłym o 140 osób. Najdłuższą trasę mieli do pokonania pątnicy z Suwałk – 559 km w ciągu 17 dni. Również 17 dni wędrowali pielgrzymi z Gołdapi (558 km), Augustowa (545 km) i miejscowości Dubeninki (550 km).

W Pielgrzymce Ełckiej szło 22 kapłanów, 10 kleryków i 2 siostry zakonne. W zależności od miejsca wyruszenia pątnicy spędzili w drodze od 14 do 17 dni. Hasłem pielgrzymki były słowa: „Maryjo, bądź nam przewodniczką w wierze”. Najmłodszy pielgrzym to 3,5-letnia Marysia, najstarszy – 75-letni Romuald. Na placu jasnogórskim pielgrzymów witali biskupi: bp ełcki Jerzy Mazur i bp pomocniczy Romuald Kamiński. Do Częstochowy autokarami na powitanie pielgrzymki dojechało ponad 900 wiernych z diec. ełckiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Takim motywem, który nawet zwiększył liczbę pielgrzymów, to było, że chcemy Maryję zaprosić do naszej diecezji w znaku Jej Jasnogórskiego Wizerunku w dziele peregrynacji – wyjaśnia ks. prał. Kazimierz Gryboś, kierownik pielgrzymki - Nasza diecezja ełcka jest diecezją młoda, ma dopiero 23 lata i w naszej diecezji jeszcze nawiedzenia nie było. Będzie to pierwsze historyczne nawiedzenie Matki Bożej Jasnogórskiej. Rozpocznie się ono 21 września w Suwałkach w Konkatedrze”.

Reklama

Pielgrzymi podczas drogi zmagali się z uporczywymi upałami. „Słońce nam dopiekło, ale chyba to opatrzność Boża, że nie było jakiegoś bardzo trudnego wydarzenia medycznego. Były tylko jakieś zasłabnięcia, sprawy związane z otarciami, bąblami, odbiciem stóp” – opowiada ks. Grypoś.

Eucharystii odprawionej o godz. 11.00 przed Cudownym Obrazem przewodniczył i homilię wygłosił bp Jerzy Mazur. Pielgrzymów powitał ks. prał. Kazimierz Gryboś.

W homilii bp Jerzy Mazur zauważył, że całe nasze życie można przyrównać do wielkiego pielgrzymowania. „Pielgrzymowanie, to zmierzanie na spotkanie z Bogiem. Z Bogiem żyjącym. Pielgrzymowanie, to także pragnienie doświadczenia Jego miłości i Jego miłosierdzia. Pielgrzymowanie, to również spotykanie Maryi, Matki Jezusa i naszej Matki. Każde sanktuarium jest uprzywilejowanym miejscem doświadczenia spotkania z Bogiem podczas długiej drogi. Jasna Góra (…) jest tym miejscem, gdzie bije serce ludu Bożego w szczególny żywy sposób”. „W czasie pielgrzymowania spotykaliście się z Bogiem, doświadczyliście Jego bliskości poprzez wasze radosne zmęczenie, bolesne otarcia stóp, poprzez modlitwę i śpiew, ciszę i skupienie. W czasie tej pielgrzymki wsłuchiwaliście się w głos Boga, otwieraliście się na działania łaski Bożej, na Jego miłosierdzie. Pielgrzymka ta stała się dla wielu z was czasem przemiany i nawrócenia – powiedział biskup - Jesteśmy u celu, w domu Matki”.

Podczas homilii bp Jerzy Mazur przypomniał również główną intencję pielgrzymki, jaką było zaproszenie Maryi Jasnogórskiej do Diecezji Ełckiej: „Matko Boga i Matko nasza, Jasnogórska Matko i Królowo, oto stajemy u Twoich stóp, tutaj na Jasnej Górze, w Twoim domu, zapraszamy Cię do Diecezji Ełckiej, do naszych parafii, rodzin, miejsc pracy i odpoczynku, abyś nawiedziła nas wszystkich w swoim wizerunku”.

Na zakończenie Eucharystii bp Jerzy Mazur jeszcze raz uroczyście zaprosił Matkę Bożą Jasnogórską do Diecezji Ełckiej. Następnie delegacja samorządowców z Suwałk z wiceprezydentem Markiem Buczyńskimi oraz z moderatorem miasta ks. prał. Jeremim Sykulskim złożyła kwiaty.

2013-08-11 14:28

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pociągnięci miłością Maryi

Niedziela sosnowiecka 42/2018, str. V

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Jarosław Ciszek

Gimnazjaliści u Kalwaryjskiej Matki

Gimnazjaliści u Kalwaryjskiej Matki

„Kalwaria ma w sobie coś takiego, że człowieka wciąga. Co się do tego przyczynia? Może i to naturalne piękno krajobrazu, który się stąd roztacza u progu polskich Beskidów...” – mówił Jan Paweł II w czerwcu 1979 r. Polacy są postrzegani jako naród pielgrzymów, także Ojciec Święty nazywany był Papieżem Pielgrzymem. Możemy się też poszczycić sanktuariami znanymi na całym świecie. Należą do nich m.in. Jasna Góra, Licheń czy Kalwaria Zebrzydowska

Pątnicy z diecezji sosnowieckiej pielgrzymują nieustannie do wszystkich tych sanktuariów – jak się okazuje nie tylko w sierpniu, ale też w październiku. Do sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej przybyli gimnazjaliści naszej diecezji, aby tu, przed tronem najlepszej z Matek, dziękować za dotychczasowe łaski i prosić o siłę i błogosławieństwo podczas tegorocznych egzaminów. 2 października to wyjątkowy czas także dla ósmoklasistów, którzy wraz z gimnazjalistami nawiedzili to święte miejsce, prosząc o wstawiennictwo na czas roku szkolnego, który i dla nich zakończy się egzaminem. Na jednych i drugich czeka wybór nowej szkoły. I choć to już ostatnie klasy gimnazjalne, bo w związku z reformą edukacji w kolejnym roku szkolnym gimnazjów już nie będzie, to jednak nasi młodzi diecezjanie nie zamierzają porzucić tradycji kalwaryjskiego pielgrzymowania. W przyszłym roku do Kalwaryjskiej Matki przyjadą uczniowie klas ósmych.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Ania Broda: pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury

2024-05-14 15:52

[ TEMATY ]

muzyka

pieśni maryjne

Magdalena Pijewska/Niedziela

Pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury ze względu na piękno języka, słownictwo i oryginalne melodie - mówi KAI Ania Broda. Pieśni biblijne i apokryficzne, balladowe i legendy, pogrzebowe i weselne, pielgrzymkowe czy mądrościowe - to pobożnościowe, ale i kulturowe bogactwo tradycyjnej muzyki, jaką Polacy przez pokolenia oddawali cześć Maryi. O dawnych polskich pieśniach maryjnych - ich znaczeniu, źródłach, rodzajach i bogactwie - opowiada wokalistka, cymbalistka, kompozytorka i popularyzatorka dawnych polskich pieśni. Wydała m. in. z Kapelą Brodów płytę "Pieśni maryjne".

- Jest tak wiele ważnych dla mnie pieśni maryjnych, że trudno mi wybrać, które lubię najbardziej. Każda z nich ma swoje miejsce w mojej codzienności i swoją funkcję. Mam wrażenie, że jest to zbiór pieśni religijnych niezwykle zróżnicowany w formie tekstowej, w narracji, ale też w formie muzycznej. Takie pachnące ziołami i kwiatami królestwo pomocy. Niebieskie Uniwersum z liliami w herbie - opowiada w rozmowie z KAI Ania Broda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję