To Kościół stał za rozwojem edukacji. Dzięki niemu powstawały uniwersytety, akademie, kolegia i szkoły. Tak mocne zaangażowanie w wychowanie i rozwój intelektualny dzieci przyczyniło się do uformowania ogromnej rzeszy oddanych ojczyźnie i Kościołowi patriotów. Dzisiaj nie możemy sobie pozwolić na to, żeby Kościół zrezygnował z udziału w procesie kształtowania młodego pokolenia. Na zaniechanie rozwoju własnego szkolnictwa teraz nie ma już miejsca - mówi ks. dr Stanisław Cader, prezes Beskidzkiego Instytutu Nauki o Człowieku.
Powstająca w Kętach podstawowa szkoła katolicka im. Dzieciątka Jezus korzystać będzie z pomieszczeń Centrum Kształcenia Dorosłych przy ul. Żwirki i Wigury. Jej lokalizacja sytuuje ją więc w samym centrum miasta. Pierwsza powołana do istnienia klasa będzie liczyć nie więcej niż 20 uczniów. To daje gwarancję dobrej pracy nauczyciela z uczniem. Swoim podopiecznym szkoła proponuje liczne zajęcia pozalekcyjne, m.in. informatyczne, plastyczne, teatralne, językowe (do wyboru jest język angielski, niemiecki i rosyjski), kulturalne, ruchowe (basen, sala gimnastyczna).
- W CKD mamy do dyspozycji pomieszczenia odpowiednie do potrzeb edukacji najmłodszych. Na miejscu są dobrze wyposażone pracownie komputerowe, a więc jest gdzie poprowadzić lekcje informatyki. Z zajęciami wychowania fizycznego też nie będzie kłopotów. Zorganizujemy je i na basenie i na wynajmowanej do tego celu sali gimnastycznej - zapowiada ks. Cader.
Atutami nowo powstałej szkoły ma być dobrze rozplanowana siatka zajęć lekcyjnych (zawsze między 8 a 14), systematycznie serwowane posiłki, udział rodziców w lekcjach otwartych, szeroka współpraca grona pedagogicznego z rodzicami, a także wdrożony do realizacji program „Lekki tornister”. Dzięki niemu, dzieci nie będą musiały pokonywać drogi z domu do szkoły i z powrotem z kilogramami na plecach. Miejsce na pomoce naukowe i podręczniki zostało przewidziane w uczniowskiej szafce. W szkole, po zakończeniu zajęć, pierwszoklasista będzie mógł odrobić lekcje, przez co podręczniki staną się w domu zbyteczne. Wszystko to sprawia, że miesięczny koszt edukacji w nowej placówce wyceniony został na 350 zł.
Jak łatwo się domyślić, lokalizacja szkoły w CKD jest lokalizacją przejściową. Organ założycielski placówki, jakim jest parafia św. Małgorzaty i Katarzyny, przeznaczył pod budowę katolickiej podstawówki prawie trzyhektarową działkę. To na niej stanie w przyszłości właściwy obiekt.
- Dwa lata temu powołałem do życia przedszkole i był to strzał w dziesiątkę. Teraz, gdy uczęszczające do niego maluchy zaczęły zbliżać się do wieku szkolnego, rodzice coraz częściej pytali mnie o podstawówkę, w której mogliby je dalej kształcić. Mogę powiedzieć, że to za sprawą rodziców zrodziła się idea utworzenia w Kętach katolickiej szkoły - wspomina ks. Cader.
Póki co, na informacje o naborze do nowej placówki można natknąć się w wielu miejscach Kęt i w obrębie kęckiego dekanatu. Ks. Cader w celu lepszego rozpropagowania szkoły wciąż organizuje prelekcje i pogadanki oraz przesyła materiały informacyjne do parafii. To sprawia, że nie tylko plakaty mówią o nowej inicjatywie, ale i księża z wysokości ambon.
Pomóż w rozwoju naszego portalu