Reklama

Niedziela w Warszawie

Uczcili urodziny bł. ks. Popiełuszki

Z Katowic do grobu bł. ks. Jerzego Popiełuszki na Żoliborzu dotarli uczestnicy XV Biegu Pamięci Ku Czci Męczenników Stanu Wojennego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biegaczom towarzyszyli na rowerach członkowie Akcji Katolickiej Archidiecezji Warszawskiej z dekanatów piaseczyńskiego i konstancińskiego, a także rowerzyści z Olsztyna i Radomia.

- Sztafeta co roku dociera tradycyjnie w urodziny ks. Jerzego, które przypadają w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, aby ofiarować mu dar wylanego potu i kierować go właśnie w stronę Boga. A dzisiaj też może być to darem pokuty za wszystko zło i nieprawości, które dokonują się na ziemi polskiej – mówiła „Niedzieli” Urszula Furtak, prezes Akcji Katolickiej w Polsce. Podkreśliła, że w patriotyzm polski wpisany jest bezwzględnie Bóg i nieodłączne jest to, że wszystkim działaniom patriotycznym w Polsce przewodzi krzyż. - Dzisiaj także wpatrujemy się w krzyż, który jest na grobie męczennika, księdza, który bardzo ukochał Boga i Polskę. Dla Niego z ludźmi w Polsce pracował. Dziś patrzymy na jego grób jako znak nadziei i zwycięstwa. Tak chcemy go zapamiętać – dodała.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na szczególny dar jednoczenia i przyciągania ludzi przez osobę ks. Jerzego także współcześnie zwróciła uwagę Elżbieta Olejnik, prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Warszawskiej. Zaznaczyła, że ks. Popiełuszko to wspaniała postać, z którą warszawiacy są nadal mocno związani duchowo i uczuciowo. - Głosił wspaniałe katechezy, konferencje, homilie w czasie Mszy św. za Ojczyznę. Tym, co przyciągało ludzi do ks. Jerzego była jego szczerość, prawda, wyraz twarzy, patrzenie prosto w oczy. Potrafił trafić do serc i umysłów ludzi. To były bardzo trudne czasy. A on potrafił jakby zapanować, wznieść się ponad strach i dać ludziom nadzieję. A tego było potrzeba – podkreśliła prezes warszawskiej Akcji Katolickiej.

Utrudzeni, zmęczeni i zziajani, ale szczęśliwi uczestnicy sztafety dotarli w asyście policji do grobu Kapelana „Solidarności”, gdzie odmówili modlitwę pod przewodnictwem ks. Andrzeja Wieczorka z Katowic, a ich przedstawiciele złożyli wieńce i kwiaty. Był wśród nich Marian Gruszka, były górnik z kopalni „Wujek”, który piętnaście lat temu zainicjował biegową pielgrzymkę ze Śląska na Żoliborz. Jak wspomina, bardzo przeżył dramatyczne wydarzenia pacyfikacji przez Milicję i ZOMO kopalni „Wujek” w związku z wprowadzeniem stanu wojennego. - Minęło dwadzieścia parę lat i nie dawało mi to spokoju. Chciałem koniecznie znaleźć jakiś pomysł, aby oddać hołd poległym górnikom. Zacząłem wówczas biegać. Wtedy przyszła mi do głowy myśl, że nie ma lepszego połączenia przesłania męczeństwa górników niż zestawienie go ze szczególnym, wyjątkowym męczeństwem ks. Jerzego Popiełuszki. Bo to jest męczeństwo niewyobrażalne. Jego przesłanie jest tak czyste, a niestety dzisiaj ludzie zapominają o męczennikach tamtych lat. Młode pokolenie rośnie, ale nie pamięta już o „Wujku” – mówił „Niedzieli”. Ks. Jerzego zapamiętał jako giganta wiar i odwagi. - W tamtych czasach potrzebowaliśmy symboli. Ludzi z ponadprzeciętną odwagą i niesamowitą wiara. Ks. Jerzy nigdy nie zaraził się złem. Cały czas mówił prawdę i kochał ludzi. Za nim stał Jezus, jak stoi On za każdym kapłanem – podkreślał inicjator sztafety.

Reklama

Od samych jej początków do żoliborskiego sanktuarium biega ze Śląska Wiktor Tchuć. Po wielu latach pracy w kopalni dzisiaj jest już na emeryturze, jednak nie przerwał zapoczątkowanej tradycji. - Bardzo lubię biegać i trud oraz wylany pot mogę ofiarować Bogu, pomodlić się, pomedytować wspólnie z kolegami. To świetna inicjatywa. Jako młody chłopak przeżyłem stan wojenny i wiem, co to znaczy – opowiadał. - Na ks. Jerzym wszyscy powinniśmy się wzorować. Teraz młodzi nawet nie zdają sobie sprawy, jak kiedyś się żyło. Słuchałem często nagrań kazań ks. Jerzego i aż ciarki przechodziły, kiedy słyszałem jego głos. Potrafił w tamtych czasach dać ludziom otuchę. Zginął śmiercią męczeńską za wiarę. To przykład dla nas i teraz gorąco modlimy się o jego rychłą kanonizację – dodał.

Reklama

Taka też była jedna z intencji koncelebrowanej Mszy św. w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu, w której wzięli udział uczestnicy sztafety. Eucharystii przewodniczył ks. Michał Kotowski, duszpasterz ludzi pracy Archidiecezji Warszawskiej w koncelebrze z ks. Andrzejem Wieczorkiem, ks. Kamilem Falkowskim, asystentem diecezjalnym Akcji Katolickiej Archidiecezji Warszawskiej i ks. dr. Markiem Dobrzenieckiem, wykładowcą Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie, który wygłosił homilię. Zwrócił w niej uwagę na fakt, że krzyż jest najbardziej rozpoznawalnym na świecie znakiem chrześcijan. Na tym polega paradoks chrześcijaństwa. – Gdzie po ludzku widać koniec, Bóg widzi zwycięstwo. Jezus mówi o krzyżu jako wywyższeniu, triumfie. Nie czcimy krzyża, bo lubujemy się w cierpieniu, ale dlatego, ponieważ widzimy w nim zwycięstwo nad śmiercią – mówił ks. Dobrzeniecki.

Odnosząc się do związku daty urodzin ks. Jerzego ze świętem Podwyższenia Krzyża Świętego, zauważył, że w postaci ks. Popiełuszki możemy zobaczyć, że krzyż jest znakiem zwycięstwa. Był on wpisany w całe życie kapłana – od szykan w wojsku, nabawienia się chorób, co później przysparzało mu problemów w parafiach gdzie pracował, ponieważ trzeba było go często zastępować, przez inwigilację SB, aż po śmierć męczeńską. – Wystarczyło zrezygnować z wierności Chrystusowi, ale on tego nie zrobił – podkreślił ks. Dobrzeniecki i dodał, że być może ks. Popiełuszko nie przeszedłby tak przez swoją kalwarię, gdyby nie ciągłe ćwiczenie się w cierpieniu. – Na pierwszy rzut oka można było się nie zorientować, że ma się do czynienia z osobą tak doświadczaną. On wręcz emanował radością. Dzisiaj uczy nas pogodnego znoszenia krzyża, który jest znakiem zwycięstwa nad wszelkimi trudnościami i cierpieniem oraz drogą, która prowadzi nas do ostatecznego zwycięstwa – zaznaczył kaznodzieja.

W czasie Mszy św. kilkadziesiąt osób, trzymając w rękach zapalone świece, złożyło przyrzeczenie duchowej adopcji dziecka poczętego. Błogosławieństwo na zakończenie Mszy św. zostało udzielone relikwiarzem w kształcie krzyża, w którym znajduje się fragment kości Męczennika. Dostępna do adoracji była także kaplica z wystawioną w gablocie sutanną, w której zginął bł. ks. Jerzy.

2020-09-14 23:27

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ponad 50 tysięcy widzów w polskich kinach na pokazach 4. sezonu "The Chosen"

2024-03-28 11:39

[ TEMATY ]

„The Chosen”

Materiały promocyjne/thechosen.pl

Serial o Jezusie z kolejnym sukcesem. W polskich kinach 4. sezon zebrał ponad 50 000 widzów, a licznik wciąż rośnie. Kolejne odcinki serialu, co stało się całkowitym fenomenem w branży filmowej, wciąż wyświetlane są w kinach.

Poza repertuarowym wyświetlaniem w kinach, również społeczność ambasadorów serialu organizuje w całej Polsce pokazy grupowe, które nierzadko mają sale zajęte do ostatnich miejsc. W wielu miejscowościach można wybrać się na taki pokaz czy to do kina sieciowego, lokalnego czy domu kultury. Kina widząc ogromne zainteresowanie same wstawiają do repertuaru kolejne odcinki lub powtarzają wyświetlanie od 1 odcinka. Już pojawiają się pierwsze całodzienne maratony z 4. sezonem.

CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył

2024-03-28 06:16

[ TEMATY ]

Wielki Post

rozważania

rozważanie

Adobe.Stock.pl

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Jezus spożywa ze swoimi uczniami ostatnią wieczerzę. Wie, że to, co teraz im mówi, za chwilę stanie się rzeczywistością – Jego Ciało zostanie wydane i Krew przelana w piątek, w czasie zabijania w świątyni baranków paschalnych. Wypowiada słowa, które odtąd będą powtarzane w czasie każdej Mszy św.: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje… bierzcie i pijcie, to jest Moja Krew”. „Ile razy bowiem będziecie jeść ten chleb i pić z tego kielicha, będziecie ogłaszać śmierć Pana, aż przyjdzie” (1 Kor 11, 26), dodaje św. Paweł Apostoł. Mogę te słowa przyjąć jako zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył. „Jeśli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i pili Jego krwi, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja wskrzeszę go w dniu ostatecznym” (J 6, 53n). Takie to proste i takie trudne jednocześnie… Tajemnica Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego: szatan połknął haczyk

2024-03-28 23:26

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Jak wygląda walka dobra ze złem na zupełnie innym, nieuchwytnym poziomie? Jak to możliwe, że szatan, będący ucieleśnieniem zła, może zostać oszukany i pokonany przez dobro?

Zagłębimy się w niezwykłą historię i symbolikę Hortus deliciarum (grodu rozkoszy) Herrady z Landsbergu (ok. 1180). Ten odcinek to nie tylko opowieść o starciu duchowych sił, ale także głębokie przemyślenia na temat tego, jak każdy z nas może stawić czoła pokusom i trudnościom, wykorzystując mądrość przekazywaną przez wieki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję