Reklama

Europa

Kard. de Kesel: sekularyzacja może ulec radykalizacji, jak religia

Po roku wymuszonej nieobecności ponownie dał o sobie znać kard. Joseph de Kesel. W kwietniu ubiegłego roku Prymas Belgii wycofał się tymczasowo z kierowania stołeczną archidiecezją i konferencją episkopatu. Zmusiła go do tego poważna choroba nowotworowa.

[ TEMATY ]

Belgia

prymas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jestem po trzech operacjach, ostania miała miejsce kilka tygodni temu. Powracam do zdrowia. Zawsze zachowałem ufność, ale jest to trudne, i nawet dziś chemioterapia powoduje we mnie stałe zmęczenie – wyznaje belgijski arcybiskup w wywiadzie dla dziennika La Croix. Zauważa, że jego choroba zbiegła się w czasie z pandemią. Przyznaje, że nigdy nie liczył się z możliwością tej choroby, podobnie jak nasze nowoczesne społeczeństwo nie liczyło się z możliwością pandemii, którą uznaliśmy za problem Afryki czy Azji. Tymczasem wszyscy musieliśmy się zmierzyć z naszą kruchością.

Kard. de Kesel opowiada, że przez całą chorobę codziennie mógł odmawiać modlitwę brewiarzową. „Krok po kroku odkrywałem, że słowa psalmów są moimi słowami. Wyrażały moje wołanie, trwogę, wdzięczność. Nie wynikało to z mojej decyzji, to mi zostało dane” – opowiada prymas Belgii. Przyznaje, że poprzez chorobę Bóg wprowadził jego życie na inną drogę, kazał mu jechać objazdem. Podobnie zachował się też z narodem wybranym, kiedy wyzwolił go niewoli egipskiej. Nie poprowadził go najkrótszą drogą, ale „objazdem”, aby nauczył go słuchać Słowa Bożego i nim się karmić. Zdaniem belgijskiego prymasa podobnym doświadczeniem jest również pandemia.

Odpowiadając na pytania dotyczące współczesnego Kościoła kard. de Kesel przyznaje, że pomimo postępującej sekularyzacji z nadzieją patrzy na przyszłość chrześcijaństwa w Europie. Zapewnia, że w krajach takich jak Belgia czy Francja katolicy nie staną się mniejszością, choć ich obecność będzie na pewno skromniejsza i bardziej pokorna. Zastrzega, że potrzebujemy autentycznych wspólnot wiary, które żyją Słowem Bożym, liturgią, a zarazem zabiegają o bardziej ludzki i sprawiedliwy świat. Przyznaje jednak, że obawia się o dalszy przebieg sekularyzacji, która podobnie jak religie może ulec radykalizacji. Kiedy świeckość staje się laicyzmem, stanowi swoisty substytut religii, który narzuca swoją jedynie słuszną ideologię – „pensée unique”. Prymas Belgii dodaje, że stanowczo sprzeciwia się „prywatyzacji” wiary. Każdy z nas jako chrześcijanin i obywatel, ma coś do powiedzenia naszej kulturze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-05-27 21:05

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Błogosławiony Prymas

Powszechnie znane jest stwierdzenie, że świat potrzebuje świętych nie po to, aby zawstydzali, ale żeby wskazywali drogę do Boga. Prawda ta okazała swoją pełnię w przypadku człowieka, który bardzo wcześnie usłyszał głos wzywający go do świętości, bo już w latach dziecięcych wiedział, że sensem jego życia jest służba Kościołowi i ludziom.

Kardynał Stefan Wyszyński, którego życie i duchowość ukazano w najnowszej książce Wydawnictwa JUT "Błogosławiony Prymas", był człowiekiem na miarę swoich czasów. Przewodził polskiemu Kościołowi w okresie szczególnie trudnym, w latach prześladowań i ucisku politycznego, którego sam doświadczył w dotkliwy sposób. Bezprawnie więziony w różnych miejscach internowania, pozbawiony możliwości swobodnego kontaktu z bliskim i innymi kapłanami, z pozoru bezradny i niewładny ani na moment nie zaprzestał czynnej pracy na rzecz Kościoła i modlitwy w jego intencji.

To w więzieniu ujawnił swoją odwagę i pełnię głębokiej wiary.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów – nas wszystkich

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 16, 15-20.

Czwartek, 25 kwietnia. Święto św. Marka, ewangelisty

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: nie możemy ustawać w głoszeniu Ewangelii

2024-04-25 19:23

[ TEMATY ]

Ewangelia

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

Wielu powie, że głoszenie Ewangelii to niemożliwe zadanie. Trzeba nam jednak ją głosić i się nie zniechęcać, choć przeszkód i problemów tak dużo - uważał bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej, w święto św. Marka Ewangelisty. Zachęcił także wiernych, aby „pozostawali wierni sobie i wierni Bogu”.

W święto św. Marka Ewangelisty, ucznia Pana Jezusa, towarzysza św. Piotra i św. Pawła, apostoła - misjonarza, bp Milewski stwierdził, że dzięki jego Ewangelii poznajemy czyny miłości Boga wobec ludzkości. Naoczny świadek życia Jezusa swoją księgę zaadresował do ludzi do środowiska chrześcijan, którzy nie urodzili się Żydami. Symbolem ewangelisty stał się skrzydlaty lew, zwierzę symbolizujące potęgę i działanie, moc i odwagę, siłę ducha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję