W uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata Kościół Łódzki zgromadził się w bazylice archikatedralnej na Eucharystii, aby wspólnie obchodzić jubileusz 100-lecia parafii archikatedralnej. Mszy św. przewodniczył metropolita łódzki abp Władysław Ziółek, koncelebrowali księża biskupi: Adam Lepa i Ireneusz Pękalski, a także licznie przybyli kapłani. Metropolita łódzki w czasie liturgii poświęcił ostatnie prace restauratorskie świątyni i tablicę jubileuszową „Bogu na chwałę”.
Obecni byli kanonicy Kapituły Archikatedralnej Łódzkiej, Kapituły Kolegiackiej Łaskiej, Kapituły Kolegiackiej Wolborskiej, kapłani z całej archidiecezji, osoby życia konsekrowanego i klerycy WSD. Przybyli przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich, rektorzy wyższych uczelni, dyrektorzy szkół, nauczyciele i katecheci, liczne poczty sztandarowe. Zgromadzili się przyjaciele i dobroczyńcy katedry, a także wielka rzesza parafian i wszyscy, którzy kochają tę świątynię. Duchowo obecni byli także dwaj łódzcy kapłani: ks. prał. Krzysztof Nykiel i ks. prał. Konrad Krajewski, pracujący na Watykanie i modlący się tego dnia w intencjach parafii katedralnej przy grobie sługi Bożego Jana Pawła II.
„Parafia to przede wszystkim rodzina Boża, w której żyją siostry i bracia ożywiani duchem jedności” - przypomniał w jubileuszowej homilii abp Władysław Ziółek, metropolita łódzki. „Może Bóg chce nam dzisiaj powiedzieć, żebyśmy w naszej parafii zobaczyli także tajemnicę Kościoła, który właśnie w niej istnieje i działa. Bo parafia nigdy nie jest tylko jakąś strukturą, terytorium czy budynkiem, ale przede wszystkim rodziną Bożą, w której żyją siostry i bracia ożywiani duchem jedności. To nie mury, nie piękne obrazy i rzeźby stanowią bogactwo i piękno Kościoła - to my mamy być żywymi kamieniami, które lśnią czystością serc, wiernością wobec Chrystusa i wypełnianiem w życiu Jego Ewangelii” - mówił abp Ziółek.
Ksiądz Arcybiskup podkreślił, że w ciągu ostatnich kilku lat parafia katedralna odzyskała dawny blask, dzięki pracy obecnego proboszcza ks. Ireneusza Kuleszy. „Jakże nasza katedra wypiękniała! Ksiądz Prałat - podobnie jak owa ewangeliczna kobieta, która wylała na głowę Jezusa flakonik drogocennego olejku - nie obawia się posądzenia o marnotrawstwo, poświęcając poważne środki materialne na dbałość o piękno tej świątyni. Czyni to, ponieważ czuje się zobowiązany, aby Eucharystia była tu sprawowana w oprawie godnej tej wielkiej tajemnicy” - mówił metropolita łódzki.
Pasterz łódzkiego Kościoła docenił też zaangażowanie parafian. „Jakże często do tego piękna przyczynił się wdowi grosz, a także ofiary składane z cichej modlitwy, bezinteresownej pracy na rzecz parafii czy ofiarowanego cierpienia”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu