Reklama

Sejm odrzucił projekt zabraniający aborcji eugenicznej

[ TEMATY ]

polityka

aborcja

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sejm odrzucił obywatelski projekt ustawy zakazującej aborcji eugenicznej. Podpisało się pod nim ponad 400 tys. osób. Obywatelski projekt Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji" zakazuje zabijania chorych i niepełnosprawnych dzieci przed narodzeniem.

Wczoraj, w imieniu wnioskodawców projekt przedstawiła Kaja Urszula Godek, matka niepełnosprawnego chłopca. Przypomniała, że w 2011 w szpitalach państwowych poddano aborcji 620 dzieci podejrzewanych o chorobę lub wadę genetyczną. Podkreśliła, że zgodnie z Konstytucją, każdy jest równy wobec prawa i nie może być dyskryminowany. A mimo to dzieci poddawane są selekcji zdrowotnej przed urodzeniem. Kobietom podaje się tabletki na poronienie nawet w 23. tygodniu ciąży. Rodzą się wówczas martwe dzieci, ale jeśli rodzą się żywe, są odkładane, by zmarły, co następuje czasem po kilkunastu godzinach. Wnioskodawczyni podkreśliła, że nie ma danych, mówiących o tym, ile dzieci z zespołem Downa jest abortowanych rocznie w grupie tych 600 abortowanych wg przesłanki eugenicznej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Nie ma kompromisu aborcyjnego, są furtki, przez które wpycha się bardzo wiele dzieci, nie możemy się nawet dowiedzieć, ile" - powiedziała Kaja Godek. Podkreśliła, że "przesłanka eugeniczna jest szczególnie okrutna, bo abortuje się dzieci w 5. i 6. miesiącu ciąży". "I to się musi skończyć" - dodała. Zwróciła uwagę, że prawo, które zezwala na zabijanie dzieci niepełnosprawnych, mówi wszystkim niepełnosprawnym, że państwo uznaje ich za gorszych, niepotrzebnych.

"Nie poprawia się losu rodziny, zabijając ich członków" - zaznaczyła Godek. Wyraziła także ubolewanie, że rodzicom, którzy pozwalają żyć swoim niepełnosprawnym dzieciom, mówi się, że są heroiczni. Przypomniała, że 75 proc. Polaków występuje przeciwko zabijaniu nienarodzonych - tak wynika z sondażu CBOS. W latach 2010-13 sytuacja wyraźnie się poprawiła: odsetek potępiających aborcję wzrósł o 6 proc.

Reklama

Po wystąpieniu wnioskodawczyni swoje stanowisko przedstawiły kluby poselskie.

Joanna Kluzik-Rostkowska powiedziała, że Platforma Obywatelska wnioskuje za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu. Zdaniem posłanki, trzeba pozwolić decydować rodzinom, by "uszanować ich dramat", bo "one same lepiej wiedzą, jak wielki krzyż mogą znieść".

W imieniu Prawa i Sprawiedliwości - które jest za dalszymi pracami nad tym projektem w Komisjach - mówili Tomasz Latos i Jan Dziedziczak. Obaj posłowie podkreślali, że nie wolno zapominać w czasie tej debaty o szacunku dla życia ludzkiego, o godności każdego życia. Przypominali, że państwo powinno się koncentrować na pomocy rodzinom, w których żyją dzieci niepełnosprawne i chore.

Przypomnieli też, że na świecie rocznie abortowanych jest 42 mln osób. Spośród nich 1,5 proc. tych "zabiegów" jest dokonywanych po 21. tygodniu ciąży, a 4 proc. między 16. a 20. tygodniem. Według amerykańskich badań, przeprowadzonych od 1999 do 2010 roku od 89 do 97 proc. zdiagnozowanych w czasie ciąży dzieci z zespołem Downa, zostało "usuniętych". Na Zachodzie zamykane są przedszkola i szkoły dla dzieci z Downem, ponieważ takie dzieci już właściwie się nie rodzą.

Armand Ryfiński z Ruchu Palikota - który wnioskował o odrzuceniu projektu w pierwszym czytaniu - stwierdził, że "Polki mają prawo decydować, czy mogą i chcą zostać matkami". Jego zdaniem, ważniejsza jest edukacja seksualna i bezpłatny lub tani dostęp do antykoncepcji, również postkoitalnej (po stosunku).

Franciszek Stefaniuk z Polskiego Stronnictwa Ludowego, wnioskując o skierowanie projektu do dalszych prac w Komisjach, podkreślił, że "poczucie humanizmu wymaga od nas, by pochylić się nad tym projektem". Zachęcał do zastanowienia się dlaczego jedne chore dzieci są ratowane, a inne nie. Przywoływał przykłady niepełnosprawnych artystów, którzy mimo ograniczeń fizycznych, tworzą dzieła sztuki. Mówił też o objawach postaborcyjnych dla kobiet: depresji, wyrzutach sumienia. "Nawet gdybyśmy dzięki tej ustawie uratowali jedno życie ludzkie rocznie, warto nad tym popracować" - podkreślił mówca.

Reklama

Marek Balt z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, wnioskującej o odrzucenie projektu, stwierdził, że projekt jest wykorzystywany politycznie, w celu zdobycia poparcia Kościoła katolickiego. Podobnie jak poseł Ruchu Palikota, wspomniał też o potrzebie edukacji seksualnej i dostępie do antykoncepcji.

Poseł Tadeusz Woźniak z Solidarnej Polski, opowiadającej się za dalszymi pracami nad projektem, zwrócił uwagę na nieobecność na sali rzecznika praw dziecka (obecny był jego przedstawiciel, sam Marek Michalak przebywa na zjeździe rzeczników praw dziecka w Brukseli - co przypomniał wicemarszałek Sejmu). Zauważył też, że w prawie istnieje niekonsekwencja jeśli chodzi o traktowanie dziecka nienarodzonego. Można je abortować, jeśli jest podejrzenie poważnej choroby lub upośledzenia, ale np. może zostać spadkobiercą, można też dokonać zapisu na dziecko poczęte, a warunkiem dziedziczenia jest żywe urodzenie. Z drugiej strony zgoda ojca na aborcję nie jest potrzebna. Poseł podkreślił potrzebę pomocy państwa dla rodzin opiekujących się chorym i niepełnosprawnym dzieckiem.

W debacie wzięli też udział posłowie niezrzeszeni: Halina Szymiec-Raczyńska (Inicjatywa Dialogu) i Wanda Nowicka - obie za odrzuceniem projektu oraz John Abraham Godson - za dalszymi pracami.

Przed pierwszym czytaniem projektu przed Sejmem pikietowali obrońcy Życia.

Obywatelski projekt Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji" zakazuje zabijania chorych i niepełnosprawnych dzieci przed narodzeniem. Akcja zbierania podpisów pod projektem rozpoczęła się 21 marca, gdy obchodzony jest Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa. Tego dnia przedstawiciele Fundacji PRO-Prawo do życia złożyli u marszałek Sejmu Ewy Kopacz wniosek o rejestrację Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji".

Reklama

W październiku ub.r. Sejm odrzucił projekt nowelizacji ustawy antyaborcyjnej wniesiony przez Solidarną Polskę. Chodziło o wykreślenie z art. 4a w punkcie 1 ustępu 2, który pozwala na dokonanie aborcji, jeśli „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”.

Proponowana obecnie nowelizacja ma polegać, podobnie jak poprzednio, na usunięciu zapisu o tzw. przesłance eugenicznej. "Koncentrujemy się na prawie do życia dzieci podejrzanych o chorobę lub wadę genetyczną. Nasz projekt jest prosty: likwiduje możliwość zabijania takich dzieci, ponieważ ponad 90 proc. legalnych aborcji w Polsce to aborcje eugeniczne" – powiedział KAI w chwili uruchomienia akcji Mariusz Dzierżawski z Fundacji PRO-Prawo do życia.

Zgodnie ustawą o wykonywaniu inicjatywy obywatelskiej, aby projekt obywatelski trafił pod obrady Sejmu, musi go poprzeć przynajmniej 100 tys. obywateli. Wymaganą liczbę głosów zebrano już w czerwcu br.

List otwarty z prośbą o poparcie obywatelskiego projektu ustawy wystosowały do prezydenta Bronisława Komorowskiego Fundacja Pro-Prawo do Życia i Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji". Z kolei organizacje, zrzeszone w Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia (jest ich 130), skierowały do posłów na Sejm apel, popierający nowelizację Ustawy o planowaniu rodziny i ochronie płodu ludzkiego, który zapewniłby ochronę dzieciom chorym i upośledzonym.

Według najnowszych danych (na podstawie sprawozdania z realizacji ustawy przygotowywanego co roku przez Ministerstwo Zdrowia), w 2011 r. dokonano 669 aborcji, z czego 620 po stwierdzeniu w badaniach prenatalnych upośledzenia lub nieuleczalnej choroby.

Zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, aborcji można dokonać legalnie tylko przy zaistnieniu jednej z określonych przesłanek: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej; gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

2013-09-27 13:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niedziela w Europie

Niedziela Ogólnopolska 6/2014, str. 43

[ TEMATY ]

polityka

Europa

BOŻENA SZTAJNER/NIEDZIELA

W Księdze Rodzaju czytamy: „A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął” (por. 2,2). W naszym kalendarzu siódmym dniem tygodnia jest niedziela, a dla chrześcijan stanowi ona dzień święty, czyli wolny od pracy. Nie jest to jednak przestrzegane i uregulowane zarówno w prawodawstwie polskim, jak i unijnym. Pod koniec stycznia w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się druga konferencja na temat ochrony niedzieli wolnej od pracy oraz godnej pracy w Unii Europejskiej, zorganizowana m.in. przez niemieckiego posła Thomasa Manna z CDU. Do inicjatywy tej przyłączyło się wiele środowisk, przede wszystkim Europejskie Przymierze Wolnej Niedzieli. Celem jest ustawowe zagwarantowanie wolnych niedziel we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Pierwszym krokiem w tym kierunku ma być znowelizowanie unijnej dyrektywy o czasie pracy, w której znajdzie się dosłowny zapis o „niedzieli jako dniu wolnym od pracy w całej Unii Europejskiej”. Deklaracja poparcia tej inicjatywy przed tegorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskiego została przesłana wszystkim posłom. Z jednej strony inicjatorzy chcą się zorientować, na kogo będą mogli liczyć w przyszłej kadencji Parlamentu, a z drugiej przedstawić wyborcom zwolenników wolnej niedzieli, wspierając ich w trakcie wyborów. Podczas wspomnianej konferencji jej uczestnicy podkreślali, że niedziela jest europejskim dobrem kultury, a zakaz handlu w niedzielę nie przyniesie znaczących zmian gospodarczych w poszczególnych krajach Unii. Poruszano problem dyskryminowania osób zmuszanych do pracy w niedziele, głównie w sklepach wielkopowierzchniowych. Według danych Komisji Europejskiej, ponad 27 proc. wszystkich zatrudnionych w Unii pracuje przynajmniej w jedną niedzielę w miesiącu, a 8 proc., czyli blisko 18 mln osób, pracuje w każdą niedzielę. Wiele krajów europejskich zakazało handlu w niedziele lub ograniczyło go. Przykładowo w Hiszpanii, Luksemburgu, Szwajcarii oraz w Niemczech handel w niedziele jest zakazany, z wyjątkiem zaledwie kilku niedziel w roku.

CZYTAJ DALEJ

18 maja Kościół wspomina św. Stanisława Papczyńskiego

[ TEMATY ]

O. Stanisław Papczyński

Arkadiusz Bednarczyk

Kościół Katolicki wspomina 18 maja św. Stanisława Papczyńskiego, założyciela Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

Święty o. Stanisław Papczyński urodził się 18 maja 1631 r. w Podegrodziu k. Starego Sącza. Po ukończeniu szkoły podstawowej, kontynuował naukę u jezuitów i pijarów. W roku 1654 wstąpił do zakonu pijarów, gdzie dwa lata później złożył śluby zakonne.

CZYTAJ DALEJ

Święcenia kapłańskie w Przemyśl

2024-05-18 13:30

kl. Krzysztof Bilik

Neoprezbiterzy z Pasterzami i Przełożonymi

Neoprezbiterzy z Pasterzami i Przełożonymi

Kapłan jutra ma mieć zatem serce podobne do serca Jezusowego, ma poznać swoje serce i mieć to serce otwarte tak jak serce Jezusa, otwarte na Pana Boga, na wolę Bożą, ale także na drugiego człowieka – mówił abp Adam Szal – metropolita przemyski w czasie święceń kapłańskich, w czasie których udzielił tego sakramentu sześciu diakonom Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu.

W czasie homilii abp Szal zwrócił się do kandydatów do święceń: „jesteście drodzy bracia diakoni w ręku Pana Boga, za chwilę przyjmiecie szczególną posługę jako kapłani jak przypomniał nas Chrystus. To On nas wybrał na tę służbę. Wybrał was po to, abyście szli w Jego imieniu na cały świat – mówił metropolita przemyski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję