Reklama

Zimowiska CARITAS

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ośrodek Wypoczynkowo-Rehabilitacyjny w Myczkowcach tętni życiem cały rok, choć główne oblężenie przeżywa w wakacje i ferie zimowe.

Sałatka w Myczkowcach

Jest niedziela, 23 stycznia br., godz. 19.30. W auli Ośrodka znajduje się blisko 250 osób. To drugi dzień zimowiska zorganizowanego przez Caritas Diecezji Rzeszowskiej, w dużej mierze za środki zebrane w ramach akcji „Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom”. Poszczególne grupy, w atmosferze zabawy, przedstawiają się pozostałym uczestnikom. „Będziemy robić sałatkę” - tak swoją prezentację rozpoczęła grupa czwarta. Dziewczynki, głównie z klasy czwartej i piątej szkoły podstawowej, były przebrane w żółte, zielone i czerwone stroje i od razu budziły skojarzenia z warzywami. To swoiste pomieszanie w sałatce jest ciekawą metaforą zimowisk i kolonii, w czasie których dzieci w różnym wieku i z różnych środowisk potrafią stworzyć jedną wspólnotę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wolontariusze

Reklama

W tym roku, dzięki różnym terminom ferii w województwach podkarpackim i małopolskim, udało się zorganizować trzy zimowiska, w których łącznie wzięło udział 490 dzieci. Nad całością czuwają kierownicy poszczególnych turnusów. To już spora grupa doświadczonych pedagogów, którzy tak jak Tadeusz Nizioł, kierujący tegorocznym drugim zimowiskiem, związani są z działalnością ośrodka w Myczkowcach od samego początku jego istnienia, czyli od 1994 r. Praca w tak dużej liczbie dzieci jest możliwa dzięki podziałowi całości na kilkuosobowe grupy, nad którymi opiekę sprawują wychowawcy - wolontariusze. Na każdym turnusie jest ich około trzydziestu. Oprócz opiekunów grup kilka osób zajmuje się animacją śpiewu, jest lekarz, pielęgniarki, są również wolontariusze w kuchni i kapelan kolonii. Co ich przyciąga? Anna Byczek na co dzień pracuje z osobami niepełnosprawnymi w Warsztatach Terapii Zajęciowej Caritas w Rzeszowie. Przyjeżdża do Myczkowiec od kilkunastu lat: - Czuję, że jestem tutaj bardzo potrzebna. W tym miejscu bariery, które często dzielą nas w codziennym zabieganiu, gdzieś znikają - drugi człowiek jest bardzo blisko. Trudno jest o tym mówić, ale przyciągają mnie tutaj przede wszystkim powody ewangeliczne: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z moich braci najmniejszych, mnieście uczynili” - te słowa Jezusa są dla mnie ogromnym wyzwaniem. Krzysztof Serwiński, strażak Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Rzeszowie, 8. raz w Myczkowcach: - Moja praca związana jest z niesieniem pomocy. Zaangażowanie w kolonie charytatywne traktuję jako przedłużenie tej działalności. Przy tym sam dużo korzystam. Każdy taki turnus to dla mnie swoiste rekolekcje, okazja do wyciszenia, przewartościowania swojego życia. Elżbieta Kucińska, studentka II roku Wydziału Medycznego Uniwersytetu Rzeszowskiego, wolontariuszka w Domu Dziecka w Rzeszowie, po raz 3. w Myczkowcach: - Nie mogę powiedzieć, że przyjeżdżając tutaj jakoś się poświęcam. Praca z dziećmi daje obopólne korzyści. Sama wiele korzystam ucząc się na nowo dziecięcej szczerości i takiego prostego spojrzenia na świat. Oczywiście satysfakcja wzrasta w miarę zaangażowania, wiadomo - więcej szczęścia jest w dawaniu. Stanisław Wojnar, doktor w Instytucie Języka Niemieckiego Uniwersytetu Rzeszowskiego: - Przed latem byłem związany z Ruchem Światło-Życie, także z harcerstwem. Kiedy, w początkach funkcjonowania ośrodka w Myczkowcach, otrzymałem propozycję prowadzenia śpiewu na kolonii, potraktowałem to jako kolejny element zaangażowania społecznego. Dziś już nie prowadzę śpiewu, ale opiekuję się grupą. Nigdy nie nazwałbym tego pracą. To dla mnie ogromna przyjemność, a przy tym i odpoczynek. Wdzięczność dzieci jest najwspanialszą nagrodą.

Dzieci

Wszystkie dzieci, które przyjeżdżają do Myczkowiec łączy ufność i radość z prostych rzeczy. Justyna, lat 12: - Byłam już tu na wakacjach dwa lata temu. Ucieszyłam się, że znowu przyjadę, ponieważ jest tutaj więcej serdeczności niż na co dzień. Kuba, lat 13: - Dla mnie najfajniejsze były dyskoteki i zjeżdżanie na sankach. Zuzanna, lat 10: - Ja już tutaj nie przyjadę, bo bardzo tęskniłam za rodzicami. Było fajnie, ale wolę dom. Łukasz, lat 14: - Zaprzyjaźniłem się z kilkoma kolegami, podobały mi się konkursy sportowe. Natalia, lat 10: - Dla mnie najfajniejszy był śpiew i nowe piosenki. Najbardziej lubię tę o duszkach, które żyły w lesie. Kamila, lat 14: - Podobał mi się wieczór przedstawień, wtedy wszyscy wyszli na scenę, to tak nas połączyło w grupie.
Dzieci bardzo szybko się poznają. Można to było zaobserwować podczas zabawy w czasie dyskoteki. Na pierwszej takiej zabawie tylko nieliczni odważyli się tańczyć, duża część podpierała ściany. W czasie kolejnych zabaw prawie nikt już nie potrzebował zachęty. Wśród atrakcji najwięcej emocji dostarczały rozgrywki sportowe, jazda konna oraz zabawy na śniegu. Nie było go zbyt wiele, ale w sam raz, aby można było pozjeżdżać na sankach na pobliskiej górce i przejechać się kuligiem. W wymiarze duchowym głównym wydarzeniem była codzienna Msza św. w kaplicy Matki Bożej Pięknej Miłości. Były również konkursy: piosenki, rysunku, tańca, wiedzy religijnej, czystości. Nie zabrakło także gości, m.in. bp. Kazimierza Górnego, Stanisława Orłowskiego - prezesa Stowarzyszenia Przewodników Beskidzkich Karpaty oraz historyków z Instytutu Pamięci Narodowej.

Ośrodek

Ośrodek w Myczkowcach, choć funkcjonuje już 17 lat, wciąż się dynamicznie rozwija. Od roku, przy wjeździe do ośrodka, zwraca uwagę Ogród Biblijny, który od momentu otwarcia 17 maja 2010 r. odwiedziło 64 tys. osób. Podobnym zainteresowaniem cieszy się otwarte 16 października 2007 r. Centrum Kultury Ekumenicznej. Wciąż rozwija się zoo, ptaszarnia i stadnina koni. Co czeka Ośrodek w przyszłości? Odpowiada ks. Bogdan Janik, dyrektor Ośrodka: - Konieczna jest wymiana dachów na prawie wszystkich budynkach, przy okazji pewna modernizacja. W związku z powstaniem Ogrodu Biblijnego niezbędna jest budowa oranżerii, gdzie będziemy przechowywać egzotyczne rośliny w okresie zimowym. Przy takiej eksploatacji Ośrodka ciągle będzie coś do zrobienia.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg lubi przychodzić do tych, którzy nie są już szybcy, ale są wierni

2025-12-29 08:26

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

Karol Porwich/Niedziela

Jan pisze jak ojciec duchowy, który zna różne etapy dojrzewania. Trzykrotnie powtarza „piszę do was”, a potem jeszcze raz „napisałem do was”. Brzmi to jak rytm liturgii. Powtórzenie ma zakorzenić pewność, zanim padnie ostrzeżenie. Najpierw jest dar, potem wymaganie. Jan mówi do „dzieci”, „ojców” i „młodzieńców”. To mogą być grupy wieku, ale równie dobrze etapy życia wiary. „Dzieci” cieszą się przebaczeniem i znają Imię. „Ojcowie” znają Tego, „który jest od początku”, czyli trwają w kontemplacji, nie w nowinkach. „Młodzieńcy” są mocni, bo słowo Boże w nich trwa, i dlatego zwyciężają Złego. Słowo „trwać” (menō) jest tu kluczem. Zwycięstwo nie jest jednorazowym wyczynem. Jest owocem zamieszkania Słowa w sercu.
CZYTAJ DALEJ

Francuski biskup żegna Brigitte Bardot. Co znana aktorka mówiła o Jezusie?

2025-12-29 19:10

[ TEMATY ]

Brigitte Bardot

francuski biskup

PAP

Brigitte Bardot

Brigitte Bardot

Biskup diecezji Fréjus-Toulon François Touvet pożegnał zmarłą 28 grudnia wieku 91 lat aktorkę Brigitte Bardot. Od końca lat 50. XX wieku mieszkała ona na terenie tej diecezji, w Saint-Tropez. Na tamtejszym cmentarzu ma też zostać pochowana, u boku innych gwiazd francuskiego kina, w tym swego pierwszego męża, reżysera Rogera Vadima.

Podziel się cytatem - napisał hierarcha w mediach społecznościowych.
CZYTAJ DALEJ

„Niedziele” zachwycają widzów i krytyków. Film, który nie daje o sobie zapomnieć

2025-12-30 16:25

[ TEMATY ]

film

Materiał prasowy

Nagrodzony Złotą Muszlą na festiwalu w San Sebastián film „Niedziele” po premierze w Polsce zbiera entuzjastyczne recenzje krytyków, wysokie oceny widzów. Film zbiera wysokie oceny i wyraźnie wyróżnia się na tle ostatnich premier  – jak podkreślają recenzenci – kino, które porusza niezależnie od wieku i światopoglądu.

„Niedziele” od pierwszych pokazów budzą ogromne zainteresowanie widzów. Film osiągnął ocenę 7,9/10 w serwisie IMDb oraz 7,8 na Filmwebie, co plasuje go w ścisłej czołówce najwyżej ocenianych premier ostatnich miesięcy. W Hiszpanii w ciągu zaledwie miesiąca od premiery obejrzało go ponad 500 tysięcy widzów. Jak podkreśla Cinema Europe, to: „film, który od pierwszej minuty wciąga widza emocjonalnie i nie puszcza aż do finału”. Z kolei Cinemanía zwraca uwagę na jego wyjątkowy charakter: „To kino idące pod prąd – niewygodne, niepokojące, inteligentne i odważne w stawianiu pytań”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję