W niedzielę Chrystusa Króla Wszechświata, 21 listopada, lubelska parafia pw. Najświętszego Zbawiciela przeżywała historyczne wydarzenie - zmianę nazwy parafii i pierwszy odpust. Uroczystościom celebrowanym we wznoszonym kościele pw. Chrystusa Króla przewodniczył abp Józef Życiński.
„Dla naszej wspólnoty dzisiejsza uroczystość ma szczególny wymiar, ponieważ obchodzimy po raz pierwszy parafialny odpust, a także poświęcenie kościoła i ołtarza - mówił ks. kan. Marek Warchoł, proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla w Lublinie. - Przez 31 lat nasz kościół parafialny mieścił się na cmentarzu, a nasza wspólnota nosiła tytuł Najświętszego Zbawiciela. Ten tytuł skłaniał nas do refleksji nad dziełem odkupienia, ale i stawiał przed nami zadanie proklamacji Chrystusa. Dziś otrzymujemy nowy tytuł, związany z wybudowaniem naszymi rękoma tej świątyni”.
Decyzję o budowie kościoła przy ul. Ponikwoda podjął Metropolita Lubelski. W maju 2004 r. został poświęcony krzyż i plac pod budowę świątyni, wznoszonej ku czci Chrystusa Króla. Dwa lata później w mury wznoszonego kościoła został wbudowany kamień węgielny. Od maja br. w kościele sprawowane są sakramenty i codzienna Eucharystia. „Abp Józef Życiński rozpoczął dzieło budowy, nadając kościołowi tytuł Chrystusa Króla. Dziś, obecny w naszej wspólnocie Metropolita nada ten sam tytuł naszej parafii” - wyjaśniał ks. Proboszcz. „Będąc parafią Chrystusa Króla, otrzymujemy wielkie wyróżnienie. Chociaż jesteśmy jedną z najmniejszych lubelskich parafii, mamy wielki tytuł, ale i wielkie zadanie. Uczestnicząc w tej wyjątkowej Eucharystii, chcemy wyrazić gotowość głoszenia Chrystusa Króla naszych serc, naszych rodzin, naszej wspólnoty, naszego narodu i całego świata. Swoją obecnością i modlitwą dajemy wyraz, że w codziennym życiu chcemy budować Jego królestwo w sobie i wokół nas. Z takim postanowieniem i przyrzeczeniem przystępujemy do Mszy św., która połączona jest z błogosławieństwem świątyni i ołtarza” - podkreślał ks. M. Warchoł.
Ponieważ budowa kościoła nie została jeszcze ukończona, nie został on jeszcze poświęcony Bogu podczas uroczystej konsekracji, ale pobłogosławiony. Wierni zostali pokropieni wraz z pokropieniem ścian świątyni wodą święconą, a ołtarz został okadzony i dopiero wtedy przyozdobiony obrusem i świecami. W tej wyjątkowej uroczystości uczestniczyli liczni kapłani, reprezentujący różne środowiska, m.in. ks. Wojciech Pęcherzewski, kanclerz Kurii Metropolitalnej, który odczytał dekret o zmianie nazwy parafii; ks. prof. Mirosław Wróbel - biblista z KUL-u, który podczas Mszy św. w niedzielę Chrystusa Króla głosił wiernym słowo Boże; ks. prał. Stanisław Róg - dziekan dekanatu Lublin - Wschód, z którego życzliwości i wsparcia korzystają parafianie z Ponikwody. We wspólnej modlitwie uczestniczyły również siostry zakonne - mieszkające na terenie parafii loretanki i pasterki oraz karmelitanki - sąsiadki obecne w parafii przez dzieło katechizacji dzieci i młodzieży. Jednak najważniejszymi uczestnikami niedzielnego święta byli sami wierni, którzy patrząc na ściany kościoła dostrzegali swoje cegiełki, dołożone czy to pracą, czy ofiarą materialną, czy modlitwą. „Pragniemy, tak jak głosi imię naszej parafii, zawsze trwać przy Chrystusie Królu Wszechświata” - zapewniali głosami swoich przedstawicieli.
Przewodnicząc uroczystej celebrze, abp Józef Życiński podkreślał, że sprawuje ją w intencji wszystkich parafian, którzy odpowiadając na apel ks. Proboszcza składali ofiary serc, a „swoją otwartością i wrażliwością wznieśli wielkie dzieło”. „Modlę się, aby Chrystus obecny w tej świątyni miał przedłużenie w waszym codziennym życiu i w waszych sercach” - mówił. Wyjaśniając zmianę nazwy parafii (tak, by była zgodna z wezwaniem kościoła), Pasterz mówił: „Uzyskujecie nową identyczność jako członkowie parafii Chrystusa Króla. Identyfikujcie się z tą wizją, którą Chrystus Pan ukazał na Golgocie, którą odnajdujemy na kartach Ewangelii. W tej zmianie nie ma konfliktu, bo tajemnica zbawienia dokonała się na krzyżu, z którego króluje Jezus Chrystus”.
Odnosząc się do sceny ukrzyżowania Jezusa, ks. Arcybiskup ukazał trzy postawy osób uczestniczących w tym wydarzeniu. „Pierwsza to postawa tłumu - kibiców, którzy z ciekawością patrzą; druga to postawa żołnierzy i łotra, którzy urągają Chrystusowi, a trzecia - to postawa dobrego łotra, pełna wrażliwości i współczucia. Ci, którzy uznają Jezusa za swojego Króla, właśnie od Niego - pierwszego świętego - powinni uczyć się współtworzyć wspólnotę miłości i szacunku”. Metropolita serdecznie dziękował wiernym za wielkie zaangażowanie w dzieło budowy, i prosił, by nie ustawali w wysiłkach. „W tworzenie parafii i kościoła wnieśliście tyle poświęcenia i ofiary! Niech Bóg wynagrodzi wam ofiarność i współpracę z kapłanami. Życzę wam, abyście jako wyznawcy Chrystusa Króla umieli dostrzegać dobro nawet w sytuacji Golgoty, nawet w cieniu krzyża, abyście gromadząc się we wspólnocie Chrystusa Króla żyli tą radością, którą On obiecał na krzyżu”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu