Reklama

Benedykt XVI

Benedykt XVI napisał list do włoskiego popularyzatora ateizmu

[ TEMATY ]

papież

Benedykt XVI

list

GRZEGORZ GAŁĄZKA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Benedykt XVI napisał list do włoskiego matematyka i popularyzatora nauki Piergiorgia Odifreddiego. Jest on znany z agresywnej walki z chrześcijaństwem oraz propagowania ateizmu. Nieobce są mu zapędy totalitarne. Domagał się na przykład przymusowej aborcji w sytuacjach, gdy płód ma małe szanse o osiągnięcie życiowej pomyślności. Przed dwoma laty napisał książkę, w której zestawia swój ateizm z głównymi tezami „Wprowadzenia do chrześcijaństwa” Josepha Ratzingera.

Benedykt XVI dziękuje za wnikliwą lekturę tego tekstu. Przyznaje, że w książce Odifreddiego znalazł fragmenty, które czytało się przyjemnie i z pożytkiem. Nie ukrywa jednak, że jest zdziwiony pewną agresywnością i nieprzemyślaną dostatecznie argumentacją, które napotkał w tej książce. Odpowiadając na niektóre zarzuty włoskiego pisarza, Papież senior zgadza się, że w najściślejszym ujęciu nauką jest jedynie matematyka. Dodaje jednak, że każda szczegółowa dziedzina wiedzy ma swoją specyficzną formę naukowości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Powinien Pan przynajmniej uznać, że na polu historii i myśli filozoficznej teologia ma trwałe rezultaty” – pisze Benedykt XVI. Precyzuje, że zadaniem teologii jest podtrzymywanie więzów religii z rozumem i rozumu z religią. „W dialogu z Habermasem wykazałem, że zarówno religia, jak i rozum mają swoje patologie, niekiedy bardzo niebezpieczne – przypomina Papież senior. – Dlatego też potrzebują one siebie nawzajem”.

Polemizując z tezami Odifreddiego, Benedykt XVI pokazuje, że promowany przez niego ateizm jest w istocie religią matematyczną, która zastępuje Boga bliżej nieokreśloną naturą. Religia ta milczy jednak na temat trzech podstawowych dla człowieka kwestii: wolności, zła i miłości. Niezależnie od tego, czy neurobiologia mówi nam coś o wolności, jest ona obecna w dramacie naszych dziejów jako czynnik decydujący i zasługujący na uwagę – pisze Papież senior.

Reklama

Odnosząc się również do tych części książki, które w jego przekonaniu nie są godne Odifreddiego jako naukowca, Benedykt XVI odsyła autora do poważnych publikacji na temat Jezusa jako postaci historycznej. Zaś instrumentalne posługiwanie się skandalami obyczajowymi w Kościele takimi jak pedofilia uważa za nieuczciwe. Tym niemniej dziękuje mu, że zechciał zmierzyć się z jego książką i wiarą, by w ten sposób nawiązać dialog.

Piergiorgio Odifreddi udostępnił papieski list dziennikowi La Repubblica, który opublikował go jedynie we fragmentach. Integralną wersję tekstu Benedykta XVI włoski matematyk zamierza zamieścić w nowym wydaniu swej książki.

2013-09-24 14:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Sarah odwiedził Benedykta XVI

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

kard. Robert Sarah

twitter.com/@Card_R_Sarah

Kard. Robert Sarah, były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów odwiedził Benedykta XVI. "Spotkanie z papieżem-seniorem odbyło się w minioną sobotę i przebiegło w braterskiej atmosferze" - napisał kard. Sarah na Twitterze we wtorek wieczorem. Zamieścił też zdjęcie ze spotkania. Poinformował, że z opóźnieniem złożył gratulacje z okazji 94. urodzin papieża Ratzingera i jeszcze raz wyraził uznanie dla jego wielkich zasług.

Na początku 2020 roku kard. Sarah wywołał "burzę" publikacją książki, w której jako współautora zamieścił Benedykta XVI. Publikacja pt. "Z głębi naszych serc" była obroną kapłaństwa i obowiązkowego celibatu. Wielu komentatorów uznało ją za afront wobec papieża Franciszka. Po gorącej medialnej dyskusji papież-senior oświadczył, że współautorem książki nie jest, a w publikacji został jedynie wykorzystany jego tekst napisany latem 2019 roku.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Biblia nauczycielką miłości bliźniego

2024-04-24 11:24

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Kolejnym przystankiem na trasie peregrynacji relikwii bł. Rodziny Ulmów była bazylika katedralna w Sandomierzu. Na wspólnej modlitwie zgromadzili się kapłani oraz wierni z rejonu sandomierskiego.

Uroczystego wprowadzenia relikwii do świątyni dokonał ks. Jacek Marchewka. Następnie wierni uczestniczyli w modlitwie różańcowej w intencji rodzin oraz mieli możliwość wysłuchania wykładu ks. dr. Michała Powęski pt. „Biblia w rodzinie Ulmów”. Prelegent podkreślał, że Pismo Święte w życiu Rodziny Ulmów miało bardzo ważne znaczenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję