Reklama

Nie dajmy im zamarznąć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szczególnie ciężki okres dla osób bezdomnych to zima. Dokuczliwe są nie tylko mrozy, ale i zimny wiatr, który potęguje poczucie chłodu. Schroniska są niekiedy ostatnią deską ratunku. Często ludzie starają się rozgrzewać alkoholem, co doprowadza do jeszcze szybszego wychłodzenia organizmu. Zwłaszcza jeśli pijany zaśnie na mrozie.
Dla pana Zbigniewa to już kolejna zima w schronisku. Gdyby nie to nie miałby się gdzie podziać. Przychodzi sam, nie próbuje koczować w opuszczonych altankach lub na dworcu.
Jego problemy mieszkaniowe zaczęły się 20 lat temu, gdy zlikwidowany został jego zakład pracy w Bydgoszczy, gdzie pracował w latach osiemdziesiątych. Miał pensję, zapewnione mieszkanie. W nowej rzeczywistości nie umiał się odnaleźć. Był młody, postanowił wyjechać za pracą w Polskę. Nie założył własnej rodziny, więc mógł sobie na to pozwolić. Stałego zajęcia jednak nie znalazł.
- To nie jest tak, że ja nie chcę pracować. W lecie zawsze znajduję coś dorywczego. Gdybym miał stałą robotę, to na pewno wynająłbym sobie jakieś mieszkanie - mówi.
I dodaje, że teraz tym bardziej nikt go na stałe nie chce zatrudnić, bo ma już 48 lat. Do schroniska wraca zawsze przed zimą. Na wiosnę wyjeżdża i szuka pracy.
- Zawsze coś znajdę. Najczęściej w gospodarstwach rolnych. Tam dostaję spanie i jedzenie - opowiada. Pracował też jako parkingowy, zajmował się sprzątaniem po turystach nad jednym z zalewów w środkowej Polsce.
Takich jak on w Schronisku dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta w Przemyślu jest kilkanaście osób. Nie wszyscy przychodzą od razu, gdy zrobi się chłodniej. Niektórych przywożą strażnicy miejscy lub policjanci. W okresie mrozów, funkcjonariusze codziennie patrolują miejsca, w których mogą przebywać bezdomni - altanki, stare kamienice, klatki schodowe, pustostany i dworce. Apelują do mieszkańców województwa o nieobojętność wobec osób leżących na ławkach lub przystankach oraz o zgłaszanie miejsc, gdzie mogą się znajdować bezdomni, bo jeden telefon może uratować komuś życie. Tak jak przed rokiem, gdy mieszkaniec Krosna, wzywając policję, uratował przed zamarznięciem na przystanku 18-latka. W ludziach tkwi jednak przeświadczenie, że bezdomnym jest się z własnej winy.
- Nie pytamy o winy, tylko chcemy zdiagnozować sytuację, żeby ewentualnie niektóre problemy rozwiązać. Po to powstało Towarzystwo: aby dać schronienie, odzież i ciepły posiłek oraz pomoc duchową. Mamy kaplicę, odwiedza nas ksiądz - wyjaśnia ideę działania Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta Henryk Hass, wiceprezes przemyskiego koła i członek Zarządu Prezydium Głównego. I dodaje, że nie żyje się tylko dla samego siebie. - Niektórzy gromadzą sobie dobra tylko tu na ziemi, a życie pokazuje, że nie zawsze to się sprawdza - mówi.
- Każdy z nas stara się być człowiekiem. To jest nasze pierwsze powołanie: solidarność ludzka. Ona została nam objawiona i pogłębiona w Jezusie Chrystusie i to było szczególną inspiracją, jaką przeżył św. Brat Albert. My próbujemy kontynuować jego dzieło - mówi ks. prał. Bronisław Żołnierczyk, założyciel i duszpasterz schronisk na Podkarpaciu.
Miejsca, w których bezdomni mogą znaleźć schronienie można znaleźć na miejskich stronach internetowych. Aby pomóc osobie bez schronienia wystarczy zadzwonić pod bezpłatne numery alarmowe: 997 - Policja, 986 - Straż Miejska. Uruchomiono także specjalną infolinię pod numerem 987.
Przemyskie schronisko jest jednym z największych w Polsce, na stałe mieszka w nim 75 osób. W zimie w świetlicy dostawiane są dodatkowe łóżka dla korzystających z pomocy sezonowo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest wyrok sądu

Nie powinno się zdejmować krzyży w bawarskich szkołach - oświadczył w piątek Alexander Dobrindt, polityk bawarskiej CSU, minister spraw wewnętrznych RFN. Jego zdaniem to symbol nie tylko religijnej, ale i społecznej tożsamości Bawarii.

Taki komentarz padł ze strony ministra po środowym wyroku sądu administracyjnego w Monachium. Uznaje on, że dyrekcja liceum w Wolznach w Górnej Bawarii bezprawnie odmówiła zdjęcia krzyża przy głównym wejściu do szkoły w Wolznach w Górnej Bawarii. Wnioskowała o to dwójka uczniów, argumentując że chrześcijański symbol narusza ich wolność religijną. Gdy dyrekcja nie zgodziła się z nimi, złożyli pozew.
CZYTAJ DALEJ

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Bp Długosz: miłosierdzie nie oznacza, że mamy otwierać drzwi przed wszystkimi nielegalnymi emigrantami

2025-07-12 14:50

[ TEMATY ]

bp Antoni Długosz

Ruch Obrony Granic

yt.com/zrzut ekranu

Bp Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025 r.

Bp Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025 r.

„Matko Boża, Ty wiesz, że Polacy zdali egzamin, kiedy trzeba było otworzyć drzwi dla milionów uciekających Ukraińców. A w imię miłości bliźniego potrafili zapłacić najwyższą cenę za pomoc Żydom” – powiedział biskup Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025.

"Kochana Matko, jak co wieczór przechodzimy do Ciebie, by powiedzieć Ci nasze małe prywatne troski, ale też i ukazać wielkie narodowe problemy. Przychodzimy, by prosić Ciebie o wstawiennictwo za nami u Twojego Syna. Dziś chcemy modlić się za obrońców naszych granic tych w mundurach strażników granicznych, żołnierzy, policjantów, celników, Wojska Obrony Terytorialnej, ale również wolontariuszy z Ruchu Obrony Granic tych, którzy bezinteresownie organizują patrole" – mówił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję